Jak dochodzicie do orgazmu

Nigdy nie miałam orgazmu podczas stosunku, nawet pieszczenie lechtaczki nie pomaga. Owszem, umiem sie sama zaspokoic w bardzo specyficzny sposob, ktory jest nie do powtorzenia podczas seksu. Tym sposobem zrujnowalam sobie pozycie, po coraz bardziej zaluje, ze nie umiem miec orgazmu. Zastanawiam sie jak to jest z normalnymi kobietami, tzn jak dochodzice ?Podczas penetracji czy stymulacji lechrtaczki ? czy mysliscie o czym w tym czasie ? jak poznac, ze orgazm sie zbliza. Prosze o zyczliwe odpowiedzi

Nie da się nie wiedzieć, że orgazm się zbliża:). Identycznie sytuacja wygląda jak sama zaspokajasz się. Ja przeżywam orgazm łechtaczkowy i pochwowy. Dla mnie jest taki sam. Łechtaczkowy znacznie częściej, bo zwyczajnie łatwiej do niego dochodzę. A czasami nie chcę mi się męczyć. Co do myślenia. Czasami mam jakieś fantazje, czasami nie. Jeżeli sama potrafisz się doprowadzić to znaczy, że potrafisz osiągnąć orgazm i nie jest tak źle.

A ten sposób to pewnie strumień wody z prysznica, co? Miałam na studiach seksuologię i pamiętam, że była o tym mowa. Stymulacja wodą jest bardzo silna i inna niż podczas stosunku.

nie, nie prysznic :) jest to technika polegajaca na silnym prostowaniu nog, zaciskaniu m iesni i fantazjowaniu o p*****lach. Sposovb bardzo mechaniczny, przychodzi plytki orgazm ale nie czuje , ze on nachodzi, Podczas seksu jest mi przyjemni ei tyle, nie czuje ze mialoby byc z tego cos wiecej

up

wspolczuje Ci , autorko. Probuj masowac sobie lechtaczke przez dluzszy czas u mnie na początku to trwalo nawet 20 min teraz dużo krócej ;) Ja dochodze kiedy maz robi mi minetke + musze w tym czasie draznic sobie sutki. Ale orgazm jest wtedy mega mocny.

Ja dochodzę przez minetke lub pocieraniem łechtaczki penisem męża który w tym czasie piesci mi sutki. Mmm 7 niebo

Ja muszę mieć mocne uczucie wypełnienia i tylko wtedy dochodzę. Martwię się tylko, że nie będę czuć normalnie członka mężczyzny. Obecne dildo mam ogromne, a już myślę o czymś większym.

Da się"oduczyć". Po pierwsze długa przerwa, musisz być bardzo wyposzczona. Po drugie będzie to trwało długo. Ja bym zaczęła od stymulacji łechtaczki.

Nie mam dla kogo oduczyć się, mężczyźni nie interesują się mną na tyle. Musze radzić sobie sama, ciężko też z przyzwyczajeń zrezygnować. Łechtaczkę też masuję.

Zobacz takie coś jak WE-VIBE bardzo stymuluje łechtaczkę przy okazji penet*racji. Jest drogi ale wart uwagi, sama zdecyduj czy to by pomogło.