Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do facetów około 40, co byście myśleli o zakochanej w was młodej kobieci

Polecane posty

Gość gość

e? Traktowalibyście to poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze sie zakochala? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od faceta, jeden by się odszedł łagodnie że tak powiem, inny seks i papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu odszedł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyślałbym, że szuka sponsora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon
Jak młodej, ile Ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy ile by to trawlo.jak dlugo, to uwierzylbym, ze kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 i 40 to juz chyba przegięcie,23 i 35 jeszcze da rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon
Byłbym wewnetrznie dowartosciowany, może powalony ze nie mogę Cie dotknąć tak jak bym chciał. Nie zwiazalbym się z kobieta w Twoim wieku, no chyba że stracilbym rozum. To kazirodztwo. Wielu z nas 40+ ma swoja Meluzyne, kobietę obledna. Jej obraz ukryty w kompie i to musi wystarczyć. Tu nie ma miejsca na długotrwale szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gośćon: dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon
Moja wyobraźnia nie sięga tak daleko bym mógł wyobrazić sobie ,,nas'', szczesliwych pn za 20, 30 lat. Emeryt i fajna laska, zazdrość by mnie pozarla. Ty w górach, ja na laweczce w parku. Miłość jak kwiat wymaga codziennej uwagi i pielęgnacji. A sex...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA BYM UWIERZYŁ ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrzań te wszystkie opinie! Rób, co ci serce każe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość: a co by bylo w tym zlego, ze ,,emeryt i fajna laska"? spedzanie wolnego czasu przeciez mozna dostosowac do mozliwosci i upodoban obojga, wazne jest to nie gdzie, ale z kim. przynajmniej dla mnie. a co seks? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaligator
Jestem sama w takiej sytuacji Ja prawie 24 on 36lat Tyle że, kocham go bez wzajemności On nie wie..może domyśla się nie mówiłam mu o moim uczuciu wprost. Znam wiele takich par które żyją od lat... I nie chodzi tu o żaden szmal ani sponsoring zawsze chciałam kogoś przy kim czuła bym się stabilnie przy kim byłabym bezpieczna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon
Oczywiście decyzje podejmie autorka. Mozna dla miłości spalić Rzym, można kochać za nic. Można, tylko ze ja mam 40+ i poznałem troszeczke życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gośćon: wiem, że w życiu nie jest kolorowo, ale jak komuś zależy, to chyba da się wiele osiągnąć. nie dałbyś takiej dziewczynie szansy tylko ze względu na to, co może być za 20, 30 lat? czemu tak? przepraszam,że tak pytam, ale chciałabym zrozumieć, poznać trochę podejście do życia mężczyzny w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość40
To jest możliwe.W tym wieku też można kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon
Nie mogę z cala pewnością powiedzieć co bym zrobił gdybym Cie pokochał. Miłość jest irracjonalna. Kobiety są wymagające, zmienne, i stąd moje obawy. Pytanie do Ciebie. Weszlabys w małżeństwo mimo wszystko, nie licząc się z niczym? Liczy się tylko ta chwila, jutra nie ma? Zgadzam się, w życiu najważniejsza jest miłość, tylko zawsze jest jakieś ,,ale''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćA
Weszła bym w związek małżeński bez żadnego ale. . Gdyby On wiedział. .; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli bym była zakochana, pewna tego uczucia i tego człowieka, to tak. nie licząc się z niczym, czyli co masz m.in. na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon
Ty dojrzejesz, on zdziadzieje jaj tu często pisza kobiety. Spotkasz innego cudownego, formony zrobią resztę. I co wtedy. Przewrotnie, to Ty ponosisz mniejsze ryzyko. On nie odejdzie do młodszej. Jesteś pewna stałości swego uczucia. To miłość na zawsze i za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon
fermony🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być nieźle p...a baba żeby gustowac w takich starych dziadach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćA
Każdy Czuje moc swych uczuć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadowa, dziad to my za chwilę, Zwolnij gosciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy miłość musi być ,,za coś"? zdziadzieje, no to co, ja też nie będę wiecznie młoda. jestem pewna stałości tego uczucia, nie trwa ono też miesiąc, tylko znacznie dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon
Tak dla porządku, Twój mężczyzna wie tym uczyćiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo powaznie. Mloda co chce ciagnac. Kazdy sie zgodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×