Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kot sika w mieszkaniu

Polecane posty

Gość gość

Witam mam problem z moim 3 miesięcznym kotem a mianowicie kot sika poza kuwetą. Był nauczony od małego tzn. jak miał 3 tygodnie. Było wszystko w porządku aż do momentu wyprowadzki mojego byłego. Od tego czasu kot sika mi w jadalni na panele. Nie ma wybranego jednego miejsca po prostu sika wszędzie. Panele mi już popuchły i nie wiem co dalej z tym zrobić? Próbowałam myć podłogi domestosem oraz wsypywać kocimiętkę do kuwety aby znowu się tam załatwiał ale nie podziałało. Myślę nad kupieniem odstraszacza ale czy nie zrobi to kotu krzywdy? Nie mam już siły z tym walczyć. Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz do kociarzy,na miau.pl. czy coś w tym rodzaju,może ktoś coś konkretnego doradzi.Trzeba działać szybko,bo ci spaskudzi mieszkanie.Nawet nie wiadomo dlaczego tak robi,trzeba zrobić badania,może zaczyna się problem z nerkami,może coś go stresuje,nie pasuje miejsce gdzie kuweta stoi,albo żwirek,nie wiem.Ja bym od wizyty w porządnej klinice zaczęła. Choroby są najczęściej przyczyną zmiany w zachowaniu zwierzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ci udac się do specjalisty, zawsze najlepiej konsultowac wszystkie wątpliwości z fachowcami. Ja osobiscie mam zaufanie do http://www.weterynarz.pila.pl/. Zglos się do nich, na pewno cos poradza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze do weta sprawdzić czy kot ma zdrowe nerki, pęcherz kot nie brudzi bez przyczyny problem wynika z przyczyny chorobowej albo stresu (wyprowadzka chłopaka) tak czy siak warto zrobić badania bo koty często mają problemy z nerkami a z tym nie ma żartów, miałam nerkowca więc wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to problem behawioralny (stres) to można kupić kocie feromony w sprayu lub w takim urządzeniu do kontaktu (Feliway)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś byłego, żeby wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej skonsultować to z weterynarzem. :) Myślę, że specjalista mógłby pomóc w takim przypadku. Kiedy mój kot chorował, byłam z nim w http://www.wetjaneczek.pl/ , to bardzo dobra przychodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A był kastrowany? Mój kot podobnie się zachowywał dopóki nie poddano go temu zabiegowi w klinice http://lecznica.pila.pl/. Po tym problem szybko zniknął. Kwestia hormonów i oznaczania terenu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kot sika poza kuwetą, to na początku trzeba pobrać mocz do badania. Zawsze od tego się zaczyna. przeważnie okazuje się,że to jakas infekcja pęcherza lub nerek. lepiej z tym nie zwlekać. proste badanie a wiele powie. zapytaj lekarza jak pobrać mocz co badania. niektórzy podstawiaj np. łyżkę albo chochelkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po badaniu, jeżeli będzie ok, można się zastanowić, czy to problem behawioralny, ale ja obstawiam infekcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wiele kotów,którym nagle coś odwala i przestają korzystać z kuwety tak po prostu.Znam taką historię,że kot głupiał i był ciągle nerwowy z powodu hałaśliwych sąsiadów piętro wyżej.Dzieci się tłukły piłką,jeździły po mieszkaniu na rolkach,masakra.Dali kota rodzicom do szeregowca i tam już 5lat ten kot sobie żyje spokojnie,ma dobre wyniki i jest zdrowy.Przez takich chamów hałaśliwych lepiej źierząt nie mieć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kot nie jest wykastrowany ma teraz 4 miesiące i problem się dalej powtarza. Weterynarz powiedział że wszystko jest dobrze. Z badań nic nie wychodzi. Kot jest coraz starszy i coraz bardziej brudzi. Zmieniam żwirek, kuwete. Ustawiam ją tam gdzie najczęściej sika ale to nic nie daje bo znajduje nowe miejsce. Mieszkamy w domu na tym piętrze sami a sąsiedzi z dołu to starsze osoby wiec to raczej nie stres. Zaczełam myć podłogi octem ale to pomaga na 2 dni góra a w mieszkaniu wszystko śmierdzi. Idzie zima i nie wyobrażam sobie zapachu ani sików ani octu non stop. Pomóżcie co jeszcze mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że badanie moczu i inne zrobione i kot jest na pewno zdrowy. to może kup feromony do kontaktu i usuń z zasikanych miejsc zapach moczu( jest taki preparat URINE OF). kuweta powinna być duża a żwirek najlepiej bentonitowy ( koty lubią chyba najbardziej. ) polecam profesional clasic albo golden grey master oba o zapachu pudru zastanów się , co może być przyczyną. poczytaj np. tu( http://www.forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?f=131&t=318

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kota wykastruj jak najprędzej, można kota kastrować po wszystkich szczepieniach, jak waży 2kg. nie ma na co czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zrobisz jak kot pozostanie takim sikaczem na zawsze?Jest wiele kotów,które chociaż kastraty i zdrowe nie zawsze korzystają z kuwety.Sąsiedzi moich rodziców mają takiego paskudę,że leje na kanapę,dywan,gdzie popadnie,a kuweta stoi.Klną na niego i sprzątają.To jest rasowy z hodowli,nerki zdrowe.Ten kot ma 8lat i robi tak tylko czasami,potem znowu kuweta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kastracja jednak zazwyczaj pomaga. Mój kociak podobnie sikał gdzie popadnie, do czasu wykonania zabiegu u http://weterynarz-szczecin.info/. Przypadki, w których kot po kastracji nadal się tak zachowuje są raczej rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę daleko do Wrocławia i Szczecina,a jeszcze do Piły można wpaść po drodze.Co 3 weterynarzy to nie jeden,może któryś pogarda z kotem,żeby przestał :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×