Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka daje psu nieświeże wędliny i jest święcie przekonana że robi dobrze

Polecane posty

Gość gość

A tylko spróbuj z nią dyskutować na temat na który masz odrębne zdanie niż ona to ci pôkaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pies potrafi znaleźć na spacerze mięso nieznanego pochodzenia, spleśniałe i prawie się ruszające i połknąć je niemal w całości, żebyśmy mu nie zdążyli zabrać :/ Obrzydliwe, nawet jak go pilnujemy i jest na smyczy to zdąży znaleźć i zeżreć zdechłą mysz albo żabę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi dziadkowie na wsi karmią psa przeterminowanym mięsem itd a suka jest zdrowa i wesoła jak mało który pies..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bój się, nic temu psu nie będzie. One mają tak skonstruowane żołądki, że mogą żreć padlinę.Bezpańskie by nie przeżyły, bo przecież nikt ich nie karmi i żrą to, co znajdą, tak że krzywda się Twojemu psu nie stanie, aczkolwiek przykro, bo ja mając psa dawała bym mu żarcie dobre a nie popsute. To jakby członek rodziny. Trzeba o niego dbać, chodzić z nim do weta na szczepienia i badania. No nie do przyjęcia dla mnie ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>No nie do przyjęcia dla mnie ale...<<< x Przyznam, że nie rozumiem. Przeterminowana wędlina jest dla psa dużo smaczniejsza od ziemniaków, ryżu, pora itp. damskich obrzydliwości :D. x Rozumiesz to, a jednocześnie oburza Cię dawanie psu tego, co lubi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo dawała bym mu porządniejsze żarcie bez zgnilizny. No wytykasz mi tu paradoks wiem, ale ciekawe ile ludzi będzie kupowało i trzymało w domu zaśmierdłe mięcho by dać swojemu pupilowi co? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>misio1 wczoraj Czego misiu nie rozumiesz? Ciebie też matka karmiła nieświeżym mięsem i jak dziś wyglądasz?<<< x Wyglądam na tyle dobrze, że pomimo chorego kręgosłupa zechciała mnie piękna, namiętna i zabezpieczona materialnie kobieta (10 lat młodsza ode mnie :) ). x Odniosłem wrażenie, że pani zrozumiała moje zdziwienie :). x Wygląda, że tylko Ty, JAK ZWYKLE, prostych słów zrozumieć nie potrafisz :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:24 moj ma to samo... Od znajomych wiem też że ich psy również jedzą znaleziska nawet jeśli w domu dostaja karme za 40za kg i sa regularnie u weta, dostają witaminy, minerały a i tak wola zjesc nieswieze mieso na spacerze, bo to ich zdobyczne :) wiec lepiej smakuje. Jednej pani Goldenka raz na moich oczach wsunela prawie caly bochen chleba xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Tak, bo dawała bym mu porządniejsze żarcie bez zgnilizny. No wytykasz mi tu paradoks wiem, ale ciekawe ile ludzi będzie kupowało i trzymało w domu zaśmierdłe mięcho by dać swojemu pupilowi co?<<< x Przecież oni nie kupują starego mięsa specjalnie, ale czasem coś się w lodówce "przeleży". Nie wiem czy wiesz, ale dla niektórych nacji, nasze kiszone ogórki i kiszona kapusta, to przeterminowane odpady. Ps. Próbowałaś kiedyś mięsa, którym zajadają się Grecy :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
misio1 dziś x Odniosłem wrażenie, że pani zrozumiała moje zdziwienie usmiech.gif . No zrozumiałam a nie powinnam? Odnośnie kiszonych ogórków i kapusty to wiem o tym co piszesz. Jak to było z tą kapustą na statku, która się popsuła/zakisiła a marynarze dostali szkorbutu, ale jej nie tknęli... Natomiast co do mięsa od Greków, nie jadłam, nie byłam, nie wiem. Znam za to jednego Greka co to zeżarł schabowego z kapustą zasmażaną i pozieleniał potem dosłownie... rzygał dalej niż widział... a jeszcze potem okazało się, że za dużo trawki franca wypalił po cichaczu, a wszyscy latali z kroplami żołądkowymi :D Tak że z tym żarciem to różnie bywa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>misio1 dziś No zrozumiałam a nie powinnam?<<< x Chodziło mi o zgaszenie tego jeżdżącego "superautami" upierdliwca :D. x >>>Natomiast co do mięsa od Greków, nie jadłam, nie byłam, nie wiem.<<< Kolega twierdzi, że oni zajadają się mięsem, które my nawet burkowi obawialibyśmy się dać :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że się dowiedziałam, jeżeli tam kiedyś pojadę to z pewnością do mięs wszelakiego rodzaju będę odnosić się z podejrzliwością. A tak z innej mańki, to miałam kiedyś psa r.ż. i kochała ona nasze zwyczajne zupki. Prosiła o nie wskakując na kuchenkę, pokazywała co chce i jej nie dałam, bo były z przyprawami, solą, pieprzem.. Teraz jej nie ma i tak sobie myślę, że mogłam jej dać ten zakichany talerz zupy, czy dwa, tak prosiła.. Misiek cholero przez ciebie się popłakałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×