Polacy za granicą to tylko praca i kasa

ja chyba odbebnie te 10 lat i bede miec brytyjska emeryture nigdy za granica nie bedziesz sie czul jak u siebie w swoim kraju...

troche ciezko podjac krok o powrocie, z drugiej strony zyc tylko praca , bez sensu

przyjedź do Polski - będziesz żyć tylko powietrzem

"...ja chyba odbebnie te 10 lat i bede miec brytyjska emeryture" Hehe, uwazaj zebys dzieki tej emeryturze za bardzo w piorka nie porosl (sla) ;) :D Na waciki wystarczy ale co z reszta ? :D :D :D :D :D :D :D :D

Niestety wiele jest w tym prawdy, ze Polacy za granica ciulaja kazdy grosz w imie mityczenj, lepszej przyszlosci w Polsce. Ok, maja swoj cel, niech oszczedzaja, ich sprawa. Ale wkurza mnie niezmeirnie gdy jeden z drugim potem opowiada jak sie tu nudno zyje, jakie zycie jest nieciekawe, nic sie nie dzieje, ludzi tez nie ma fajnych itd. Ale nigdzie sie nie rusza, nic nie zobacza, nie wyjda nigdzie :( Zyja tak latami na "tymczasie" a zycie mija. Ja tam wole zyc teraz. Pracuje normalnie, wieczorem czesto wychodze, weekendy spedzam aktywnie. Do Polski nie tesknie wcale bo mi dobrze tu gdzie jestem.

ja nie pracuję ma zaśiłku 500 funtów na tydzień i mi starcza...całe dnie mam wolne....szukam tylko co zaliczyć

500 na tydzien hahahahaaa ale sciema hahaha :D :D :D wiekszosc z was to tu lze jak... ale to takie typowe

praca, dom, weekend, praca, i prawde mówiąc nic się za bardzo nie chce robić pozatym. A w PL co by było? Też praca, dojazdy, dom, tyle że jeszcze mieszkanie ze starymi bo zarobki kiepskie, i raz na czas zalanie ryja wódą i wyrwanie jakiejś szpary z disco. W PL to fajnie mają ludzie którym kase ktoś daje/przysyła i nie muszą pracować, i mają kupe wolnego czasu. A rodzina, no cóż, każdy pogada i idzie do siebie, ma w doopie.

Kazdy zyje tak jak chce. Ja takich Polakow nie znam, bo w sumie malo znam Polakow, a ci, ktorych znam sa tutaj od 10 lat tak jak ja, wiec zyje sie normalnie - tak jakby zylo sie w Polsce. Jestem jednak w stanie zrozumiec takie oszczedzanie, jezeli ktos planuje wrocic do kraju, zbiera na mieszkanie, ma rodzine, ktorej pomaga itd. Nie zawsze wszyscy musza wiedziec o takich rzeczach, a widza tylko oszczedzanie. Musze rowniez dodac, ze smieszy mnie to popisywanie sie wydawaniem kasy na wakacje, drogie zakupy - dla mnie te gadki sa rownie zalosne, jak ciagle narzekanie na brak kasy. To sa Twoje pieniadze, wiec sobie wydawaj tak jak chcesz. Wakacje, czy robienie 40 godzin tyg. to zadne osiagniecie, wiec nie ma co tego w taki sposob prezentowac :)

W c***u z takim zyciem za granica

w PL lepiej, 1500 do łapy i mieszkanie ze starymi do śmierci, a jeszcze jak ktoś kase z zagranicy przysyła to luz blus, wódeczka i szpary z disco, PL to RAJ na tej ziemi, nie wiem na co można narzekać