Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet jest ciągle zmęczony.Mam dość.

Polecane posty

Gość gość

Hej. Czy ktoś miał problem z tym,że partner jest ciągle zmęczony?Wstaje rano do pracy to nic nie mówi,zero rozmowy,emocji bo wstał rano.Później nic się nie odzywa,nie spędzamy razem czasu po pracy bo on odsypia.Wieczorem jak wstanie zamula bo dopiero wstał po drzemce.Pomruczy coś pod nosem i idzie spać bo rano wstaje...Gdy ma 2 zmiany jest podobnie tylko,że nieco inny układ jego snu.Zaczyna mnie to wkurzać bo czuję się samotna i boję się,że do końca zdrowy to on nie jest.Ja wstaję razem z nim,wracam z pracy później i muszę ogarnąć mieszkanie,ugotować itp.Wieczorem mam siły na rozmowę,energię w głosie a ten jest wiecznie zamulony,nieobecny.W dodatku to nie stary dziad,ma 28 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do lekarza, to może być coś ze zdrowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sie zglosi na badania bo to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba on powinien,nie ja :). Był ostatnio i w sumie nic nie wykazało.Ostatnio ciągle się kłócimy bo gdy chcę powiedzieć mu o tym,że mnie to martwi i przykro mi,że ciągle ja muszę zaczynać rozmowy czy siedzieć sama to zaraz obraża się i lipa.Męczy mnie to i nie wiem już jak z nim rozmawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jada za dużo cukru? tłuszczy? to jakaś choroba, od kiedy tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odżywia się bardzo zdrowo,bo kiedyś miał problem z sercem i lekarz zalecił zmianę diety(poprzednia praca go wykańczała).Gdy zmienił pracę na lżejszą to myślałam,że będzie już okej.Niestety nie jest.Dziś znów usłyszałam,że mi się wydaje,że mu znów suszę głowę i nie wie już co mi ma powiedzieć.Opieprzyłam go,że mnie tym rani i na tym się skończyło..Kocham Go,martwię się ale On tylko mówi,że się czepiam i mi się wydaje,że jest wszystko dobrze.Ale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie postaw sprawę jasno. Albo się zmieni i będziecie żyć razem, albo go zostawisz, bo masz już dosyć bycia samotną w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale za co ty go kochasz, jak wy nie tworzycie żadnych relacji? Nie ważne, że nic was nie łączy, aby tylko ktoś był komu można uprać gacie i powiedzieć ze ma sie faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zła dieta?, może po nocy chcesz ciągle seksu i w dzień nie daje rady? Przyczyn może być wiele. Czy on ma prawko i jeździ samochodem? Jak często jeździ i jak długo w ciągu dnia? ma trochę ruchu, ćwiczenia, sport?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie takie permamentne zmęczenie może mieć związek z problemami układu pokarmowego.. nie będę się rozpisywać tu jakich, ale jeśli twój facet ma inne rózne tego typu dolegliwości, to radzę się zbadać w tym kierunku.. często choroby o tym podłożu daja objawy podobne do depresji i innych chorób psychicznych.. lecz to często przez lekarzy jest bagatelizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badal tarczyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
depresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba go wykanczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ci nie pasuje to go zostaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania nic nie wykazały,dziś po pracy przyznał się,że na ostatnich badaniach wyniki krwi nie były idealne bo ma niską hemoglobinę.Jeździ do pracy samochodem,nie wykańczam go,chodzi na siłownie ale ostatnio wszystko olewa bo na nic nie ma siły.Martwię się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik26
jak tak miałem cały czas w młodości, może ma słaba jakość snu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj autorko w klubie, mój zachowywał się tak samo, tylko że my nie mieszkaliśmy razem. W tygodniu nie przyjeżdżał bo pracuje uwaga na ranki do 14 :D więc przyjeżdżał tylko na weekend, całe dnie przeleżał bo on jest wielce zmęczony... a najchętniej to włączyć sobie film i obejrzeć, potem drugi a głupia niech sobie siedzi... ja płakałam, prosiłam, groziłam - aż w końcu usłyszałam że on taki jest i koniec, jemu jest tak dobrze. no ale okazało się że on taki biedny bardzo imprezowy się zrobił i narkotyki polubił na powrót, oczywiście oszukując mnie i udając i rozstaliśmy się w niedzielę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten typ widocznie tak ma....mój mąż do tej pory wiecznie zmęczony. Nie ważne na którą zmianę ma to i tak wraca i musi drzemkę zaliczyć. Mnie to już do szału doprowadza...ale cóż widziały gały co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie męczyć tych biednych facetów! 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Choroba fizyczna lub psychiczna albo jedno i drugie. Miałem podobnie jak pracowałem w korpo i walczyłem ze wszystkimi dookoła - nawet sprzątaczka była przeciwko mnie. A gdy udało mi się wybronić od nadgodzin to musiałem jeszcze jakąś babę ciągnąć przez życie. Stres dosłownie mnie zjadał, nie miałem sił się nawet wku**iać (a to w moim przypadku już bardzo zły objaw). Dlatego z hukiem wyleciałem z korpo wywalczając w sądzie ładny grosz z nadgodziny, z równie wielkim hukiem wykopałem babę z domu na zbity pysk, zrezygnowałem na 2 tygodnie z treningów i diety, potem poszedłem do małej firmy konsultingowej gdzie atmosfera wręcz rodzinna a praca 8h to maks, przeprowadziłem się tuż obok pracy i siłowni, potem znalazłem dziewczynę, zmieniłem też sporo w treningach i odżywianiu. Popracowałem też dużo nad sobą by mieć jeszcze bardziej wyj*bane niż miałem :) Stres, stres i jeszcze raz stres - to ludzi niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ma ciezka prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec1992
Może to syndrom śpiącej królewny? Słyszałem że coś takiego jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy wcześniej miał ciężką pracę to jeszcze rozumiałam ale teraz ma pracę bardzo spokojną,siedzącą.Często mówi,że wręcz się tam nudzi gdy już swoje w ciągu dnia zrobi,więc nie rozumiem dlaczego ciągle jest wykończony.Ma jakieś prześwity i lepsze dni ale jeden dzień na 2-3 tygodnie gdzie ma siły to nie jest normalne...Martwię się jego zdrowiem,boję się rozstania bo atmosfera jest napięta a gdy pytam go czy się dobrze czuje to zaraz się wkurza lub obraża.dziś też wzięłam go na rozmowę,zapytałam co go gryzie to w sumie tylko ogólnie powiedział,że jest ciągle zmęczony,że nie ma na nic siły,nawet mówić i takie tam.Na końcu stwierdził,że nie rozmawiajmy już o tym,że będzie dobrze i tyle.Tylko ja to "będzie dobrze"słyszę od kilku m-cy :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×