Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie karmię piersią to nie znaczy, że jestem gorsza

Polecane posty

Gość gość

Zapraszam mamy które nie karmią od początku piersią swoich maluszków, które zdecydowały jeszcze w ciąży że nie będą kp i którym dano odczuć że są gorsze bo nie kp tylko mamy karmiace mm i chcace od poczatku karmic mm nazwa grupy jak w tytule zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym ty się przejmujesz?! komisją kafe do spraw życia i śmierci, dla krórej nawet jak dziecko ci odgryzie sutek masz karmić kikutem?! :D Daj spokój, żyj jak ci się podoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry ale jak swiadomie rezygnujesz z najwlasciwszego pokarmu dla swojego dziecka to chyba jestes gorsza matka, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie sie nie dziwie dziewczynie.ja nie mialam mleka,dziecko az goraczki z odwodnienia dostalo.musialam zaczac dawac mm.probowalam pobudzic laktacje laktatorem (dziecko bylo za slabe zeby przykladac) ale nic z tego nie wyszlo.80% osob przychodzacych na wizyte pytalo czemu nie karmie piersia.ja oczywiscie mialam dobre wytlumaczenie i odpuszczali ale domyslam sie jaki nastepuje na nia atak,gdy sie okazuje ze to bylo jej widzimisie.lepiej mow ze mialas problem i sie nie dali,to sie odczepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko ci odgryzie sutek masz karmić kikutem?! xx poyebało cię??? mi dziecko oderwało kawałek tkanki i sutek się zregenerował w 4 dni (smarowałam maściami i nosiłam specjalną nakładkę), przez te dni odciągałam laktatorem, jestem dumna z siebie, że sie nie poddałam, choć przez pierwsze półtora miesiaca łzy mi ciekły podczas kp, ale doszłam do wprawy i karmię już 6-ty miesiąc, teraz od kilku dni znów jest trudniej, bo dziecko ćwiczy chwyt pęsetowy i na jednej otoczce mam juz krwiaka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo dla 9:35 te co świadomie rezygnują to niedorajdy, pier.doły i leniwe pi.ndy egoistki, wolicie dawać paszę z fabryki! zamiast zakładac durne prowo poczytajcie książki nt laktacji, od tego jest czas w ciazy aby się przygotować teoretycznie, wtedy nie będziecie pie.rdzie.lić że nie macie pokarmu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli świadomie podejmujesz decyzję, że będziesz dziecku podawać gorszy pokarm, to jesteś gorszą matką. Samo to, że zakładasz taki temat o cxzymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyna z 9:32 ma rację, sutki sie zregeneruja w kilka dni, bo natura jest mądrzejsza, ale trzeba nadal karmić, jak zaniechasz karmienia to regeneracja sutków postępuje wolniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakłada taki temat bo ma wyrzuty sumienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajesz dziecku gorszy pokarm, a czy jestes przez to gorszą matka - oceń sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi to lotto, czym nakarmisz swoje młode, paszą z fabryki czy swoim mlekiem, możesz nawet tą paszą, już na początku jest selekcja i twoje młode będzie ogrem na taśmie w fabryce albo służącą u mojego dziecka, karmionego mlekiem mamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorsza nie jestes ale jakby nie patrzec obiektywnie- jest to forma egoizmu z twojej str0 jezeli od poczatku tak załozyłas i nawet nie spróbowałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK JESTEŚ GORSZA, ale moze lepiej, ze dziecko nie wyssie twojej głupoty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie naskakujcie juz tak na dziewczyne. To jej wybor jak karmi. W naszym kraju kobiety nie karmia piersia glownie flatego, ze maja zerowa wiedze o laktacji i co gorsza - nie uzyskuja rzetelnych informacji od pielęgniarek i lekarzy. Sama nasluchalam sie bzdur typu: jedz tylko ryz i kurczaka, od razu odstaw nabial, zeby dziecko przypadkiem alergii nie dostalo... Daly sobie wmowic, ze nie maja pokarmu albo, ze maja "chudy" pokarm itp... lub , ze koniecznie TRZEBA dokarmiac mm, bo na piersi dziecka sie nie da wykarmic. Malo jest kobiet, ktore z wlasnej woli nie chce karmic i wola dawac vos gorszego. Bo kochane nie oszukujmy sie - mm jest gorsze od mleka matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie karmiłam
