Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Dlaczego próbujecie się przypodobać innym?

Polecane posty

Zaczynacie robić cos tak a nie inaczej, bo tak robią inni? Przeciez upodabnianie się do ludzi przeciętnych(czyli większości populacji) to ślepa uliczka, dla mnie to co robią wszyscy nigdy nie było, nie jest i nie będzie czymś dobrym, bo jak ludzie o przeciętnych umysłach, gustach, mogą robić coś ciekawego, dobrego? To po prostu nieprawdopodobne. Zawsze sama decydowałam o sobie, korzystając z własnych odczuć, przemyśleń, a nie robiąc coś, bo większośc tak robi. Chęć "bycia modną" to dla mnie jakaś abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty do nikogo sie nie upodabniasz, nikogo nie nasladujesz? Nie probujesz na sile byc czescia grupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko z wyboru, i chyba nigdy nie miałam gustów i poglądów zbieżnych z większością społeczeństwa. Myślenie że coś jest teraz "modne" więc jest fajne, i trzeba tak robić, bo wszyscy tak robią, albo robienie czegoś bo robią inni i nie można odstawać, jest dla mnie tak obce, że aż absurdalne. Ktoś zaczyna palić papierosy "dla towarzystwa". Czyli po co, bo zupełnie nie rozumiem takiego powodu? Ktoś nosi się "modnie" i śmieje się z innej osoby, że ta ubiera się "niemodnie". Dlaczego? Przecież to "modna" osoba jest śmieszna w swoim pędzie, ku upodobnieniu się do absolutnej przeciętności, strachu przed byciem inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dokladnie to samo myslenie...tylko do tego jestes hipokrytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ciągle wydaje ci się, że kogoś zainteresujesz swoimi nudnymi jak p***a tematami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te papierosy to dobry przykład. Przeciętna osoba zaczyna palić pod presją grupy - bo inni palą, a oni nie chcą wyjśc na frajerów, bo trzeba skoro wszyscy tak robią, dla szpanu przed gimbusami i tak dalej. Ja pierwszego papierosa też spróbowałam poczęstowana przez znajomych. Róznica polega na tym, że spróbowalam go, bo chciałam się dowiedzieć, co ta używka w sobie ma, jak to jest palic fajki. To, czy znajomi uważają, czy palenie jest fajne, czy nie, czy chcą mnie do tego przekonać, czy nie, i jak zapatrują się na to, ze wzięłam od nich papierosa i zapaliłam z nimi była dla mnie całkowicie obojętne. Tak samo było mi całkowicie obojętnie jak odnoszą się do tego też inni ludzie np. rodzice. Gdybym uznała, że papierosy są fuj, to bym im to powiedziała prosto w twarz.Jednak spodobało mi się. Uznałam wtedy że rachunek ewentualnych strat i zysków jest taki, że lepiej palić, bo było nawet spoko, a jakoś dużo na tym nie strace, przynajmniej krótkoterminowo :classic_cool: Dziś nie pale, bo jestem mądrzejsza i wiem, że nałogi są złe, i lepiej się w nie nie pakować. Ale ludzie, presja grupy na nic nie miała tutaj wypływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Masz dokladnie to samo myslenie...tylko do tego jestes hipokrytka " No tak, można się produkować, pisac długie elaboraty, a odpowiedź będzie bez argumentów, "jesteś taka i taka, bo tak". Nie, nie mam takiego samego myślenia, a jesli tak twierdzisz, to to jakoś udowodnij, bo ja wyraźnie widzę, że tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakiej choinki się urwałaś?Normalny człowiek, myślący, nie naraża się na raka płuc i inne nieszczęścia,bo jakieś niedorozwoje palą, więc on też musi do towarzystwa.Podobnie z alkoholem.Mam w d***e takie osoby,które upierdliwie namawiają do picia,kogoś, kto po prostu nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego piszesz, że urwałam sie z choinki, a potem powtarzasz innymi słowami w zasadzie to samo co ja napisałam, że robienie czegoś "bo inni tak robią" jest złe? To w końcu zgadzasz się ze mną, czy nie? 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą, coś mało jest tych "normalnych ludzi" według twojej definicji, jak tak spojrzeć na społeczeństwo. Jeśli uważasz że taka postawa nie ulegania innym jest dominująca, to śmiem twierdzić, że to nie ja tu urwałam się z choinki. Indywidualistów naprawde jest niewielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona sie zalosnie tlumaczy z bycia owca, tekst o paleniu byl idiotyczny. Kasia i jej syndrom niezwyklego platka sniegu :D cos w tym jest, ze srodkowe dzieci sa ignorowane i potem maja komplek bycia wyjatkowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To urywanie się z choinki,to tylko żart. Sama tak kogoś zjechałaś w temacie o piwsku kiedyś. Zgadzam się z tym,że nie ma sensu robić czegoś,żeby przypodobać się komuś. Zawsze odmawiam,gdy nie mam ochoty na coś i z papierosami też tak było. Śmiać mi się chciało,kiedy w szkole znajomi biegali na przerwie,żeby zapalić schowani za murkiem przy śmietniku. Próbowałam palić rożne papierosy sama w domu,żadne mi nie pasowały.Nie lubię klubów z głupią muzyką, jakby,ktoś tłukł kotlety i nie wybieram się tam,niech sobie inni chodzą, ja nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TixTom
