Mam 55 lat ,a marzy mi się seks

Dziękuję :)

No nie, tylko nie wibrator za 30 zł:( www.sexshop.com.pl/zamow.php?id=1958&k=k77 Dojrzałej damie raczej coś konkretnego !! Kiedyś to przerabiałem, kupiłem żonie parę sztuk na różne ewentualności i tu akurat oszczędność nie wskazana :) Tanio, znaczy do niczego. www.sexshop.com.pl/zamow.php?id=16216&k=k77 A to do zabaw z mężczyzną jako dodatek: www.sexshop.com.pl/zamow.php?id=16713&k=k72 Powodzenia.

To jeszcze nie jest za późno aczkolwiek już ostatni dzwonek.

P*****lnieta, stara raszpla.

ty zbóju, jak do kobiety piszesz !!!!! lepiej sie nie odzywać, jak się nie ma nic do powiedzenia!!

To jest o tyle wygodne, że w ciążę już nie zajdziesz.

no fakt, niesłychanie intrygujący aspekt sprawy :) Aż prądy jakoweś chodzą, jak po olinowaniu żaglowca :)

a koleżanka to właściwie z jakiej części tego pięknego kraju?

Z południowo wschodniej

Nie no kurna nawet pofantazjować nie można ? :O

gośdź ale się uśmiałam :D

55 lat? nie ma szans na seks

A niby dlaczego nie ma?czy to starość późna?

nie późna ale nie łatwo jest znaleźć faceta któremu konar zapłonie

Przyznaje mialam propozycje od dwóch takich co mają bardzo zazdrosne żony ale się nie zgodziłam.

kto uznał ze sa zalosne?

Co prawda mam 10 lat mniej,ale jakoś nie zauważyłam kłopotów z konarem..u żadnego z mężczyzn..Może dlatego ,że byli sporo mlodsi

kto uznal ze zalosne? ich mezowie czy ty?

W tym wieku to u facetów różnie bywa , może rzeczywiście boją się że nie konar nie zapłonie ? :)

napewno dlatego

Nie żałosne a zazdrosne i jeden był 8 lat mlodszy dugi 6.

nie dziwne że zazdrosne jak walą je po rogach

10 lat mnie to spora różnica, a jak byli jeszcze młodsi od Ciebie to znacząca różnica. Po drugie po takim długim poście też nie wiem czy nie byłabym spięta .

Autorko szukasz kochanka czy tylko się chwalisz

Może chcesz się zabawić wirtualnie???

Nie wiem czym tu się chwalić, po prostu byłam ciekawa opinii.

Tego nie wykluczam

Rozumie:-)i miło mi:-)a lubisz pieszczoty takie namiętne?

Chcesz mojego@mam 37 lat

Mieszkam w małym mieście, gdzie wszyscy praktycznie się znają, więc szanse znikome/ ok zamykam temat.