Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie karmię piersią to nie znaczy, że jestem gorsza

Polecane posty

Gość gość
Dziwne to są matki karmiące mm zakładające takie topiki. Nie wiem co takiej matce w główce gra ale wyczuwam jakiś niepokój i nie wiadomo czy jest on związany z jakimiś wyrzutami (po co inaczej wałkowałaby ten temat) czy innymi zaburzeniami. Jak dla mnie niech matki karmiące sztucznie nadal karmią sztucznie a matki karmiące naturalnie niech nadal to kontynuują . Matki karmiące piersią mają prawo zakładać swoje tematy nie wysłuchując od matek mm jakie to one nie mają zwisy i że je mąż rzuci a matki mm mają prawo karmić jak chcą. Ile tematów nie przeleciało mi przed oczami tak więcej jest wyzwisk w stronę matek karmiących piersią . Wydaje mi się że matki mm mają większy problem z akceptają tych drugich niż odwrotnie. Wystarczy że pojawi się temat o karmieniu piersią czy niezdrowym mleku modyfikowanym a już dołączają do niego matki karmiące mm i wyzywają oraz czują się atakowane. Po co wchodzą na te tematy? Lubią się katować? Przecież pisze się tylko o faktach . Fakty są denerwujące prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie jesteście rąbnięte! Jedna mądrzejsza od drugiej. Niech każdy karmi jak chce i tyle, po kij pouczać innych?! Zajmijcie się czymś pozytecznym i przestancie tak ujadać jak wściekły pies!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie, to matki od MM sa bardziej atakowane przez te od km.... i to jest niezaprzeczalny fakt.... a skoro mowisz ze kazdy moze karmic jak chce to skad twoja wypowiedz broniaca tylko matki od km???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka puknij sie w glowke swoja malutka i pusta....znam przynajmniej 5 matek ktore karmily piersia i dzieci co chwile chorowaly...sama karmilam piersia przez 2tyg, potem zmuszona przez zabieg operacyjny i wczesniejszy antybiotyk musialam zrezygnowac a mleko wczesniej sciagniete i zamrozone-choc wiele go nie bylo, dawalam dziecku butelką... moje dziecko ma 2 lata i mialo 2 razy katar-raz bo je przewialo pod klimatyzatorem w sklepie, drugi raz bo byla przegrzana....wiec nie pitol o cudownych wlasniwosciach mleka matki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziewczyno, w mojej wypowiedzi nie ma nic broniącego matki kp, ani też matki od mm! Wypoiwedziałam się, że niech każda karmi jak chce, bo tylko tutaj jest zawsze nagonka na każdego i za wszystko, za mm/kp, za sn/cc - no paranoja. Zadziwiające, że matki wyzywają się tylko tutaj bo w realu nawet słowa nie pisną. Dlatego napisałam, niech każdy robi jak uważa, byle dziecko było szczęśliwe a i matka zadowlona, obojętenie w jaki sposób będzie karmić, i nie kafeteriankom jest oceniać. czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jesteście głupie wiejskie Baby :D. Kolejna mówi "nie nie, to matki od mm są bardziej krytykowane przez te od km " - Co to jest "km" tego nie wiem :D a tym sposobem głupia dyskusja toczy się dalej. Idiotki motorem dalszej dyskusji ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO SKORO NIE KARMISZ PIERSIĄ I NIE JESTEŚ GORSZA TO PO CO SIĘ UPEWNIASZ I POTWIERDZASZ TO W TEMACIE? :D. Skoro mleko modyfikowane jest dużo gorsze niż mleko matki to znaczy że gorzej odżywiasz swoje dziecko co nie znaczy że ty jesteś gorsza :D. Nie mowa o matkach ale o tym czym karmią prawda? Karmisz syfem choć możesz być ok, osobą. Nie myl jednego z drugim zatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w składzie mm jest tłuszcz palmowy, gratulacje, podajecie ten syf dzieciom!