Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aka taka

Dziecko gnebione w szkole

Polecane posty

Gość gość
Craft maga to sztuka walki uzywana do samoobrony. Sama bylam kiedyś gnebiona w szkole i odkad się nauczyłam bronic sytuacja się zmienila. Na*****am jednemu i drugiemu i raz na zawsze się odwalili. Chce zaznaczyć ze miałam gorsza sytuacje bo zastraszali mnie chłopaki ze starszej klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie coraz więcej dzieci do 15 roku życia decyduje się na popełnienie samobójstwa. Takich przypadków jest nawet 200 rocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją córkę i kilka innych dziewczynek bił pewien chłopak ( szarpał, popychał, wyzywał etc.). Kiedyś do klasy przez jakiś czas przynosił nóż 13 centymetrowy. Wychowawczyni, dyrektor, pedagog nic nie umieli z nim zrobić, obchodzili się jak z jajkiem, bo to dziecko z rodziny z problemami. Z rodzicami dzieciaka nie było o czym rozmawiać, szkoła bardziej dbała o niego niż jego ofiary, więc kiedyś z naprawdę wielkim hukiem wparowałam w środku lekcji, którą mieli z wychowawczynią i darłam się, że jeśli od tej minuty jeszcze raz tknie jakiekolwiek dziecko w tej szkole albo wyzwie, ja będę go trzymała z całych sił, a jego ofiary będą go tłukły do upadłego. Miny nauczycielki i gnębiciela- BEZCENNE. Nauczycielka oczywiście oburzona, więc wyszłyśmy z klasy i powiedziałam jej, że ma zamknąć ryj, bo inaczej spotka ja to samo. Od tamtej pory święty spokój. Ale gdyby jeszcze raz zbił kogokolwiek w tej szkole- nie ważne czy moje dziecko, czy jakiekolwiek inne- zrobiłabym tak, jak zapowiedziałam. Z innym tez były problemy, ale nie aż tak poważne, jednak bardzo dokuczliwe. Rozmawiałam z rodzicami, ale ich dziecko jest przecież święte. Więc poczekałam kiedyś na niego po lekcjach, siadłam z nim i tak mu dałam popalić słowami - bez wyzwisk, poniżania psychicznego, tylko dostosowując się do logicznego rozumowania 10 latka, że się popłakał, posmarkał i z całego serca przepraszał. Również był z nim spokój na wiele lat. Autorko: rób coś sama, albo z kilkoma innymi rodzicami, bo takie historie źle się kończą bez reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×