Czy na moim miejscu umówiłybyście sie z nim czy lepiej dac sobie spokoj?

Zaczepił mnie facet na ulicy. Poprostu podszedl i porosil mnie o numer telefonu. przechodzilam obok niego, a on mnie dogonil i powiedzial " cześć jestem X, wiesz jestes tak urocza, ze chcialbym cię blizej poznac" i tak zamienilismy kilka slow, chcial mnie zaprosic na kawe ,ale wylgalam sie ze sie spiesze, a tak naprawde sie spieszylam... teraz on proponuje randke. Chcialabym na nia isc ,ale... po pierwsze byl przystojny i bardzo pewny siebie. wiec zastanawiam sie czy to moze nie typ podrywacza co kazda tak zaczepia? Po drugie jest chyba troche starszy ode mnie, ja mam 21 lat , on napewno mial ponad 30.... Umowilybyscie sie z nim czy lepiej dac sobie spokoj z takim facetem zapoznanym na ulicy? Podoba mi sie,ale boje sie ze to podrywacz...

Bo wiecie, ja bym sie z nim umowila ,ale boje sie rozczarowania... ze znow mnie oczaruje i porzuci. Tym bardziej ,ze jest naprawde przystojny. No i jest starszy...Ale to akurat mi sie podoba, ale byl taki pewny siebie... Myslicie,ze kazda tak podrywa i lepiej sie w to nie platac?

Jesli myślisz, że ciebie jedyną tak podrywał przystojny facet to musisz być mega naiwniarą

up

Jestem facetem i ten ziomek na bank czytał jakieś poradniki podrywania, to czuć na kilometr. Moim zdaniem - olej. Ale jeżeli nie jest łatwo Cie skrzywdzić to możesz w sumie zaryzykować

to co Cie krzywdzi to Twoje myślenie :o poderwał Cie przystojny facet, który uznał, że jesteś atrakcyjną kobietą- to chyba super? Nie rozmyślaj tylko idź na randkę i baw się :) a co będzie potem to zobaczysz :)

mnie podrywają sami desperaci i pasztety, które myślą że mocną gębą coś zdziałają :o a podobno całkiem niezła jestem. Jakby mnie poderwał taki co mi sie podoba to bym sie dwa razy nie zastanawiała. Idz, w*****aj go i najwyżej zapomnij :p

Nie. Mnie niedawno zaczepił jakiś starszy burak i nie mogłam się opędzić :-D Wmawiałam mu bajki , że mam chłopaka itd. , ale on dalej "że chłopak nie przeszkadza". Brrrr, ale temu to o jedno ewidentnie chodziło xD. Nawet mnie śledził xD. Ale w końcu sobie polazł, na szczęście. Ale było też kliku takich, że np się dosiedli na ławce w galerii czy gdzieś i chcieli nr , ale nie podałam.

Nie, wolę nieśmiałych facetów. On pewnie każdą tak podrywa.

Ja tak żałuję, że nie zaczepiłem takiej pięknej dziewczyny na ulicy. Szła naprzeciwko mnie jaka była piękna i wszystko w niej było takie znajome jak by była idealnie dla mnie. Gapiłem się na nią, przeszła blisko obok mnie. Biłem się z myślami i w końcu wróciłem się i zacząłem jej szukać. Ale zniknęła w tłumie, za długo zwlekałem. Cały dzień miałem do niczego. Raz w życiu ją widziałem, a ciągle ją pamiętam już kilka lat.

Nie umawiaj sie z nim, za to umów się ze mną;)

jak nie chcesz iść to ja pójdę tylko kiedy i gdzie?

Jutro w parku o 10.

jaka miejscowość?