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani z poradni laktacyjnej (po 10 dniach) i kazala zakonczyc ta farse bo mleka juz nie bedzie xx haha, ta pani z por. lakt. to farsa... trzeba było sie skonsultowac przynajmniej z 3 specjalistkami...nie kłam, ze się przygotowałaś teoretycznie, bo wiedziałabyś, ze mozna przywrócić laktacje do 3 mcy po porodzie specjalnymi lekami, jak równiez istnieje kuracja na wywołanie laktacji u kobiet adoptujacych a chcacych kp. nadal uwazam, ze nie chciało ci sie karmic i szukasz usprawiedliwienia na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że należny rozróżnić matki, które karmią mm, bo nie dały rady karmić piersią od tych, które od razu założyły, że karmić nie bedą, bo ... Wiadomo, że mleko matki jest dla dziecka najzdrowsze i głupotą jest pozbawianie go dziecka dla własnego widzimisię. Nie uważam natomiast, że karmić piersią trzeba za wszelką cenę, kosztem bólu i łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dały rady karmić piersią xx czy możesz rozwinąc temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roziwnąć temat? O litości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejciu..serio wydaje mi sie ze jednak rodzicielstwo nie konczy sie na karmieniu. Dziecko trzeba tulić poświęcać mu czas kochać całować uśmiechać sie do niego. Serio nie ma znaczenia jak kto karmi byleby karmil :), fajnie ze są różni ludzie jakbyśmy byli tacy sami byloby nudno. Fajnie ze sie znacie na laktacji itd. Pracując w przedszkolu nie umiem rozróżnić jak byly dzieci karmione. I serio temat karmienia urywa sie jak dziecko ma do k. 2lata i wtedy pewnie baby żrą sie o cos innego. O gotowe dania o słodycze o wakacje o spanie z rodzicami o rodzeństwo. Kazda mama jest najlepsza dla swojego dziecka. Wolny kraj żyjmy jak chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co będzie później to inna sprawa i zgadza się że w życiu nadchodzą kolejne etapy ale to nie znaczy że w takim razie bieżący nie ma znaczenia, zwłaszcza że coraz więcej matek bardziej Ufa nowościom i gotowym odzywkom niż naturalnemu prostemu jedzeniu. To duży błąd i wiadomo że nie skoryguje się tego ot tak ale próbować uświadamiać można. Dlatego taki apel że jak ktoś nie rozumie o co tak naprawdę chodzi to niech się nie piekli bo nie każdemu widać pisane zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raport z karmienia piersią w Polsce Raport WHO obejmujący 21 krajów europejskich i przygotowany z okazji Tygodnia Karmienia Piersią wykazał, że tylko 13% dzieci jest karmionych wyłącznie piersią do 6 miesiąca życia. Tak niska częstość wyłącznego karmienia piersią jest według WHO skutkiem m.in. biedy, brakiem dostępu do służby zdrowia, marginalizacją społeczną, otyłością matek, polityką pracodawców a także praktykami marketingowymi koncernów zajmujących się sprzedażą mieszanek mlekozastępczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się, ludzie odchodzą od tego co naturalne. Naukowcy biją na alarm że dopiero za kilkadziesiąt lat będzie można się przekonać jak na ludzki organizm wpływają gotowe odżywki. Dopiero wtedy będzie można powiedzieć jak się miewają dzieci generacji fast Food (tak nazwano żywność słoikową i mleko modyfikowane) . Fast Food to nic innego jak żywność gotowa, tak by można na szybko odgrzać lub otworzyć usta i zjeść. Wszystko ma swoją cenę, również błędne odzywianie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wnioski: bieda, zacofanie, marginalizacja społeczna, otyłość matki i reklamy są przyczyną krótkiego karmienia piersią w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zaskakuje agresja ludzi kiedy podaje się tego typu informacje. Albo czują się bezradni albo nie chcą wiedzieć bo to zaburzyłoby ich dotychczasową wiarę w to że dają dziecku to co najlepsze w tak łatwy i prosty sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że spora część pań, które karmią MM nie dojrzała jeszcze do macierzyństwa. Oczywiście nie twierdzę, że tak jest ze wszystkimi matkami karmiącymi MM, ale ze sporą częścią. Sama w ciąży poczytałam o karmieniu piersią i przekonałam się do tego, że chcę tak karmić dziecko. To jest najlepszy i najzdrowszy pokarm dla dziecka i na takie karmienie byłam zdeterminowana. Problemów z rozpoczęciem karmienia miałam mnóstwo, ale się udało i karmiłam córkę do 1 roku. Spora część matek wybiera MM z wygody. I o ile nie mam nic do ułatwiania sobie życia, o tyle uważam, że rezygnowanie z najlepszego pokarmu dla dziecka w imię własnej wygody to najczęściej przejaw właśnie egoizmu i niedojrzałości. No bo jakie są konkretne argumenty? Wolę dać MM bo