życie bez wiary w Boga jest smutne i puste

Od kiedy staram się myśleć o Bogu i czynić tak, aby Go nie obrazić, odczuwam radość i pokój w sercu. Co to znaczy nie obrazić Boga? Skąd mamy wiedzieć czy obrażamy Boga czy nie? Wskaźnikiem jest to, co odczuwamy w sercu. A co możemy odczuwać w sercu? Np. radość gdy dzielimy się chlebem z bliźnimi, gdy pomagamy innym, gdy przystępujemy do Sakramentów Świętych. W sercu odczuwamy pokój, harmonię za każdy razem, gdy podejmujemy dobre wybory, gdy robimy dobre uczynki. Te uczucia w sercu są niezależne od kultury i szerokości geograficznej. Dotyczą każdego człowieka na Ziemi.

Ja jakoś nie wierzę i jestem szczęśliwa :)

puste życie to takie w którym osoba przejmuje się bardziej tym co czeka go po śmierci niż tym co czeka go obecnie

zgadza się autorze, ja dostrzegłam to w pełni dopiero wtedy gdy odcięłam dostęp do siebie szatanowi.

W religii chrześcijańskiej nie chodzi tylko o to, co jest bo śmierci, bo Jezus powiedział "Królestwo Boże jest pośród was". Żeby doświadczyć Nieba, nie trzeba czekać do grobu.

Wskaźnikiem jest to, co odczuwamy w sercu. X naprawdę ? czyli jrśli przestępca odczuwa radość w sercu ,ze udał mu si skok na staruszkę i jej rentę - to jest ok ? Albo przedsiębiorca oszukał na podatku wat i sie cieszy to też jest dobrze ? albo sąsiadka obgadała drugą i ma z tego satysfakcję ? Serce człowieka w żadnym wypadku nie jest miarodajnym źródłem tego co podoba się Bogu .

(17) Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. (18) Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. (19) Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. (20) To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym. (21) Potem Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu. (Ew. Mateusza 15:17-21, Biblia Tysiąclecia)

A kto by miał czas na te gusła

Racja, Autorze.

To nie gusła, a samo życie. Nauki Jezusa są przesiąknięte niezwykłą mądrością i zawsze "na czasie". Ale jak ktoś woli przyjaźnić się ze światem, to nie docenia tej mądrości i jest jak świnia depcząca drogocenną perłę. I nie to, że krytykuję tylko innych - też jestem często taką "świnią". Dodam, że mam ambiwalentny stosunek do Biblii. Większość starego testamentu - te ludobójstwa, te krwawe ofiary, obrzezanie itp., mnie przeraża i wręcz odrzuca. Ale Jezus też miał taki ambiwalentny stosunek - potrafił się z niektórymi rzeczami nie zgodzić i mawiał "Słyszeliście, że powiedziano... [tu cytat z Tory], ale ja wam powiadam... [tu coś zupełnie przeciwnego]". Prorok Jeremiasz napisał, że skrybowie sfałszowali tekst Prawa, więc coś jest tu pewnie na rzeczy. Zawsze staram się odczytywać Stary Testament przez pryzmat tego, co nauczał Jezus i jak nie potrafię z tym pogodzić, to odrzucam, tak jak i Jezus odrzucał.

Dlaczego uznajecie 4 ewangelie, gdzie było ich około 60 ? Faktycznie to mądre, brać mądrości z 4 ksiąg, spisanych przez jakiś oszołomów.

Boga nie ma i z całym szacunkiem ale wszystko to jest jedna wielka ściema ci wszyscy chrześcijanie zakłamani zadufani w sobie chodzący na pokaz do kosciola krzywdzący swoje dzieci i innych a co niedziela przyjmujących sakramenty ci wszyscy księża pedofile i inni żyjący za nasze pieniądze mający więcej niż przeciętna rodzina z dzieckiem lub dziećmi o taaakkk ksiądz co niedziela dostaj**** tace ale żeby się z zebrakiem podzielić czy innym potrzebującym to już nie bo kolejny luksusowy samochód stygnie w salonie...aż mi się nie dobrze robi kiedyś byłam wieżaca aż mi samej ciężko w to u wieżyc teraz żyje wg tego co mi serce i rozum podpowiada nie wg tego co Religia nakazuje ooo tak kk jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem który ma więcej normalnych odruchów niż którykolwiek zagorzały wyznawca jakiejkolwiek wiary

Szacun autorze za mądry wpis i ten temat :)

ja nie pijam kawy dziś x Jak to zrobiłaś?

Jak smutne dla Ciebie to się módl i co tam jeszcze chcesz. Jedni dla przyjemności lubią alkochol, drudzy papieroski, trzeci potańcówki itd..itd... Ja żyję szczęśliwie i nie potrzebuję urojonych bajek. Jak kto woli. Droga wolna.

vGość 22:49 hahaha żenada. Idź się stuknij w łepek

Wystarczy zacząć się modlić i zobaczyć, że to działa.

Jak i do kogo?