On norweg 47 lat, ja polka 31 lat czy to ma szanse?

Jestem w relacji z fantastycznym facetem. To są początki, spotykamy się, nie kochaliśmy się jeszcze, ale to się zbliża ogromnymi krokami... Pragnę go, jest boski, piękny, inteligentny, wykształcony, prowadzi fajny styl życia, jest teraz w Polsce na dłużej, bez konkretnych planów co do docelowego miejsca zamieszkania, nie wygląda na swój wiek absolutnie. Ja wykształcona, inteligentna, z dobrą pracą, mega atrakcyjna (tak mówią, ale sama też widzę ;> ). Ciągnie nas do siebie, ale obawiam się zaangażowania, boje się że się w nim zakocham, że oboje się w sobie zakochamy, a ten wiek, ta różnica kiedyś wyjdzie... Co mam zrobić? Jak myśleć? Jak się pozbyć tych obaw? Jacy są norwedzy w związkach? Piszę tu, bo jednak ludzie w necie mają przeróżne doświadczenia, co jest przełożeniem waszej ilości buszującej tu na caffee ;) Pozdrawiam, wypowiedzcie się proszę .

jestes jednak mało inteligentna i wykształcona, skoro piszesz: Norwedzy, poprawnie jest-Norwegowie. więcej o związkach międzynarodowych jest w dziale Poza Polską.

Gdybyście się jednak pobrali i chcieli mieć dzieci i nie daj Boże chcieli wychowywać te dzieci w Norwegii to uważaj na tamtejszy Barnevernet, bo oni odbierają dzieci nawet bez powodu. Nie wierzysz? Poczytaj w necie. Wkleił bym parę linków ale wszystkie zostały uznane za SPAM. Wpisz sama "Barnevernet odbiera dzieci Polakom" i masz całą szokującą listę.

Dobrze, poprawiłeś mnie, wspaniale, mała wtopa na szybko.. Kajam się. A teraz do meritum. Kluczowym problemem jest wiek, pochodzenie drugorzędna kwestia. Może ktoś coś?

Jeśli myślisz o małżeństwie i dzieciach to z duża różnica wieku, wcześniej czy później to odczujesz.

a tak z ciekawości, bez złośliwości, jak wyglądasz? skoro piszesz że jesteś mega atrakcyjna

Wiek może, ale nie musi stanowić problemu. Znam takie związki, w których jest nawet 20 lat różnicy i są naprawdę bardzo udane. Jeżeli macie wspólne tematy, nie dzielą Was poglądy i czujecie, że jest Wam ze sobą dobrze, to wiek nie ma znaczenia.

Ty 40 in prawie 60, Ty 50 on prawie 70... bliżej niż dalej zostało . poza tym jesteś bardzo skromną, inteligentna osobą.

Napisz jeszcze, że to Norweg pochodzenia afrykańskiego. Prawdziwy Wiking na polczynę by nie poleciał.

Nie wahaj sie, przeciez poki co, slubu nie bierzesz. Probuj nawet jak by mialo trwac tylko kilka lat. I jeszcze dwa slowa do osoby ktora pisze , ze " skromna jestes" Skromnosc to nie pisanie o sobie oh taka przecietna jestem i nikt mnie nie chce Dziewczyna jest piekna i nie ukrywa tego Powodzenia

Jeśli chcesz wiedziec czy taki zwiaek ma szanse, co on mysli i czuje i jak zapatruje sie na Waszą przyszłosc polecam Ci napisanie do mojej wrozki Sofii. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Jej email ; tarocistkasofii@wp.pl

CO CI SZKODZI i taks ie kiedys rozstaniecie ,a co se pobzykasz to twoje :-9)))

Chciałabym mieć kiedyś dzieci, rodzinę... wtedy kiedy pojawi się odpowiedni mężczyzna. Moja intuicja podpowiada, że mógłby to być on... Mam doświadczenia z mężczyznami, byłam w związku, to nie był facet na dłuższą metę dla mnie, rozstaliśmy się, ale to co teraz się dzieje, to dla mnie nowość, to jak się czuję w tej relacji... W głowie tylko ten migający punkt - jego wiek, kiedyś w przyszłości - jakby nam wyszło... Chciałabym aby wyszło. Muszę usunąć te wątpliwości... On Norweg z dziada pradziada.. Pozwolę sobie na krótką refleksję. Dlaczego ludzie w Polsce są tacy... trudno mi to nawet nazwać, zawistni? Czy poprawnie odbierani są tylko ci, którzy piszą o sobie w negatywnym kontekście? Przyjemniej się czyta, jestem brzydka, gruba zdołowana, niż, pełna życia, szczęśliwa z tym co mam, ładna (mam oczy widzę, innych ale siebie również)?

napisz swoje pytanie tytułowe na norweskim forum i ciekawe, jakie będą komentarze :D na pewno wszyscy Norwegowie będą wam kibicować, już to widzę :P

Powiem ci że ja na twoim miejscu wyszłabym za niego a róźnica wieku nie jest aż taka duża nawiacem mówiąc pewnie ten Norweg jest przystojny gdyż Skandynawowie są wysocy.

