Mezczyzna mieszka z dzieckiem i matka dziecka mimo, ze nie sa razem.

On pracuje i jest w porzadku, dlatego nie chce jej wyprosic na ulice choc wolal by mieszkac sam lub z corka. Ona nie pracuje, choc dziecko jest w wieku szkolnym. Co sadzicie o tym? Pytam, bo jest fajnym facetem i bylabym ewentualnie zainteresowana zwiazkiem z nim. Czy takie cos moze miec przyszlosc?

Nie.

nie x mozesz uzasadnic?

Miedzy nim a ta kobieta coś musi być inaczej nie mieszkaliby razem. Nie miej złudzeń. Gdyby on chciał związku z inna kobieta to uporządkowałby swoje sprawy. Nie mieszaj sie tam.

On ci powiedział ze chce być uczciwy wobec niej?

Nie mieszam sie, on robi aluzje ze chcialby czegos wiecej. Matka chyba nie ma zadnej szkoly i mowi ze nie ma dokad pojsc, mnie sie osobiscie wydaje patrzac z boku, ze go wykorzstuje. On jest dobrym facetem, angazuje sie charytatywnie. Dlatego ne jest to calkiem jednoznaczna sytuacja. Wdaje mi sie, ze babka troche go wrobila w to dziecko. On sam czase np. podajac mi telefon dotknie mojej reki, widze ze jest mna zainteresowany. Ale ciezka sprawa, co na kogos ciekawego trafie to musi byc zawsze jakies ,,ale´´.

12:43 Tak, kiedy sie troche zdziwialm, ze matka dzeicka mieszka z nim. On na to: ,,przeciez jej nie wyrzuce na ulice. Ona nic nie ma.´´

nie wiem co o tym myslec

zobacze, co z tego wyniknie, byc moze nic ale naprawde go lubie

Panowie a jakie jest wasze zdanie w tej kwesti? jestem ciekawa jaki jest meski punkt widzenia.