Jak się zachować w takiej sytuacji?

Zastanawiam się jak powinnam zachować się w stosunku do faceta który kiedyś urwał ze mną kontakt? Urwał kontakt ale nagle przypomniał sobie o mnie po jakims czasie. Spotkaliśmy się , było to bardzo fajne spotkanie. Pod koniec spotkania on upewniał się czy się jeszcze spotkamy, zgodziłam się, pocałował w policzek i pojechał. Nie odezwał się dwa kolejne dni, ja także. Odezwał się neutralnie dnia trzeciego, dopytał czy widzimy się w weekned i znowu ucichł po tym jak się zgodziłam. Dziś znowu cisza cały dzień. Sama nie wiem, nie chce zgrywać księżniczki ale wydaje mi się że powinien trochę się więcej postarać. Z drugiej strony ja w ogóle nie inicjuje kontaktu, to on to robi jeśli już. Może powinnam go też inicjować? Przed spotkaniem kontakt był codzienny, teraz po spotkaniu tak jakby kontakt osłabł. Nie rozumiem jego zachowania, raz już sobie mnie odpuścił a wychodzi na to że robi teraz to znowu.

daj spokój, ile razy bedziesz wałkować ten temat? :O

ps. zrozum. Jeśli facetowi zależy na Tobie, to znajdzie minutę (tyle potrzeba do napisania smsa), żeby odezwać się z końca świata do Ciebie. A jak urywa kontakt, to znaczy, że pojawił się ktoś ciekawszy na horyzoncie. A jak sobie o Tobie przypomina, to znaczy to, że ten ktoś ciekawszy chwilowo zniknął. Jeśli po spotkaniu kontakt słabnie, to znaczy, że facet myślał (ale nie pamiętał o tym), że jednak nie nadajecie na tych samych falach, albo go nudzisz. Jeżeli nie odzywa się 3 dni, to znaczy, że na 99% nie zależy mu na Tobie, jesteś tzw. zapchajdziurą w wolnym czasie. Rozumiesz?

dzieki