Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trochesiezagubilem

Wyjechałem za granicę by zapomnieć,potrzebuję rady

Polecane posty

Gość trochesiezagubilem

Moja historia jest prosta. Nie pogodziłem sobie z rozstaniem z byłą, od kilku lat wegetowałem w Polsce, postanowiłem coś zmienić, ale szedłem za biegiem wydarzeń - nie byłem twórca swojego życia. byłem apatyczny i zrezygnowany. Pojawiła się możliwość wyjazdu do Holandii, więc pojechałem w 2014. Byłem tam pół roku, wróciłem na 4 miesiące do polski i wyjechałem z powrotem. Wciąż jednak czuję się jak rozbitek życiowy. Mam prawie 30 lat, żyję w pokoju z agencji pracy na domku w parku, na wiosce i tylko jadę do pracy i wracam. Czuję że marnuję swój czas i swoje życie. Co mogę zrobić,żeby ten czas wykorzystać najlepiej? co jest najważniejsze w moim wieku? związek, może pieniądze. może dom? Nie zabierałem się za nowe dziewczyny, bo nie pogodziłem się z poprzednim rozstaniem, straciłem lata wydaje mi się że czas najwyższy na znalezienie kobiety Mam kilka pomysłów na ruszenie z miejsca: mam znajomych w Anglii, mógłbym pojechać tam, bo tu się czuje obco, chciałbym spróbować kogoś poznać i zostawić przeszłość, myślałem o powrocie do polski, zatrudnieniu się w jakiejkolwiek pracy (tu zarabiam więcej) - ale przynajmniej mógłbym kogoś znaleźć, chodzić na imprezy, udzielać się towarzysko, żyć nie realizuję tu pasji, moje życie jest nudne, więc nie mam na razie pewności siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze miec kogos bliskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Zadales tyle pytan, ze nie wiadomo od czego zaczac. Sprawa pierwsza, to nikt ci nie powie co masz zrobic. Plan na swoje zycie jest w twoich rekach. Mysle, ze najwyzszy czas aby sie zastanowic czego tak naprawde chcesz. Na razie to siedzisz jakby na poczekalni i nie wiesz na ktory pociag czekasz. Jeden za drugim odjezdza a ty nadal siedzisz :-). Mozna zrozumiec, ze sie posypales po rozstaniu ale minelo juz sporo czasu i czas cos zrobic z wlasnym zyciem a nie takie gdybanie i oczekiwanie pomyslow od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochesiezagubilem
właśnie dlatego tu piszę, bo mam bałagan w priorytetach, nie proszę o to, by zrobił coś za mnie, tylko o pomocne sugestie Mam 29 lat siedzę w przeszłości, dziewczynę z którą byłem poznał ktoś inny mieszkam za granicą mieszkam sam chcę mieć kogoś bliskiego i chcę godnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam musisz wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochesiezagubilem
nr 1 szukaj dziewczyny ok, to teraz pytanie powiązane: Czy łatwiej będzie znaleźć kogoś w Polsce, czy w UK też się da? Próbuję dokonać najlepszego wyboru, bo tu w Holandii szanse są mniejsze, mniej Polaków, a po angielsku umiem podstawy. Czasu mam też mniej niż jak po rozstaniu miałem 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz sprobowac w uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochesiezagubilem
w sumie i tak wyjadę prędzej czy później, nie odnajduje się u nas z pracą za 1600 zł, a inżynierem nie chcę być, zusu płacić też nie chcę chcę normalnie żyć i rodzinę utrzymywać Może jak zacznę szukać w UK, to nie będę miał dylematu, że dziewczyna będzie chciała zostać w Polsce tylko się trochę zawiesiłem w życiu nic nie determinuj***ardziej jak przemijający czas I świadomość, że już raczej nie możliwe jest zejść się z byłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochesiezagubilem
w sumie i tak wyjadę prędzej czy później, nie odnajduje się u nas z pracą za 1600 zł, a inżynierem nie chcę być, zusu płacić też nie chcę chcę normalnie żyć i rodzinę utrzymywać Może jak zacznę szukać w UK, to nie będę miał dylematu, że dziewczyna będzie chciała zostać w Polsce tylko się trochę zawiesiłem w życiu nic nie determinuj***ardziej jak przemijający czas I świadomość, że już raczej nie możliwe jest zejść się z byłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnij o bylej, tamten rozdział juz się zakończył.Nie można patrzeć za siebie, jestes młody zapewne poznasz fajna i wartościowa dziewczynę, ktora będzie Ciebie warta.Trzeba myslec pozytywnie, zmienić nastawienie a wszystko Sie ułoży.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz do mojej wrózki. Ona Ci na pewno pomoze i odpowie na nurtujące Cię pytania. Ja często korzystam z jej rad. Podaje Ci namiar na nią ; tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochesiezagubilem
Cholera, mam nadzieje,ze się z byłej wylecze, powiedziałem jej że jest miłością mojego życia, ale potem liczyłem na jej krok, starałem się zachowywać normalnie, nie narzucać się ,ale się przeliczylem Może za malo się staram poznać kogoś nowego,miałem kilka okazji na pójście z innymi dziewczynami do łóżka. , ale nie miałem ochoty,ciągle porównuje byłą do kazdej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznalam fajnego chlopaka. Mieszkam za granica, UK :) ale nie chcialabym byc w skorze twojej nowej dziewczyny, bo ty stekasz I wzdychasz do bylej :) no way! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochesiezagubilem
Gościu 15:44, doskonale Cię rozumiem Dlatego nie związałem sie z nową dziewczyną, bo ciągle stękam i wzdycham za byłą, nie chciałbym ranić nowej osoby tym, że nie radzę sobie z przeszłością, dlatego jestem sam, ale za długo to już trwa, czuję się bezsilny fakt, ze to moja wina, bo jak był czas i długo była sama, to nic nie zrobiłem, odwlekałem, uważałem, że mogę być jeszcze lepszy, chodziłem na terapie DDA, na kursy rozwoju, byłem na terapii uzależnień (po rozstaniu uciekałem w porno przed bólem, ale ciągle upadałem )i kiedyś chciałem z nią być z powrotem, czas leciał, kiedy ją widziałem - myśl o tym jakie mam słabości absolutnie zatrzymywały mnie przed podejmowaniem prób odzyskania jej, ona nawet o tym nie wie, wstydziłem się tego wszystkiego, a kiedy ją spotykałem , chciałem robić wrażenie, że trzymam się, radze sobie dobrze, że wszystko jest ok, że jestem pewny siebie, że nie wzdycham za nią, że wszystko mam pod kontrolą Nie było ok, nie miałem kontroli nad swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×