Dziewczyny, jak to jest po porodzie?

krzywda nie ma nic do rzeczy wiem coś o tym i wiem co mi zrobili ogarnij się oddział położniczy to nie gogo a dzieciak nie jest niczemu winien zacznij żyć i przestań się użalać bo śmierdzi temat prowokacją i szydzisz z ludzi skrzywdzonych na prawdę więc pomyśl

Autorko nie jest tak źle w tych szpitalach! I studenci to chyba w filmach tylko chodzą tuzinami :-P U mnie na sali porodowej była 1 położna co mnie badała, przedstawiła się i zagladala. Siedziałam sama z mezem. Byly 2 studentki, ale wbrew obawom one były super! Bo nieraz skreśla się ich jako kogoś zbędnego, a nie raz im najbardziej zależy, są młodzi, ambitni i zaangażowani! Ja zmieniłam o 180° zdanie po porodzie o nich :-) Lekarz przyszedł w trakcie porodu raz, a później tylko raz po prostu położnej poinformować mnie, ze trzeba będzie zrobić cc. Tyle co widziałam. Te 2 studentki mnie trzymały za rękę, powiedziały co teraz bedziensie działo itp. Bo byłam przerażona. Po porodzie na obchodzie też nikt "tam" nie patrzył, lekarz rano co robił cięcie zapytał mnie tak na osobnosci czy dobrze wszystko, czy już nie płacze :-P bo podobno płakałam, ale nawet tego nie pamiętam! Rodziła w państwowym szpitalu, za nic nie placilam

Kobieto powinnaś rodzic w prywatnym szpitalu! Zapłać za LUDZKIE WARUNKI i tyle. Ja tak robię przy drugim porodzie. I TAK PRAWDA PORÓD JEST UPOKARZAJĄCY. Zero poszanowania kobiety, zero intymności :( Traktują cie jak RZECZ, robia co chcą, ja np. miałam 3 masaże szyjki i nikt mnie nie pytał o zgodę, nacięli mnie (nie na skurczu więc bolało jak diabli) i tez nikt nie pytał o zgodę!!! Robili Z MOIM CIAŁEM CO CHCIELI. Oglądał mnie tam kto chciał :( Starałam się zachować resztki godności do końca. Nie prawda że to zwisa. Mój mąż nie widział mojego krocza po porodzie bo JA NIE CHCIAŁAM. Nie rodziłam nago tylko w koszuli. Tez nie załapałam się na salę dwuosobową i leżąłam na chyba 8-osobowej i zawsze zasłaniałam piersi pieluszka jak karmiłam, nie paradowałam na cyckach :o Nie zgodziłam się żeby jacyś studenci oglądali moje krocze i wcale mi to nie wisiało, MIAŁAM POCZUCIE WSTYDU. Nie słuchaj tych kretynek bez godności :o Nawet jak położna przyszła po obchodzie i chciała oglądać moje krocze zapytałam "po co skoro lekarz przed chwilą na obchodzie oglądał?" I nie pokazałam jej. Nie dałam macac się po brodawkach, dusic ich i wyciskać mleka itp. PONIŻAJĄCE I OBLESNE. KOBIET KONIEC Z TRAKTOWANIEM NAS JAK BYDŁA, NIE ZGADZAJCIE SIĘ NA TO!!!!

Kobieto powinnaś rodzic w prywatnym szpitalu! Zapłać za LUDZKIE WARUNKI i tyle. Ja tak robię przy drugim porodzie. I TAK PRAWDA PORÓD JEST UPOKARZAJĄCY. Zero poszanowania kobiety, zero intymności :( Traktują cie jak RZECZ, robia co chcą, ja np. miałam 3 masaże szyjki i nikt mnie nie pytał o zgodę, nacięli mnie (nie na skurczu więc bolało jak diabli) i tez nikt nie pytał o zgodę!!! Robili Z MOIM CIAŁEM CO CHCIELI. Oglądał mnie tam kto chciał :( Starałam się zachować resztki godności do końca. Nie prawda że to zwisa. Mój mąż nie widział mojego krocza po porodzie bo JA NIE CHCIAŁAM. Nie rodziłam nago tylko w koszuli. Tez nie załapałam się na salę dwuosobową i leżąłam na chyba 8-osobowej i zawsze zasłaniałam piersi pieluszka jak karmiłam, nie paradowałam na cyckach :o Nie zgodziłam się żeby jacyś studenci oglądali moje krocze i wcale mi to nie wisiało, MIAŁAM POCZUCIE WSTYDU. Nie słuchaj tych kretynek bez godności :o Nawet jak położna przyszła po obchodzie i chciała oglądać moje krocze zapytałam "po co skoro lekarz przed chwilą na obchodzie oglądał?" I nie pokazałam jej. Nie dałam macac się po brodawkach, dusic ich i wyciskać mleka itp. PONIŻAJĄCE I OBLESNE. KOBIET KONIEC Z TRAKTOWANIEM NAS JAK BYDŁA, NIE ZGADZAJCIE SIĘ NA TO!!!!

C*****o mówiąc krótko. Przy dziecku tym bardziej nie pośpisz.