Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

3 plus minus 1

Polecane posty

Gość gość

Jestem zagubioną mężatką. Jakiś czas temu poznałam faceta który również jest w związku i ma dziecko, Na początku tylko się przyjaźniliśmy potem zaiskrzyło, nie, to zapalił się ogień. Mój mąż się dowiedział i wpadł w szał. Zabronił nam kontaktu. Nie spotykaliśmy się ale ukradkiem rozmawialiśmy i pisaliśmy ze sobą.Stało się tak, że musiałam wyjechać bardzo daleko. Minął rok a nadal jest jakiś kontakt, tylko przyjacielski ale ukradkiem. On zawsze będzie dla mnie bliski. Oboje mieliśmy i mamy problemy, ja z brakiem obecności męża i z brakiem bliskości z mężem a On ze swoją żoną a dokładniej z jej alkoholizmem. I teraz stało się coś strasznego. Nigdy jej nie życzyłam źle, nie rozumiałam jej po prostu, dlaczego marnuje życie sobie, jemu i dziecku pijąc. A teraz ona jest w tragicznym stanie w szpitalu i nie wiadomo jak to się skończy. On potrzebuje oparcia bo nie ma nikogo oprócz niej, no i ... mnie bo on nie ma rodziny. Nie mam pojęcia jak mu pomóc, chyba wypada nie robić nic ale on potrzebuje wsparcia ale mnie chyba trzeba usunąć się w cień i zyć swoim życiem ale nie potrafię. Teraz czuję się winna za to co jej zrobiłam, nawet jeśli ona nie jest tego świadoma, nawet jeśli to nie z mojej winy on szedł do mnie i kochał mnie i kocha nadal. Nie wiem czy kiedykolwiek wybaczę sobie to co zrobiłam swojemu mężowi i Jej kiedy ona teraz umiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×