Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałbym ja odzyskac.

Polecane posty

Gość gość

Rok temu zabrala nasza corke i zostawila mnie.Dzis ma juz nowegoa na mnie syczy.Ja kocham ja i nasze malenkie dziecko.Doradzcie jak ja odzyskac?Przeciez kiedys mnie kochala?Corka ma 2 lata,to nie moze byc tak ze zdecydowala sie miec ze mna dziecko tak dla zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co spowodowało rozpad Waszego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki byl powod rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak długo jest z nowym partnerem? Bo to zależy czy już się zaangażowała w nowy zwiazek czy nie... I czemu Wy nie jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby 3 wyprały jej mózg i odeszla.Ma dopiero 24 lata i poznaje świat.Z nowym jest od maja tego roku.Oboje mi utrudniaja spotkania z corka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utrudniają? Masz nakaz sądowy widzeń z córką? A co robiłeś przez ten rok, żeby ją odzyskać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stosuje się do postanowień sądu.Ona chce abym zniknął z ich życia.Wpaja córce,że ten nowy to jej tato.Dzieli nas 400 km.Przez cały rok zapewniałem ja o swoich uczuciach.Jednak ona postanowiła zerwać kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musialo cos się stać, może jakąś kłótnia albo coś jej powiedziałeś takiego. Chyba że odeszła bez powodu to znaczy że nigdy cię nie kochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny nie od dziś planują i łapią na dziecko by jak mówią się ustawić ,Może i w twoim wypadku tak było napisz na maila niejestesam@vp.pl .Inni też z takimi i podobnymi problemami piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że tak powiem głupia krowa z niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mozna wystapic o ograniczenie praw rodziecielskich matce, tylko wtedy musisz wykazac w sadzie ze dasz rade sie sam opiekowac dzieckiem i je utrzymac , dziecko ma dwoch rodzicow wiec nie moze byc tak ze tylko jedni z nich decyduje co sie dzieje z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż. Nie kocha Cię. Znalazła partnera i ten zaakceptował dziecko to chce ułożyć sobie życie na nowo bez Ciebie. Ale coś się musiało wydarzyć, że odeszła. Ja ja trochę rozumiem. Ale nie powinna trudniać Ci kontaktu z córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie wydarzylo sie zlego miedzy nami.Jej rodzina i znajomi ja cisneli,bo ona mieszka na prowincji.ja jestem od niej starszy 14 lat i mieszkam w duzym miescie.Musze miec pare dowodow na to,ze utrudnia mi kontakt z dzieckiem aby zglosic to w sadzie.Policja nie chce sie wtracac w sprawy rodzinne,a matka polka ma w tym kraju wieksze prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a były jakieś oswiadczyny? Albo mowa o slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla mowa o slubie i były oświadczyny ale tak na sucho,bo prawdziwe mialy byc w Paryzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pitole. To czego ona chciała? Musisz się chyba odkochać. A do dziecka - przyjeżdżaj, nie będzie chciała wpuścić? Zapisuj daty. Miej zawsze jakiegoś świadka swoich odwiedzin - w sądzie to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla kochana i szanowana.CODZIEN ZAPEWNIALEM JA O UCZUCIACH TAK SAMO JAK I ONA MNIE.bYLY CZULOSCI,KOMPLEMENTY.Pracowalem i pomagalem w domu.Gdy byla jeszcze w ciazy,to wychodzilismy razem bez problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem, co jej odbiło. A ktoś jej czegoś nie nagadał aby na Twój temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas miała wpajane zle rzeczy na moj temat przez swoja rodzine.Zwiazek i milosc polega na zaufaniu,szczerosci, rozmowie,a nie na uleganiu presji i wierzeniu w bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie a nie Suchanie osób trzecich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiii
Autorze, brzmisz bardzo dojrzale i rozsądnie, szkoda, że tak dziewczynie odwaliło. Kobiety często nie wiedzą jaki skarb maja, szukają innego, a potem żałują. Może zwyczajnie nie dojrzała do tak poważnego związku. Długo się znaliście? Dziecko było planowane czy przypadkiem? Tak nawiasem mówiąc, podoba mi się Twoja postawa :) Pracujący, zaradny facet, pomagający w domu, kochający i dbający o emocje swojej kobiety, komplementujący, to rzadkość w tych czasach... A może problemem dla jej rodziny był Twój wiek? jesteś sporo starszy od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem od niej starszy 14 lat.Ona jest z prowincji,a ja po rozwodzie.Zascianowi nie podobalo sie to.Dziecko bylo planowane po 6 mc znajomosci.Planowalismy slub i wspolna przyszlosc.Dzis ona nie chce ze mna rozmawiac,a jej rodzina i znajomi sa zadowoleni z tego ze mnie zostawila.Oni wszyscy chca abym zniknal z zycia dziecka raz na zawsze.Nie chcieli nic ode mnie,tylko spokoju.Nigdy nie poddam sie w walce o dziecko.Szanuje kobiety,bo tak rdzice mnie wychowali.Nie jest w moim stylu balowac,spotykac sie z kolegami lub grac w gry.Moim priorytetem zawsze byla rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiiiiiii
