Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dość mam dośc

Polecane posty

Gość gość

pewnie nie ja jedna , kocha swoją rodzinę męża ale przychodzą takie dni że ma ich dość wszystkich ! Ale pewnie nie wszyscy mają toksyczną rodzinkę !Od postawy roszczeniowej zaczynając a kończą ,ze każdy myśli o sobie. Nie jesteśmy rodziną która się wspiera i normalnie funkcjonuje. Jak przychodzi płacić np.rachunek za prąd to jest problem wyłożyć kasę , chociaż kolejka jednoznacznie wskazuje. Często się słyszy "ja nie" "zrób sobie sama" nikt nie dba o dom :( Każdy pilnuje swojego interesu, nie patrząc na innych domowników, często jest krzyk i jakieś kompletnie niepotrzebne kłótnię. Mężuś nie interesuje się niczym oprócz seksu, pracuje owszem , ale pieniążki dla siebie ja nie dostaje ani grosza a jak już coś to z wielką łaską. A jak chciałam iść do pracy to robił sceny zazdrości , a teraz każe normalnie wprost to mówi "w*********lać " do pracy. Wiele dziewczyn łapie się na takich facetów spoczątku nieba chca uchylić a później jest skąpstwo i roszczenia. Na szczęście nie mamy dzieci bo to by była już katastrofa .., o każdy grosz bym się prosiła na to dziecko, matko a o swoich potrzebach to już na wieki bym musiała zapomnieć.Martwię się o moją egzystencję , bo to życiem nazwać nie można , matka z nerwicą ciągły krzyk , ojciec olewa cały dom chociaż zarabia , to nic właściwie nie robi koło tego domu, a w pokoju ma taki bajzel ze jakbym nie sprzątała to by był syf i smród, mąż tez się nie kwapi owszem u teściów to leci na zabicie i wszystko robi koło domu , a tu gdzie mieszka ma gdzieś np.okno, drzwi kupił stoją nie założone, do tego też taki wybuchowy, kompletnie nie da się z nim racjonalnie rozmawiać mówię musimy pomalować ściany to słyszę niech sobie matka kupi farbę , albo kup sobie ; kup sobie dobre tylko za co jak to oni pracują zarobkowo i to oni trzymają kasę. A my w domu jesteśmy. Poszukuje pracy , ale marne szanse., jedyna moja nadzieja w posiadaniu własnej kasy. Płakać mi się chce na to wszystko to tylko kropelka to co napisałam ..mam dzisiaj słabszy dzień musiałam się wyżalić . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Nie zazdroszczę Ci takiej sytuacji.Na Twoim miejscu też bym olała męża.Niech sam sobie sprząta gotuje itp. Nie wyobrazam sobie być na utrzymaniu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz słyszę coś o dziecku coraz częściej, jego rodzina mu truje .., mnie też atakują, pytają kiedy ,ze to najwyższy czas, i ciagle jedno i to samo ..kurwa juz ostatnio miałam poprostu ich opierdolić ze to nie ich sprawa zeby się nie wtrącali a zajeli sobą. Dość mam obracania tego tematu w żart albo przemilczenia. Coraz bardziej mnie moja sytuacja dobija i coraz bardziej czuje się źle z tym ze nie mam pracy, ,ze to wszystko wygląda tak a nie inaczej. Kiedyś nie wytrzymam i wybuchnę . Nie jestem taka aż nienormalna żeby sobie kolejny problem na głowę zwalić , dość wystarczająco mi od jeb ało ,ze zaufałam i wyszłąm za mąż. Nie mając swoich pieniędzy stałam sie utrzymanką , ach żeby to był jeszcze kulturalny facet , ale on jest tak zacofany , ze aż mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×