Ja nigdy nie chciałam karmić piersią. Przy pierwszym dziecku uległam naciskom męża mamy położnej. Wytrwałam 1, 5mca i to był najgorszy czas macierzyństwa dla mnie. Mały ciągle wisiał na cycku, płakał bo nie dojadal, ja chodziłam niewyspana i zła. W dodatku co zjadlam to dziecko miało ból brzucha. Przy 2 dziecku juz w ciąży powiedziałam ze karmić nie będę. Nie żałuję. Mała ładnie jadła, wiedziałam ile zje ładnie spala. Przez co ja byłam spokojniejsza i nie byłam umeczona matka polka. Ktoś powie ze to z wygody, tak z wygody. Bo skoro mogłam ułatwić sobie życie to nie widzę powodu dla którego miałabym tego nie zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się zlecialy moralizatorki. A ja Ci daje plusa za szczerość i c.h.u.j. wam do tego. Ja karmie piersia, ale jestem normalna i nie oczekuje, ze dostanę za to medal :-/ jak któraś napisała, ze jest dumna bo karmi, szok :-/ pomnik Ci wybudować trzeba.. Ja cenię szczerość, jak ktoś nie chcę karmić, niech nie karmi. P.S. Moja mama po porodzie miała operacje od razu i byłam na sztucznym mleku od zawsze, 30 lat temu. Żyje, nie choruje. P.S. Ja mam w domu Panią od sprzątania, blisko jesteśmy, jest nasza dobra dusza i rozmawiałyśmy też o karmieniu. Ja matka karmiła piersia. Więc nie rozumiem co wg niektórych ma karmienie do przyszłego zawodu. Tym bardziej nie rozumiem co złego jest w tym czy innym zawodzie, kazdybjest potrzebny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to że sie nasłuchały, dały sobie wmówić czy nie miały wsparcia personelu to nie jest żadne wytlumaczenie w dzisiejszych czasach. Ja poświęciłam czas w ciaży na przestudiowanie tego tematu, rzetelnie i z książek, kupiłam najlepszy laktator z medeli i calmę, natomiast nie kupiłam butelek smoczków i mm. Założyłam z góry że mi się uda, byłam zdeterminowana, solidnie się przygotowałam. a nie miałam łatwo bo mimo problemów opisanych tu 9:32 nawet własna matka (karmiaca mnie mm) mnie zniechęcała, a teściowa komentowała, że karmię z oszczędności i z lenistwa, aby nie wracać do pracy :/ Tylko mąż mnie wspierał ale coraz mniej, karmienie zajmuje mi ok 8 godz, mąż twierdzi, że to strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
któraś napisała, ze jest dumna bo karmi, szok :-/ to ja pisałam, ale nie zrozumiałaś... jestem dumna, że karmie pomimo bólu i trudności, że się nie poddałam, o to mi chodziło... u mnie na porodówce miałam kontakt z 7 dziewczynami, tylko ja karmiłam, tamte szybko się poddały albo nawet nie próbowały jakbym miała rzekę mleka bez bólu i wysiłku, to bym nie pisała, że jestem dumna, dotarło????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorko, jesteś gorsza i głupsza. A wiesz dlaczego? Bo nawet siary dziecku nie chcesz podać. Tego żaden gospodarz cielęciu nie odmówi, a ty odmawiasz własnemu dziecku tej bazy, na której dziecko buduje odporność. Więc jesteś gorszą matką. A głupią dlatego, że nie podając piersi, możesz mieć problem z obkurczeniem macicy. Co zdziwiona? Piersi są połączone z macicą. Dlatego piersi są też strefą erogenną. Chcesz mm? Proszę bardzo, ale te pierwsze dwa tygodnie trzeba pokarmić. gość dziś w sumie sie nie dziwie dziewczynie.ja nie mialam mleka,dziecko az goraczki z odwodnienia dostalo.musialam zaczac dawac mm. x Nie zrozumiałaś autorki. Ona jest jedną z tych, które na siłę NIE CHCĄ karmić piersią. Ty chciałaś, ale nie mogłaś zdarza się, ale głupotą jest nie nakarmić dziecka piersią przez pierwsze dni, bo się po prostu nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama karmię piersią, ale wcale nie czuje się z tego powodu dumna, ani lepsza. Te babki, np. pani z wpisu powyżej chwalące się ile to się nacierpiały, krwiaki, dziecko im pól piersi odgryzło, 3 miesiące nie wychodzą z łóżka żeby rozkręcić laktację, nie robią tego dla dziecka tylko ze swojej niskiej samooceny. Wiadomo, że karmienie piersią to nie jest często przyjemność, napotyka się wiele trudności. Ale oczekiwać gloryfikacji z tego powodu? Żałosne. A jeszcze krytykować inne matki karmiące mm? Przykre, że tyle kobiet zamiast skupić się na własnym dziecku ze zwykłej potrzeby serca, ścigają się która lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaplujcie się. Co Was obchodzi czym ktoś karmi swoje dziecko? Psioczycie jakby to Wam ktoś na siłę to mm wciskał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziewczyna z 9:32 ma rację, sutki sie zregeneruja w kilka dni, bo natura jest mądrzejsza, ale trzeba nadal karmić, jak zaniechasz karmienia to regeneracja sutków postępuje wolniej! x Mnie dziecko bardzo pokaleczyło, kupiłam nakładki silikonowe, bo za bardzo bolało i pod nakładkami się wygoiło. xxx ja nie karmiłam dziś Ja nigdy nie chciałam karmić piersią. Przy pierwszym dziecku uległam naciskom