Może zakochasz się we mnie ? ;) Fajna jestem, naprawdę :) Tez walczyłabym ile się da o dziecko, nie odpuszczaj. Wyszła zaściankowość i z tego co piszesz skrajna niedojrzałość tej dziewczyny. Nie widziałeś tego? Jaka ona była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam podobnie, ale z chłopakiem. Po 4 latach związku dziecko się przytrafiło i już jego rodzina mnie miała za gorszą, bo pracuję w sklepie tylko i nie mam studiów. A on pan inżynier magister Kurde. I oni nie chcą kontaktu nawet z dzieckiem. No cóż. Bywa roznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie chcialem widziec jej niedojrzalosci,moze bylem az tak zaslepiony i szczesliwy,Mieszkalismy razem przez dluzszy czas.Byla na moim utrzymaniu ale to mi nie przeszkadzalo.nie miala zadnych wymagan sam namawialem ja abysmy cos dla niej kupili.Na okazje dostawala rozne male prezenty,a bez okazji co jakis czas kwiaty.Tutaj miala dokonczyc studia i nadal sie rozwijac.Wyszlo inaczej.Nie umiem sie pogodzic ze strata jej i naszego dziecko.Mysl o tym,ze inny fagas wychowuje moje dziecko,jest dla mnie przytlaczajaca.Nie znam jego intencji ale tez nie rozumiem jej dzialania i zaklamania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megiiiii
To co piszesz przytłacza, jej zachowanie okazało się bardzo egoistyczne... nie wiem jak można z kimś żyć, być na jego utrzymaniu, decydować się na dziecko, a potem odejść bez większego powodu. Nie miała problemu z tym, że ją utrzymujesz, że nie dokłada się do Waszego życia finansowo? Ja nie potrafiłabym tak żyć... Oszem świadomość, że mam zaradnego, dobrze zarabiającego mężczyznę daje ogromne poczucie bezpieczeństwa, dla kobiety to bardzo ważne, tym bardziej jak jest dziecko, a u mężczyzn jest realizowana często naturalna potrzeba bycia filarem, oparciem, w związku. Ale mimo to trudno byłoby mi z faktem, że wszystko co mam, mam dzięki niemu.. A Ty jesteś chyba jakimś chodzącym skarbem, spragnionym uczuć i miłości... Są jeszcze tacy faceci na ziemi? Jeżeli mam być szczera, nie sądzę aby była szansa na wasz powrót... miała wszystko o czym kobiety często marzą, a zrezygnowała z tego.. Pomyśl też jakbyś się czuł gdyby wróciła, po tym co Ci zrobiła, mając małe dziecko - potrafiłbyś jej zaufać? Umiałbyś żyć, ze świadomością, że może to się powtórzy, jeżeli trafi się ktoś inny? Nie miała żadnych zahamowań, nawet dziecko nie okazało się wystarczającym powodem... Przepraszam, że to mówię, ale ona okazała się nie tylko nieodpowiedzialną egoistką, ale nieracjonalnie myślącą kobietą, zachwianą emocjonalnie. Dowodzi tego fakt, że zgodziła się na dziecko, a potem postanowiła zabrać mu rodzinę, przez moje widzimisię. Współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego wybiera się kobiety w podobnym wieku. 14 lat młodsza? znalazła sobie młodszego, bo stwierdziła, że jesteś za stary, nikt jej nic nie nagadał, tylko sama otworzyła oczy. Kiedy faceci naucza się, że nie wybiera sie młodych dziewczyn, które mają pstro w głowie.... Ona sie zabawiła, a to, że dziecko strzeliła sobie przy okazji, to przypadek. Jeżeli nie jesteś facetem z typu "zrobię jej na złość", bo mimo, że nie chce widzieć z dziecka, to jej utrudnie zycie, to walcz o swoje!! Ojciec ma prawo widywać dziecko!! chyba, ze zwyczajnie nie chce, lub robi pod przymusem, lub dla "ludzi" (bo co powiedzą). Nieważne, że ona ma innego. Też mam partnera do ktorego mój syn mówi tato, ale ojciec sie nie interesował synem i też mieszkałam 400km od niego, widywał syna, wtedy kiedy ja przyjechałam do rodziny (która mieszka blisko niego), a tak to on "nie miał czasu", ale teraz mieszkamy bliżej i wg ustaleń sadu go na początku widywał, ale widze, że nareszcie chce, że syn chce go widywać, więc dla mnie mógłby go widywać co tydzień! bo chce by syn był szczesliwy. Ale niestety czesciej się nie widują, bo dla ojca za daleko, a paliwo za drogie.... ma godzine drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialem aby najpierw skonczyła studia,a potem znalazla satysfakcjonujaca prace.czy jestem skarbem?Widocznie nie skoro pierwsza żona mnie zdradzala,a druga odeszla z dzieckiem.mam tez swoje wady ale chyba jak kazdy.To fakt jestem spragniony uczuc i milosci,bo tak naprawde nigdy tego nie zaznalemZawsze marzylem o prawdziwej rodzinie ale niestety moje marzenia nigdy sie nie zrealizowaly.Dzis jestem samotnym czlowiekiem.Moze masz racje,ze powrot nie ma sensu i przynioslby wiecej zlego niz dobrego.To prawda,że bez powodu postanowila dziecku rozwalic rodzine i wrocic do domu rodzinnego.Coz ja w wieku 24 lat bylem bardziej dojrzaly niz ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretny gosc
Jesli osoby 3 wypraly jej mozg, to od razu o niej zapomnij. Nie wygrasz, bo ona juz przepadla. Skoncentruj sie na corce, uczucie do bylej w koncu samo zniknie. Cierpliwosci i przestan sie ludzic. To taka dobra rada, jak nie skorzystasz, to cierp dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×