Zostawił mnie, gdy przyznałam się mu, że nie jestem dziewicą.

spotykaliśmy się od czterech miesięcy, zakochałam się w nim, bo czułam się przy nim jak nigdy dotąd, bezpiecznie i cudownie. Mieliśmy tyle tematów do rozmowy, po jakimś czasie zeszło na temat seksu, zastanawiałam się czy mu powiedzieć, że miałam jednego partnera. W końcu postanowiłam, że uczciwie będzie tak postąpić. Gdy dowiedział się wybuchł wściekłością, po prostu trzasnął drzwiami i wyszedł. Co wy chcecie od tych kobiet? Jeszcze idioc***iszą na kafe takie rzeczy i obrażają wszystkie niedziewice. Co tym facetom odbiło?

Chciał dziewicy i miał do tego prawo. poza tym po takim czasie dowiedział się, że inny już cie miał i to pewnie po tygodniu :/

I bardzo dobrze zrobił. Po co komu przechodzona szmata?