Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak sensu i chęci do życia oraz pomysłów co dalej

Polecane posty

Gość gość

Od kilku miesięcy przeżywam jakiś bezsens życia, nie wiem co mam robić dalej, nie potrafię zaplanować przyszłości. Jedyne co udało mi się w życiu osiągnąć to umiejętność zarabiania pieniędzy. Mam własną firmę, szybko dorabiam się czego tylko potrzebuję, kupuję sobie to na co mam ochotę i zaraz odrzucam to w kąt, bo mi się nudzi. Kupiłem sobie samochód, już myślę o następnym. Telefon z najwyższej półki, telewizor, laptop, komputer PC, ostatnio wydałem 6000 na lustrzankę, bo myślałem że się zainteresuję fotografią i po 2 tygodniach już mi się znudziła. W zeszłym roku dużo biegałem, podobało mi się to, zdobyłem sobie kilka medali na okolicznościowych biegach i już mi się nie chce. 3 miesiące regularnie chodziłem na siłownię, była iskra, były chęci, ale znowu pojawia się wypalenie i myśli "po co mam tak ćwiczyć, po co się męczyć, strata czasu". Czytam dużo książek, sporo o psychologii, religijnych, trochę kryminałów. Zawsze marzyłem o niezależności finansowej, aby mieć te pieniądze, mieć kasę na wszystko czego zapragnę. A teraz kiedy już to mam, nie wiem co dalej! Nie mam motywacji. Nawet w domu nie muszę gotować, bo jadam tylko w restauracjach i kawiarniach. Poza tym mam problemy z alkoholem. W moim życiu nie ma kobiety, bo nie mam czasu na związek. Obawiam się, że właśnie o to chodzi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam sobie odpowiedziałeś!uważaj na siebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nazywa ponura egzystencja. Tak chciałabym żyć. Niestety muszę zapierdalać do pracy codzienne za bezdurno. Nie mam takich problemów jak ty. Cieszę się każdą drobnostką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marna prowokacja... Jeśli nie, to po prostu musisz wrócić do prostoty, rozwinąć ducha a nie ilość papierków w portfelu. Może pomagaj biedniejszym, skoro kasa Cię nudzi? Domy dziecka, schroniska, domy starców, bezdomni... Możesz dużo zrobić, jeśli masz takie możliwości. Zainteresuj się sobą, zrozum kim jesteś a potem jakoś się potoczy... Nie planuj przyszłości skoro Cię do dołuje, i tak sama przyjdzie. A może znajdź mądrą kobietę, nie blacharę i jak stworzysz rodzinę to się odnajdziesz...? Próbuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sam widzisz kasa to nie wszystko i nie daje szczęścia jak się nie masz z kim nią dzielić poszukaj kobiety,znajdziesz czas na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikogo nie chciałem prowokować swoim wpisem. Pomagam rodzinie, pomagam niezaradnemu życiowo rodzeństwu, które pracuje na śmieciówkach i na nic ich nie stać, dzielę się z nimi pieniędzmi. Czasami przekazuję środki na nieuleczalnie chore dzieci. Nie afiszuję się tym, robię to anonimowo, nie potrzebuję tego i wcale nie czuję się wtedy lepszy kiedy to robię. Czytam teraz książkę z literatury japońskiej gdzie poruszony jest wątek, w którym główny bohater powieści dyskutuje ze swoim szwagrem takim karierowiczem jak ja. 100% analogii. Wiem, że jestem nikim choć ludzie mają o mnie takie dobre zdanie... Poza tym jak widać mam charakter i skłonność do refleksji i depresji, która mnie zabija. Chciałbym się czasami tego pozbyć, tej życiowej ostrożności, gdzie wszystko muszę kalkulować czy powinienem dane czynności robić czy nie. Chciałbym dać ponieść się chwili i robić to czego na prawdę pragnę, ale nie potrafię, nie potrafię wyzbyć się tych ograniczeń i przełamać wielu barier w głowie jakie mam z dzieciństwa. Byłem kiedyś u psychologa, ale albo jestem trudnym pacjentem albo trafiłem na nieodpowiedniego specjalistę, była to młoda Pani psycholog, która niestety w ogóle nie rozumiała moich problemów i po 3 konsultacjach zrezygnowałem z leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie aktywnego i żywiołowego psa. A w ogóle to się zakochaj i znajdź czas dla kogoś w swoim życiu. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Twoim życiu brakuje więzi z Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedny jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćj
Poszukaj innego psychologa, udaj się też na konsultacje do psychiatry Sam sobie nie poradzisz, potrzebujesz dystansu, zawalcz o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pij, tylko szukaj dziewczyny a na zakrecie pomoze Ci psycholog, to taki dobry przyjaciel od kryzysowych sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepszy/a psycholog starszy czy w srednim wieku, ktory cos juz przezyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie trafiłeś na złego psychologa nie jesteś nikim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giselee
Chyba rzadko tak jest, że masz w życiu jednocześnie zdrowie, pieniądze i cel... niestety ;(. Twoje zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tacy ludzie są najbardziej ubodzy, straszna bieda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×