Większość dlatego, żeby nie czuć się innym, odtrąconym, pozostać niejako "samotnym" z tym, że np moja paczka to robi, a ja nie. Jest grill, czy inne róż rodz sytuacje, czy to wyjazdy na wakacje i inne tego typu spotkania i tu większość ulega tej już większości, dlatego tyle tego jest. To jest taka reakcja łańcuchowa. Tak samo, może to być przekazane przez TV, czy internet. Oczywiście pisze o różnej tzw "modzie" bo tak powiedzieli, bo tak robi większość, to np ja też. Wpływ na to jest różny i w ten sposób większość temu ulega. Najbardziej zauważalne jest to wokół nas samych na przykładzie różnych używek. Fajki, to teraz druga liga, teraz co innego się pali, czy wciąga, bo to jest teraz takie cool. Na szczęście, nie wszyscy, wszystkiemu ulegną, a pozostaną przy swoim zdaniu. Tak ogólne, to dobrze napisałaś, chyba pierwszy raz? To pytanie sam sobie zadałem, bo wszystkich tematów nie czytam, tak jak większość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalieee_
Dlaczego? Bo "modne" oznacza, że aktualnie to jest akceptowane, i fajne. Chcemy wyglądać jak wszyscy, żeby być jednymi z nich. Osoba ubierająca się według swojego gustu zawsze musi liczyć się z tym, że zostanie skrytykowana albo oceniona przez pryzmat stereotypów. Przyznaję - podążam za modą i ubieram się jak wszyscy. Ale podziwiam osoby, które noszą co lubią bez względu na opinię ludzi. Może dlatego, że jako dziecko nie byłam zbyt popularna, boję się odrzucenia. Zawsze marzył mi się przesadnie słodki, lalkowaty wygląd. Nie wiem czemu - podoba mi się taki styl. :) Nawet mam urodę, która by do niego pasowała. Ale wiem, że chodząc w różowych sukienkach i wysokich szpileczkach, zostałabym skojarzona ze stereotypami: że pewnie głupia, pusta. Kto skomentuje, wyśmieje... Na obecną chwilę wolę podążać za modą, wyglądać jak wszyscy i udawać, że to mi odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TixTom
Dodam tylko, że ta tzw "moda" może mieć różny cel. Np w celu zysku coś jest przekazywane przez TV tak jak zbliża się jesień, tak będzie istny wysyp cudownych lekarstw i jak to w przeciągu kilku chwil wszyscy zostają cudownie uzdrowieni. Jak tak większość się tego naogląda, to tak biegną do apteki po ów cudowny eliksir. Ale, to tak z innej beczki, choć ma to wpływ na ludzką psychikę. Reklamy też swoje robią i mają wpływ na większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TixTom
A co do tej niby mody, co kiedyś oglądałem w TV, to może tylko ze dwie osoby tak coś na wzór próbowały świrować z tych co znam. Reszta pozostała sobą. Ale to taki wyjątek. Bo na co innego można być podatnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TixTom
No ja bym nie chciał podążać za taką modą jak widziałem. Kapelusz, szalik i pedalskie spodnie+trampki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chodzi o ubiór i styl życia, takie ślepe i bezmyślne podążanie za modą to wdzięczny temat by kogoś wyśmiać,bo przykładów w literaturze nie brakuje od starożytnej po dzisiejszą, ale macie te najprostsze,ze szkoły. Weźmy taką"Żonę modną'',albo wątek z poidczaszym w "Panu Tadeuszu'',pierwszy na Litwie "chodził po francusku"i robił pajaca z siebie,jak dzisiaj znane osoby ze świata mody.Telimena ubierała się zbyt strojnie,niestosownie do okoliczności i wiejskiego otoczenia,ale to miało na celu wyrwanie kolejnego męża, bo spadek po tamtych się kończył. Jedni chcą się przypodobać innym,zaimponować, dlatego podążają za modą, inni chcą się wyróżniać, w sumie każdy ma jakiś powód. Albo ktoś zmienia styl,interesuje się czymś innym,słucha innej muzyki i co się za tym kryje?Może zakochał się nieborak i chce się dopasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka przefarbowała się na blond,bo chce się przypodobać i wzbudzić zainteresowanie ze strony kogoś, kto podoba jej się od dawna i podobno woli blondynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu w temacie założyłaś, że wszyscy chcą się innym przypodobać? Może temat powinien brzmieć- czy często próbujecie przypodobać się innym? Na to pytanie zadane przeze mnie odpowiem, że czasami mi się zdarzało, ale najczęściej nie szukam aprobaty, staram się być sobą, bez udawania czegokolwiek, nie potrafię udawać emocji, jak coś mną tarmosi, to ma to ujście na zewnątrz. Nie lubię chadzać śladami innych, wolę zarośnięte ścieżki gdzieś na skraju miasta, z dala od wielkich skupisk ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy są tacy,że chcą się przypodobać,za wszelką cenę,nie uogólniajmy:-PSą jednak sytuacje kiedy nie podobasz się,nie wzbudzasz zaufania to tracisz pracę ,albo cię nawet nigdzie nie wezmą:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×