On norweg 47 lat, ja polka 31 lat czy to ma szanse?

A ja na Twoim miejscu napisalabym do mojej wrozki Sofii. Ona swietnie wrozy na relacje partnerskie. Podaje Ci namiar na nia- tarocistkasofii@wp.pl

Nie pchałabym się w tę relacje dalej. To za duża różnica wieku a jeszcze to ze jest obcokrajowcem wzmaga możliwość problemów później. Chociaż z tego co piszesz niezła z niego partia, ale za stara.

Spotykamy się od 4 miesięcy, bardzo intensywnie, podszedł do mnie na ulicy ;) mówiąc, że mijając mnie poczuł coś czego nie da się wytłumaczyć, że nie może tego zmarnować i wrócił:) Następnego dnia umówiliśmy się na kawę i tak poszło... Dlaczego ta różnica może przeszkadzać? Ci który tak twierdzą, mogą to rozwinąć? Ja mam kilka scenariuszy, ale chciałabym opinii innych... A może ktoś był w takim związku, gdzie wiek zaczął odgrywać później znaczącą rolę?

Ta różnica wieku wcześniej czy później zacznie ci przeszkadzać. Znałam dziewczyne w podobnej sytuacji, najpierw było super, on starszy, zaradny, imponował jej. Teraz on często zmęczony, nie chce mu się spędzać aktywnie czasu z dziećmi. Jeśli ty chcesz mieć dzieci to pomyśl - on teraz jest pod 50tke. Jeśli by miało dojść do małżeństwa ewentualnie też wcześnie możesz zostać sama, wdową.

Wow, romantyczne poznanie :) musisz być naprawdę wyjątkowo atrakcyjna skoro faceci wracają sie, mijając Cię :) 4 miesiące i zero sexu ???? Dkaczego ??? Niemożliwe, ze to się teraz dzieje,tym bardziej ze masz na niego ochotę z tego co piszesz ;)) i pewnie on na Ciebie tez. Cierpliwy facet!!

Jest starym dziadem i tyle, co tu dużo mówić.

Pisałam, że boję się zakochać.. ja się już zakochałam, wpadłam jak śliwka w kompot. Ostatnie 2 noce spędziliśmy razem... to było niebo i tylko dopełnienie wszystkiego, ja jestem w niebie... Powiedział, że to szalone, ale myśli o mnie jak o żonie, chce mnie do końca życia. A ja biorę pod uwagę to co pisaliście, jak długo to życie będzie trwać, a może warto to zwyczajnie olać i cieszyć się tym co jest bez obaw o przyszłość... Jestem zbyt racjonalna, zawsze taka byłam, niecierpię tego w sobie! Moja wada - skrajny racjonalizm.

Zazdroszczę Ci tej przygody. Zostaw racjonalizm, bierz to co daje Ci życie a będziesz szczęśliwa :) Jak było z tym pięknym jak mówisz, dojrzałym Norwegiem ? ;)