Polacy za granicą to tylko praca i kasa

znam ludzi którzy nawet nie biorą urlopu tylko kase im firma na koniec roku wypłaca, a te jełopy się cieszą że mają parę cyferek więcej. Są tacy co po 80 godzin na tydzień pracują, noż kur/wa. Nawet nie moge znaleść nikogo aby pojechać na ryby bo wszyscy zalatani za pracą i kasą. Ludzie, na co wam tyle tego? Zatrzymajcie tą pogoń i troche pożyjcie a nie tylko praca naokrągło.

tez to zauwazylam 90% Polakow chce tylko kasy i to jest głowny temat rozmów z nimi

niestety jest to bardzo przykre, bo życie zleci i człowiek zrobi się stary i gó/wno pożył, tylko kredyty i praca po 12godzin 6 dni w tygodniu. Co z kasy jak nie ma wolnego czasu dla rodziny, dzieci, przyjaciół ani dla samego siebie? obudźcie się rodacy, bo potem tylko depresje i samobójstwa

Ja mieszkam za granica, nie pracowalam nigdy wiecej niz 45 godzin tygodniowo a to i tak tylko 3 miesiace. Zwykle pracowalam 35-40 godzin, teraz pracuje 30-35 tygodniowo. Moj maz tez nie pracowal nigdy powyzej 45-48. od kilku lat on pracuje 35-40 godzin. czyli my oboje mamy razem ok 70 godzin tygodniowo. 75 max. Podrozujemy, mamy tez swoje hobby ktore realizujemy jak mamy dni wolne. Nie wszyscy sa tacy jak piszesz. Osobiscie nie znam nikogo, kto by pracowal powyzej 45 godzin tygodniowo. moj maz zna jednego takiego Polaka wlasnie, ale z nim nawet na piwo sie nie da pojsc, bo pubu, bo za drogo :O woli kupic tanie piwo za 1 futna puszka i wypic w domu, biadolac, ze "na nic nie ma kasy" (a fakty sa takie, ze ma, ale mu szkoda wydac! )

tez naleze do grupy, ktora korzysta z zycia, za granice wyprowadzilismy sie z rodzina bo zyje sie fajnie , w Polsce beznadzieja ale niesttey znam sporo takich, ktorzy ciulaja kase by kiedys do Polski wrocic , tylko po co

Jak ktoś chce wracać, niech wraca. Nie rozumiem tylko, dlaczego wielu Polaków dziwi to, że np ja i mój mąż nie chcemy wracać. uważają, że mówiąc tak, wypieramy się polskości ... bzdura. Niczego się nie wypieram. Ale dobrze mi tu, gdzie mieszkam. jestem szczęśliwa, więc po co mam wracać? zwłaszcza jak rodzina czy znajomi poprzez rozmowę na skype głównie narzekają...

Dokladnie - bzdura, ale debile nie zrozumieja chocbys tlumaczyla latami. Mamy tu kilka takich przypadkow na tym forum.

widocznie zapomnieli dlaczego wyjechali

gość dziś bingol najgorszym dnem to jestes tu ty pedalski swiniaku, trollu sram ci do ryja, je/bane zero po podstawowce, gnije w PL i marzy o DE albo UK buahaha, do tych krajow nie wpuszczaja takich tepych pedalow jak ty wiec mozesz marzyc dalej o wjezdzie tu :D cwelu niedomyty, qrwa dlaczego nie zbanuja tego smiecia :o

taaa poy/ebie wszedzie tylko bingol hahahhaaa, 38mln bingoli w necie wg ciebie pisze idz do psychiatry cfelu z twoimi urojeniami pisoska gnido , prezydentem tez wg ciebie jest bingol ahahahah tłumoku ye/bany

Latwo poznac twoj cwelowski styl pisania, pokazac identyczne posty ktore szmato pisales zalogowany? :D zreszta kazdy dobrze wie, nie sa takimi pustymi przegrancami jak ty szmaciarzu, gdzie teraz jestes? :D

polska to dno pi/erdolony cebuland gdzie zus ponad 1000zl śmierdzące cebulaki niech siedza calymi rodzinami w polsce i żrą sie ze sobą ciule je/bane, w uk zyje na poziomie mam pensje kilka razy lepsza niz bym kial w polsce ktora jest zerem i bede pluł na nia do końca zycia niech zdechnie ten kraj i rosja z niemcami go rozbierze wy śmierdzące cebulaki