dzięki temu mogę: dziecko oddać babci pod opiekę, mogę pić alkohol, mogę palić papierosy, mogę jeść wszystko na co mam ochotę* (*lub inne podobne przykłady) i te rzeczy są dla mnie ważniejsze niż podanie niemowlęciu najlepszego pokarmu jaki stworzyła dla niego natura. Innymi słowy: wolę dać dziecku gorszy pokarm, żebym ja miała się (jakkolwiek rozumiane) lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie podjęłam się karmienia piersią chyba pod wpływem mojej mamy które zawsze mówiła (byłam jeszcze nastolatką) że nie karmiła bo nie jest krową dojną i że od tego ma się zwisający biust . Moja siostra nie karmiła bo kiedy wyszła już ze szpitala i odciągała mleko to nasza mama rzuciła tekst " A weź przestań i daj dziecku normalne mleko, będziesz się męczyć? ". Moja znajoma nie karmiła bo wstydziła się tego że dziecko może coś chcieć od jej piersi. Moja inna koleżanka odrazu wolała się wyspać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym bardziej obstawiała z reklamę i naiwność kobiet w Polsce. Reklama naprawdę potrafi mieć ogromny wpływ. Zauważcie jak oni te reklamy robią, tak by każda matka poczuła zaufanie do producenta, uwierzyła błyskawicznie w to że ten roześmiany bobas w krótkim filmiku jest zdrowy dzięki temu proszkowi. Niektóre pewnie to przeczytają i sam tekst wyzwoli w nich tą wiarę. To jest jak hipnoza . Tak się robi biznes. Inaczej się robi reklamy dla mężczyzn a inaczej te adresowane do matek bo każdy twórca wie że matki "myślą hormonami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie podjęłam się karmienia piersią chyba pod wpływem mojej mamy które zawsze mówiła (byłam jeszcze nastolatką) że nie karmiła bo nie jest krową dojną i że od tego ma się zwisający biust . Moja siostra nie karmiła bo kiedy wyszła już ze szpitala i odciągała mleko to nasza mama rzuciła tekst " A weź przestań i daj dziecku normalne mleko, będziesz się męczyć? ". Moja znajoma nie karmiła bo wstydziła się tego że dziecko może coś chcieć od jej piersi. Moja inna koleżanka odrazu wolała się wyspać. XXX Świetne podejście Twojej matki:/ Masakra, że nie wiem co. Jakby mi tak matka powiedziała, że kobiety karmiące piersią są jak dojne krowy, albo, że mleko z piersi nie jest normalne, to na bank by usłyszała, że ma się odczepić. Ale nie ma się co dziwić, że niektóre kobiety szybko rezygnują z karmienia piersią, jak wszędzie słyszą te same bzdurne teksty z różnych możliwych źródeł. Szkoda tylko, że większość z tych tekstów o karmieniu piersią jest nieprawdziwa albo obraźliwa. Bo dziecko potrafi przespać całą noc "po piersi" A piersi mogą się stać sflaczałe i bez karmienia piersią (ze względu choćby na zmiany hormonalne w ciąży) A argumentów o "dojnej krowie" nawet nie skomentuję, bo nie wiem jakim trzeba być prostakiem, żeby tak mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby matki myślały hormonami, to karmiłyby piersią. Wiem, że tu się neguje coś, co nazywa się więzią poprzez karmienie piersią ale mogę przysiąc, że czuję coś wyjątkowego, że jestem połączona z dzieckiem dzięki karmieniu piersią, że przemawiają przeze mnie hormony. Pierwsze dziecko karmiłam krótko i nie zdążyłam poczuć takiej magicznej więzi, mimo że kocham od urodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mówi że matka po porodzie myśli tylko prolaktyną :). Na całokształt odczuć składa się wiele hormonów nie mających nic wspólnego z karmieniem piersią. Po pierwsze po pordzie i przez kilka następnych miesięcy odczuwa się zakochanie we włanym dziecku, już sam jego zapach lub widok może wywołać odczucia macierzyńskie, chęc opieki nad dzieckiem . Nawet kobiety nie mające dzieci , gotowe na macierzyństwo mogą na widok ubranek czy reklam poczuć chęć przytulenia dziecka. Jeżeli zatem w reklamach odzywek dla niemowląt i dzieci widujemy pyzate maluszki to nie bez powodu. Producenci wraz z ekipą specjalistów i psychologów wiedzą jak skonstruować reklamę tak by chwyciła za serce ;). Kobiety mające dzieci myślą hormonami jeżeli jest coś co je do tego pobudzi a bodźców może być wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, te