męża mamy położnej. Wytrwałam 1, 5mca i to był najgorszy czas macierzyństwa dla mnie. Mały ciągle wisiał na cycku, płakał bo nie dojadal, ja chodziłam niewyspana i zła. W dodatku co zjadlam to dziecko miało ból brzucha. x W takim przypadku się miesza kp z mm. Chodzi tylko o to, aby dziecko cokolwiek tego twojego mleka dostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zaplujcie się. Co Was obchodzi czym ktoś karmi swoje dziecko? Psioczycie jakby to Wam ktoś na siłę to mm wciskał. x To po co zakładają te tematy? Żeby poczuć się lepiej? Jeśli to chuj kogo obchodzi to nie trąbię o tym na prawo i lewo. Chciała opinii to ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie robią tego dla dziecka tylko ze swojej niskiej samooceny. xx diagnoza psychologiczna na poziomie kafe!!! jakby chciały sobie podnieść samoocenę, to zostawiłyby dziecko z matką lub teściową, wręczyły butelkę z mm, a same poszły do fryzjera, galerii, ploty z przyjaciółką, randkę z mężem, czyli zrobiły wszystko to, co poprawia samopoczucie kobietom ale one karmią bo zależy im na dziecku i jego zdrowiu!!! zrozum to pi.ndo futrująca swoje młode paszą!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiaca miloscia
matki karmiace piersia to niezle wariatki...dziecko jej sutka kawalek odgryzlo a ona sie meczy, placze 6mcy i dalej karmi...w imie czeo pytam sie? ani nie bedzie dzieciak dzieki temu zdrowszy, ani ladniejszy ani grzeczniejszy...ot bedzie ci wisial na cycu do roku albo i dluzej, a z piersi zostana zwykle wymiona... wasze pseudo poswiecenie i tak nie zostanie przez dziecko w przyszlosci docenione i nic nie zmienia, nie jestescie ani lepsze ani gorsze karmiac piersia. przestancie juz tak ujadac na te kobiety ktore karmia inaczej,nie wazne z jakich pobudek... maja wybor i juz, uszanujcie to w koncu....kobieta kobiecie taką su.ką...niewiarygodne. wazne ze karmi nie nie glodzi, nie bije, nie wyrzuca na smietnik....dba, kocha, szanuje. a to jakim mlekiem karmi nie zmienia NIC, zapamietajcie to sobie nawiedzone wariatki! i jeszcze jedno - chemie ktora jecie przez cale swoje zycie i ktora jest w was tak naprawde, przekazujecie z tym "zdrowym" mlekiem waszym dzieciom....myslicie ze jak macie diete w ciazy a juz po porodzie na pewno to nagle jestescie czyste jak lza jesli chodzi o to cale paskudztwo ktore wczesniej zjadlyscie????osz jakie plytkie jest wasze myslenie.trujecie te dzieci tak samo jak mm....wiec siadzcie juz na du.pach i przestancie jazgotac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi Was po prostu. Tak pluć jadem bo ktoś nie postępuje tak ja Wy? Paranoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatni post to jakiś jazgot pogryzionej su.ki, nie sądzicie? ciekawe, co ją pogryzło... pewnie WYRZUTY SUMIENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paniusiu czy ja Cię wyzywam? Za grosz kultury i ogłady! Mnie nie gryzą wyrzuty bo nie mam powodów żeby je odczuwać. Zwyczajnie jest mi wstyd, że kobiety się w ten sposób wyrażają, wyzywają jedna na drugą, która to nie lepsza. Trochę pokory bo karta się odwróci i wtedy będziecie płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 10:02- tak sie sklada ze ja sie przygotowalam do karmienia piersia,bylam na kursie rodzenia,na kursie o karmieniu piersia i rowniez butelki nie kupilam,bo bylam pewna ze nie bedzie potrzebna.wiedzialam ze bedzie na poczatku bolalo.mieszkam w holandii i tu masz przez pierwsze 8 dni pomoc poporodowa w domu.pani wyksztalcona w tym kierunku,ktora pomaga przy dziecku,karmieniu i sprzata.robilam wszystko tak jak kazali,sutki strasznie bolaly ale uparlam sie i lecialam wedlug zalecen.po 3 dniach dziecko dostalo goraczki z odwodnienia i musialam dokarmiac.poza tym bylo tak slabe ze nawet butelke ciezko bylo wcisnac.musialam glosno gadac,potrzasac,bo zasypial (zreszta na karmienie tez musialam budzic).nadal co 3h siedzialam po pol godziny na laktatorze,dzien i noc.nic....pani dzwonila do pomocy laktacyjnej,kazala co godzine.ok.efekt zaden.na koniec przyszla pani z poradni laktacyjnej (po 10 dniach) i kazala zakonczyc ta farse bo mleka juz nie bedzie... a teraz czytam takie brednie ze leniwa i niedoinformowana jestem,bo kazdy ma mleko.fajnie sie ocenia jak mleko przyszlo,naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak autorko jesteś gorsza, karmienie piersią sprawia że dziecko jest odporne i nie choruje, moje dziecko jest tego przykładem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×