Po co mrozicie żywność, kiedy w sklepach zawsze wszystkiego pełno?

po co ludzie mrożą jedzenie? przecież żywność mrożona traci na wartościach odżywczych, po za tym smakuje gorzej, mogłabym zrozumieć ludzi, którzy mieszkają na wsiach, bez samochodu a do najbliższego sklepu mają kilka km. Ale znam takich, którzy w mieście gdzie sklep przy sklepie, kupują w marketach i do zamrażalnika, rozmrożone mięso już nawet nie wygląda tak jak to świeże, nie mówiąc już o smaku,a znam nawet takich, co mrożą pieczywo a nawet gotowe dania, bigos, czy gołąbki!!!! przecież to obrzydliwe

przecież żywność mrożona traci na wartościach odżywczych x mrożona żywność NIE TRACI wartosci odzywczych gdybys nie wiedziała tępa strzało, jesli juz to sa to minimalne ilosci, mrozenie to najlepsza metoda konserwowania zywnosci Ja mroże owoce jak jeżyny, maliny, jagody. W sklepach takich nie ma a jesli są to bardzo drogie, dlaczego mam kupowac skoro sama sobie zbiore w lesie ? PROWOKACJA MIEJSKIEJ DEBILKI ACHTUNG

Jeśli chodzi o dania to ludzie nie chcą stać codziennie przy garach. Lepiej rozmrozić i jest. Mrożą mięso gdy kupili na promocji by potem nie kupować 10 zł drożej.

Bo fajnie jest mieć zamrożony obiad domowej roboty, jeśli nie ma czasu na gotowanie, zamiast jakichś kupnych gołąbków zrobionych nie wiadomo z czego. Albo owoce z własnej działki zamiast tych mrożonych, które kosztują krocie. (Spojrzałam kiedyś na cenę mrożonych wiśni i kopara mi opadła ;P)

to ciekawe czemu Gesslerowa wywala w restauracjach do śmietnika wszystkie produkty z zamrażalnika, mądrzejsza jesteś od niej?

a ja jestem w stanie zrozumieć właśnie mrożenie owoców sezonowych, bo w zimie nie kupisz wiśni czy truskawek,ale nie zrozumiem nigdy mrożenia kupionego mięsa czy pieczywa.

No tak, Magda Gessler, pierwszy autorytet dietetyki w Polsce. Niestety rzeczy mrożone już nie są aż tak smaczne, jak świeże ;P

ha, ha, ha, od Geslerowej to na pewno jestem mądrzejsza

na pewno nie ,jeśli chodzi o doświadczenie kulinarne

jedyne co mroże do właśnie owoce sezonowe i grzyby, nigdy nie mroże mięsa, chleba albo nie zjedzonego obiadu, jasne ,że produkty rozmrożone smak mają o wiele gorszy, kupuje mało i na bierząco, a rzeczywiście znam osoby co kupią w markecie w promocji 5 kg schabu za 10.99 czy łopatki za 8.99 i mrożą dla mnie bez sensu

Gesslerowa wywalała bo idąc do restauracji płacisz za świeżo przygotowany posiłek debilu!!! jest ci wszystko jedno czy jesz świeże czy sprzed miesiąca skoro za to słono płacisz? mrozić to sobie można w domu a nie dla klientów

Ja mrożę mięso, bo robię zakupy raz w tygodniu, kupuję mięso np. 2 kg, dzielę na porcje i później rozmrażam. Nie mam czasu, żeby codziennie jeździć do marketu i stać w kolejce po pół kg mięsa... Pieczywo kupuję świeże, bo mam bardzo dobre w sklepie blisko domu i zawsze rano wychodzę. Jak ktoś nie pracuje, to może sobie robić takie wycieczki do marketów codziennie, bo w domu mu się nudzi :) Podobnie jak robię np. gołąbki, to przecież nie zrobię 4 gołąbków na 1 obiad, tylko więcej i później mrożę.

ja chcę jeść wszędzie zdrowo i świeżo , nie ważne czy w domu czy w restauracji, dlatego nie mroże

A z kolei owoców nie mrożę, raz zamroziłam truskawki i po rozmrożeniu były takie jakby "sflaczałe"...więc jem tylko w sezonie :)

nigdy nie kupiłabym mięsa w super markecie, mam w doopie ich schab za 10 zł

dokładnie,owoce też po rozmrożeniu nie są już tak dobre, też jem tylko w sezonie

gość dziś nigdy nie kupiłabym mięsa w super markecie, mam w doopie ich schab za 10 zł x Schab w markecie za 10 zł czy ten w mięsnym za 30 niczym się nie różnią. Po prostu właściciele mają wyższe opłaty, stąd ta cena. Jak ktoś chce prawdziwy schab, to musi na wsi kupić od rolnika.

Nie chce mi się codziennie robić zakupów i gotować.

W mrożeniu żywności nie ma nic złego, tylko trzeba pamiętać zasady, jak długo dany produkt może być w zamrażalce i oczywiście w czym mrozimy. Ja proponuję http://sklepholenderski.pl/miska-kuchenna-Volumia-2L-biala Sama korzystam z tych pojemników, bo są trwałe i estetyczne. Ostatnio mroziłam w nim bigos.