Czy myslicie, ze on kreci na dwa fronty czy niekoniecznie?

Moj facet ostatnio zaczał sie zachowywac w ten sposob ,ze : chodzi dzwonić gdzieś , byle nie przy mnie np wychodzi do sklepu, dlugo go nie ma wiec do niego dzwonie, a tu zajete pol godziny, potem sie tlumaczy,ze gadał z kolegą. Albo czasem caly dzien nie odbiera co mu sie wczesniej nie zdarzało. Twierdzi, ze nikogo nie ma, ale nie wiem... W sumie nic takiego nie robi poza tym zebym mogla go o to podejrzewać, ale juz samo to jego dzwonienie jakby po kryjomu jest dziwne Przesadzam? Jak mam go sprawdzic skoro mieszkamy w roznych miastach (150 km)? jego czasem nie ma wieczorami, czasem w dzien ,ale ma tak nieregularna prace ,ze w razie czego moze sie nia wylgac. W swoim mieszkaniu by mnie nie zdradzał bo mieszka z mama. śledzic go czy co?

zdradza ? może być tak, że nawiązuje kontakt z innymi dziewczynami, może to tylko rozmowy, może sms-y, teraz bardzo łatwo o coś takiego, wystarczy wejść na seks.-czat, portale randkowe itp. Trudno ocenić jednoznacznie.

No trudno ocenic, ale wczesniej sie tak nie zachowywał... nie wiem ,ale dziwne to jest

na 100% cos kreci. niekoniecznie juz doi czegos doszlo, moze dopiero nawija makaron jakiejs lasce, moze to ona uwodzi jego i on jeszcze sie nie zlamal, a moze to normalny romans. ale cos jest na rzeczy na pewno mowie z doswiadczenia

Jak twój facet? Mieszkacie 150km od siebie, niby niedaleko, ale jednak związek na odległość to nie związek, zwłaszcza na początku znajomości gdzie więź buduje się częstym kontaktem i bliskością.

To nie jest poczatek znajomości , to juz 4 lata razem i jakoś ten zwiazek na odleglosc w tym nie przeszkadzal, co innego jakbysmy sie widywali raz na miesiac, ale w weekendy sie da