Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowa mnie oskarża że wykorzystuję jej syna

Polecane posty

Gość gość

sytuacja jest taka że mój mały synek ma 9 miesięcy, jeszcze przez 3 miesiące będę na urlopie macierzyńskim, razem z mężem doszliśmy do wniosku że zastanowimy się też, czy nie lepiej dla mnie będzie zostać z nim jeszcze pół roku. Jesteśmy zdania że małe dziecko z opiekunkami to gorszy pomysł. Mąż zarabia na razie ok, jakby coś si ę pogorszylo to będziemy pracowali oydwoje w pełnym wymiarze godzin... teściowa ostatnio wzięła mnie na stronę w czasie imienin ciotki i wypaliła mi z tekstem : "ty weź coś pomyśl z zarabianiem, może znajdźcie jakąś tanią opiekunke bo mi sie syn zamęczy...on taki zmęczony przychodzi", odpowiedziałam jej: "no ale przecież nawet jakbym pracowała on i tak musialby wyrobić 8 h bo takie ma wymogi w pracy, to nie jest przeze mnie!" (bylam juz troche wkurzona). a ona na to: "no nie wiem jak tam jest ale widze ze moj syn jest przeciążony" - myślałam że zejde tam. to nie jest pierwszy raz kiedy ona sie wtrąca w nasze życie! mam juz jej dosyc, potem caly tydzien o tym myslalam bo jestem osoba ktora przejmuje sie nawet i głupotami. ona o tym wie i to wykorzystuje. jak radzić sobie z poczuciem niechęci wobec tescowej, jak jej unikać kiedy ta chce kontaktu z wnukiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego syna dziewucha siedzi tak już 3 lata to jestem wkurwiona, bo jeszcze w domu nic nie robi, w tej chwili pranie które nastawiła leży w pralce i gnije już 4 dzień :O ale Ty masz małe dziecko więc bez przesady. Niech się baba odczepi, tylko to Twój syn powinien jej coś powiedzieć w tym temacie. Unikaj, nie odwiedzaj, co poradzić na przewrażliwione mamuśki. Jaki biedny synalek no :O Dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz teściowej, ze jak chce odciążyć synusia to niech idzie za niego do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Litości...to nie jej sprawa po pierwsze...po drugie możesz w domu siedzieć nawet i 5 lat jak tak ustalicie z mężem. I żadnej nawiedzonej mamuśce nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uświadom tej idiotce, że jak pojdziesz do pracy to syn będzie jeszcze bardziej zmęczony, bo oprocz 8 godzin pracy czeka go jeszcze 6 godzin pracy w domu plus weekend bez odpoczynku plus zarwane noce na wpół z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa przesadza......jej syn przemęczony a Ty to niby co ? wypoczęta jesteś? Oboje jesteście zmęczeni,Twój maż pracą zawodową,a Ty domem,dzieckiem Uważam,jak gość powyżej,ze Twój mąż powinien porozmawiać ze swoja matka i wytłumaczyć jej,ze decyzje którą podjęliście była wspólna, oczywiście na jego życzenie :) Nadopiekuńcza mama nie podważy decyzji syna a Tobie da spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej swego czasu powiedzialam odnośnie innej rzeczy co prawda : że to jest nasz decyzja nie obchodzi nas zdanie nikogo innego a wtrącanie się świadczy o braku kultury . Poskutkowalo ,skutkuje do dzisiaj asertywność i się nie cackać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowe bywają okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja radziłabym zawsze w takiej sytuacji dawać teściowej do zrozumienia ze nie ma nic do gadania bo wszelkie ustalenia macie z mężem a nie z nia i ze nie ma o tym zadnej dyskusji . Na te teksty teściowej powinnas jej odpowiedzieć ze "ale zadecydowalismy tak a nie inaczej" a nie głupio sie jej tłumaczysz, dając jej tym władze i odwagę zeby następnym razem mogła sie do czegos przyczepić bo wie ze położysz uszy po sobie. Albo powiedzieć "jak mama sie dzieckiem zajmie to pójdę do pracy" pewnie mina by jej zrzedła. Powiem ci ze czesto zdarza sie ze ktos jest do nas z góry negatywnie nastawiony i to sie nie zmieni chocbys miała byc świętsza od papieża. Nie właz wtedy w d**e takiej osobie tylko walcz o siebie i swoja godność, teściowa nie musi cie lubić ale przynajmniej bedzie cie szanować i nie pozwalać sobie na głupie uwagi i wtrącanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×