Cwelu, wielki czarny ku/t/as w ten twoj brudny ryj, zakalo swiata

w ryj to swoim bachorom mozesz wsadzic cebulaku pl o ile je siedzacy bedziesz miał impotencie :D

Dobra koniec tej szopki, szkodu czasu na przegrywa :D

a nie można tak po prostu zarabiać i nie narzekać, ja teraz jadę z worka do niemiec by sobie dorobić na święta i będzie git http://www.gowork.pl/praca/niemcy;l

a nawet ci jada na urlop co im z tego ? urlop 2 tygodnie a całe 340 dni w roku chu...ja z życia

No bez przesady tak wrzucac wszystkich do jednego worka, nie tylko praca i kasa:)

ok spanie sranie i jedzenie :) niech ciii beeedzie

ja pracuje 37,5h w tygodniu czasem 45 nie wiecej, jak wracam z pracy jestem zmeczona i nie mam checi na nic, w weekendy odpoczywam, mam jedna prace i daje rade, sama wynajmuje mieszkanie, oszczedzam tyle ile moge faktycznie niektorzy tylko sama kasa zyja, zeby wiecej zarobic, u mnie w pracy jeden koles jak mial urlop to poszedl do innej pracy a gdzie odpoczynek? przeciez na dluzsza mete tak czlowiek nie da rady, nie jestesmy maszynami..

kochana , co nie którzy to przeliczają gdy mają rodzinę w Polsce odwiedzić ...opłaca się ? nie opłaca ? nie będzie mnie tyle dni stracę tyle kasy a tam jeszcze wydam daaaajcie kooorwa spokój ! rzygam już tymi ludźmi i rzygam tym pierdolo...nym dennym życiem na emigracji trzeba coś robić ! bo zgnuśnieję tutaj dla tej zasranej kasy i pracy ! ch...j z tym wszystkim ! życie mam jedno

prawda, niektorzy w polsce nie byli pare lat bo im szkoda kasy... masakra ja latam po trzy , cztery razy do roku i zamierzam wkrotce wrocic, bo juz mi brzydnie szczerze powiem takie zycie

Jakie zycie?

takie nijakie :) rzecz jasna

dni mijaja bardzo szybko , od poniedzialku do piatku praca, czasami weekend i tak w kolko...

My z mężem jesteśmy w NL od dwóch lat. Dużo pracujemy, nie jeździmy na wakacje, do Polski 2 razy w roku - w wakacje na urlop i na Boże Narodzenie. Oszczędzamy na dom, bo nie chcemy pakować się w kredyt na 30 lat. Wolimy zacisnąc pasa na 4-5 lat (tyle planujemy tu pracowac) i później spokojnie żyć. W Polsce mieliśmy oboje pracę, gdzie na życie wystarczało i na drobne oszczędności, ale gdyby miałby byc kredyt, to juz byłoby ciężko, poza tym gdyby jedno z nas straciło pracę, byłaby kaplica, a tak damy radę przeżyć oszczędnie z 1 pensji kilka m-cy, w końcu oszczędzać umiemy :) Żyć na stałe zagranicą nie chcę, bo jednak tęsknota jest za krajem, za bliskimi, przyjaciółmi, rodziną.

Dużo też zależy od człowieka. Niektórzy ludzie po prostu lubi pracować, mieć zajęcie. Mój tato całe życie dużo pracował, po pracy i w weekendy jeszcze albo coś w domu remontowal, albo u kogoś dorabiał, po prostu nie lubił siedzieć bezczynnie i gapić się w telewizor. Zawsze mówił, że po takim bezczynnym weekendzie jest bardziej zmęczony niż po tygodniu pracy :) Teraz jest na emeryturze i też sobie dorabia, znajduje jakies nowe zajęcia, chociaż mu mówimy, żeby odpoczął, a on na to, że odpocznie w grobie, a póki zyje to najlepszy relaks ma jak czymś się zajmie...

Ja ciulalem kase w UK, teraz mieszkanie PL w pięknym mieszkanku z widokiem na morze. Mamy z zona prace i na wszystko nam starcza. Na urlop jedziemy na Majorkę badz do Wenecji. W PL jest pięknie, wlasnie mamy piekna jesienna pogodę. Decyzja o powrocie była jedna z najlepszych w zyciu. Dewoty i niemoty niech dalej gniją w UKa. Emigracja na stałe jest dla ludzi przegranych.

To musiałeś wygladać jak taki dziad :D

Nie jak dziad, tylko człowiek realizujący swój cel. Pięć lat to nie jakiś długi okres. Warto było. Teraz jest po prostu pięknie w mojej kochanej PL.