reklamy bywają sprytne . Jak reklamowali mleko nestle bo odrazu pokazali dzidziusia i jego gładki malutki brzuszek a potem hasełko że do brzuszka dziecka trafia tylko to co najlepsze ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka karmiąca piersią dostarcza dziecku codziennie 2 miliardy komórek macierzystych, które żyją do 4h, nie przetrwają chłodzenia, podgrzewania, czy dłuższego przechowywania. Co to są komórki macierzyste i dlaczego są ważne to chyba wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważcie jak wygląda reklama bebilonu. Mały blondasek o błękitnych oczach podąża ku przyszłości, może być kim tylko zechce, warunek? Najlepsze mleko . Bebilon oczywiście :). Nikta kodu genetycznego w reklamie ma uświadamiać mamom jak bardzo skomplikowana jest formuła mleka i jak głęboko w organizm dziecka sięga :). A teraz mocny spad na ziemię. Mleko bebilon dostało w testach ocenę dostateczną . Za co? Ano nie za sam skład bo ten akurat jest prawie identyczny jak tych najtańszych niecudownych mlek" ale za zawyżoną ilośc szkodliwch kwasów trans, za aluminium, za chlorany. Reklama potrafi stworzyć aurę wyjątkowości jakiegoś produktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieważne że ktoś nie mógł karmić piersią bo takich matek są setki . Ważne by kiedy przyjdzie na to czas, nie przedłużać karmienia mlekami modyfikowanymi, by zdrowo odzywiać dziecko, kupować nieprzetworzone produkty , nie faszerować dzieci farmaceutykami . Nauczyć się na nowo jak jeść prosto i zdrowo, czytać etykiety itp. O to chodzi w tym wszystkim. Tu chodzi o dłuższy czas, nie tylko te pierwsze 6 miesięcy. Najbardziej szokują nie matki które podają mm niemowlętom (zdziwienie? ) najbardziej szokują matki podające te mleka dzieciom które już tego nie potrzebują. Przez pierwsze trzy lata każda komórka ciała zapisuje w materiale genetycznym zdolność do otyłości, cukrzycy itp a mleko modyfikowane jest pierwszym z aktywatorów tych chorób. Jeżeli karmisz piersią, karm tak długo jak chcesz, jeżeli karmisz mm, karm tylko do pierwszego roku życia . Mowa oczywiście o zdrowych dzieciach nie alergikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój lekarz mówi że polskie dzieci należą do czołówki dzieci źle odżywianych. Myślę że błędy zaczynają się już w niemowlęctwie kiedy to matki nie uczą się prawidłowo odzywiać dziecko a odpowiedzialność zwalają na producentów gotowych odżywek. Przykład: Pani 8 miesięcznego dziecka nie mogła uwierzyć że karmiąc dziecko słoikami warzywno mięsnymi dzień w dzień nabawiła córkę niedoboru żelaza, obwiniała za to producentów ! Nie doczytała że w składzie całego słoika mięsa jest jedynie 8 procent, mięsa przetworzonego którego bioprzyswajalność była niska . Lekarz zalecił dodawać kupne mięso do słoików co było szokiem dla matki która nie mogła nadal uwierzyć że słoik sam w sobie nie był w stanie zagwarantować prawidłowego rozwoju jej córki. Ludzie zapomnieli jak gotować, jak odzywiać dzieci. Niemowlęta pochłaniają codziennie słoiczkowe jedzenie które ani nie jest świeże , którego mizerna ilość składników odżywczych nie jest dobrze przyswajalna w organiźmie. Naukowcy biją na alarm że to odbije się na dzieciach w dorosłości. Wybór należy do matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rozbiła na łopaki mamusia która twierdzi że podaje słoiczki bo nie będzie potrafiła gotując samodzielnie zrobić takiej konsystencji jaka jest w słoikach i ona nie wie jak zrobić to by w półgęstym sosie pływały małe kawałeczki warzyw. Przeczytałam to i myślałam że nie odpiszę , po czym odpisałam jej jak zrobić tak by było jak w słoiku :/. Inna mama twierdzi że jej dziecko nie chce jeść warzyw i owoców więc dostaje często mm bo tam "przynajmniej są witaminki" (dziecko ma dwa latka).Moja znajoma twierdzi natomiast że mm świetnie zatyka lukę kiedy jej synowi nie posmakuje obiad i nie chce go zjeść,, wtedy dostaje mleko i ma witaminy (chłopak ma 3 lata). Niska wiedza ludzi bije po oczach, Niestety ale większość przypadków jest nie do uratowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×