jem dwa razy dziennie

na śniadanie (o 7:00) : jajecznica z pomidorem i ogórkiem + banan albo owsianka z mlekiem z pokrojonym jabłkiem i bananami albo trzy kromki chleba 3 ziarna z Almette bądź wędliną z ogórkiem, rzodkiewką i pomidorem albo sałatka grecka (+ drobno krojona marchewka, bo lubię :P) albo jogurt naturalny z suszonymi daktylami + pomarańcza albo bananowe pancakes - puszyste naleśniki z proszkiem do pieczenia + kiwi w ciągu dnia trzy łyżki Nutelli - zaspokaja to ciąg do słodyczy i zapewnia potrzebną ilość kalorii, a szybko odechciewa się słodkiego (w jednym słoiczku 230g jest kcal ponad tysiąc!) obiadokolacja (16-18) : kawałek pasztetu z gęsi + pomidor + pół ogórka, jabłko i daktyle albo kurczak wolno pieczony z surówką z buraków i marchewek albo schabiki podsmażane na oliwie z sałatą, kukurydzą i groszkiem albo pozwalam sobie raz w tygodniu na pizzę ;) albo pieczone banany z miodem albo sałatka grecka z kurczakiem albo gotowany wolno kalafior z wieprzowiną w sosie i surówką ważę 45 kg :)

To szczuplutka jestes.A ile masz wzrostu ?

145 cm

podszyw wyżej :) 157 cm, więc nie jestem żyrafą, ale szczupłość lekko mnie wydłuża :)

Przecież ta kobieta prawie nic nie je, pisze jajecznica, ale sama bez chleba i może z jednego lub dwóch jajek, potem banan. Do wieczora długo, długo nic, a potem kawałek mięsa z kalafiorem i surówką, nie ma tu ziemniaków to dieta niskowęglowodanowa. Nie wspominam o tych trzech łyżeczkach nutelli bo to jakieś 40 kcal czyli tyle co nic. To jest dieta 800 kcal, jeżeli na stałe to waga jeszcze może spadać.

Nie rozumiem po co temat został założony. Chwalisz się zy żalisz autorko? Wolałabym ważyć 100 niż 45 kilo.

zawsze najadam się do syta, i waga utrzymuje mi się stale ;) bzdury o tym, że człowiek potrzebuje 1500 kcal i 2000 można sobie naprawdę wsadzić, są to wartości zawyżone, a ludki na diecie dodatkowo je zawyżają dodając sobie tego i owego

ani chwalę, ani żalę. pokazuję jedynie, że dla niektórych taki sposób odżywiania może być skuteczny - każdy jednak jest inny, czego innego potrzebuje. jak np. ja jem trzy małe posiłki dziennie to jestem między nimi głodna jak wilk. jeśli jem większe dwa o mniej więcej równych porach - nie jestem głodna, nie jestem wychudzona, mam energię i lepiej się czuję :)

na nisko weglowodanowej diecie sie nie czuje za bardzo głogu, ale to niezdrowe.... pewnie zreszta jestes b młoda i jeszcze głupiutka

no i nie jesz dwa razy dziennie, tylko co najmniej 3, jeszcze ta nutella,