Jest wysoki 194 ;) i owszem bardzo przystojny, ale osobowość ma równie pociągającą .

od kiedy wysoki=przystojny ? znam wielu bardzo wysokich facetów i to czasem takie paszczaki, że aż przykro patrzeć :D

autorko- po tym co piszesz to ja ci powiem juz ze tak w twoim wypadku roznica wieku ma szalona roznice! jesli ty widzisz w nim szalenie boskiego faceta mega przystojnego to jakby pisala to jakas nastolatka ktora przezywa swoja pierwsza milosc! nawet nie piszesz jaki on jest- czy jest wrazliwym lagodnym odpowiedzialnym czlowiekiem, czy szuka powaznego zwiazku itp..ty patrzysz na to wszystko jak nastolatka wiec dostaniesz to na co zaslugujesz- szalony romans, niezapomniane noce ale..to wszystko! on wyjedzie a ty bedziesz sama wyc po nocach ...Zastanow sie to co pisze to nie zlosliwosc ale doswiadczenei ktore sama przezylam. pozdrawiam

A czy ja postawiłam gdzieś znak równa się? ;) użyłam i ;)

Nie Ty, autorko, tylko 13:48 " pewnie ten Norweg jest przystojny gdyż Skandynawowie są wysocy." , cóż za logika :D

Nie rozumiem, to że Skanduwowie są wysocy to fakt i nie ma w tym nic nielogicznego ostatecznie wygląd też jest ważny.

Wygląd jest istotny na początku (musi coś zagrać, zazwyczaj jest to fizyczność) ale kluczem dla mnie jest jego osobowość, jest bardzo czuły, wrażliwy ogólnie i na moje potrzeby, przy tym męski i zdecydowany. Wspaniale wypowiada się o swojej rodzinie, z szacunkiem podchodzi o ludzi, do mnie nie wspomnę, traktuje mnie jak największy skarb. Czuję się przy nim bardzo bezpiecznie. Ma fenomenalne poczucie humoru, łapie w mig to co mam na myśli. Rozmawiamy głównie po angielsku i czasem po norwesku (mój norweski jest średni, ale kontaktowy). Wyczuwa moje emocje, nastroje, wie co i kiedy powiedzieć, jak się zachować. Jest między nami chemia, ale w żaden sposób nie jest dominująca, czy potęgowana przez niego. Chciałby poważnej relacji, rodziny. Tu nie chodzi o sex, szaleństwo, przygodę.

czego nie rozumiesz, są wysocy to fakt ale to nie znaczy, że od razu musza być przystojni czyli mieć atrakcyjną powierzchowność, bo o tym mówi przymiotnik :przystojny. Poza tym wysocy często miewaja fatalne sylwetki, garbia się albo są chudzi jak tyczki, tez będziesz wtedy uważać, że są przystojni bo wysocy ?

Bierzz sie za niego . Raz sie zyje. Patrzac na ten topik widac jacy polacy sa zazdrosni i zawistni , jesli komus sie trafia "lepsza partia", lub ktos ma lepiej...

Czepiasz się i sama nie wiesz o co, oczywiście że nie każdy wysoki jest przystojny ale żeby być przystojnym trzeba być wysokim.

No to jesli jest tak jak mowisz to nie ma nic co by stalo na przeszkodzie...ale to co mnie dziwi ze taki przystojny facet wrazliwy jest sam w wieku 47 lat...Uwazaj faceci po 40stce to cwane lisy i umieja byc uwodzicielscy, mili wrazliwi...z tym ze w domu czeka na nich zona o ktorej "nie mial czasu" ci powiedziec...mam nadzieje ze w twoim przypadku jest inaczej i moge ci zyczyc POWODZENIA! pozdrawiam

W Oslo był w długim związku, bez ślubu, rozstali się, podobnie jak ja, nie ma dzieci. Ma własny biznes, prowadzi go online, postanowił trochę zmienić swoje życie, koniec z pracą przy biurku. Bywał w wielu miejscach, ale zawsze podobało mu się jedno miasto w Pl. Jest tu. I to ja go tu trzymam.

To miasto to oczywiście Namysłów.

indeed ;)

Długo się spotykacie? Jak się poznaliscie? Moja koleżanka jest z Norwegiem, ale żyja u niego w kraju. Jest szczesliwa, z tym ze on jest starszy o 3 lata. To bardzo odpowiedzialny i mądry człowiek. Trochę duża ta różnica wieku...