Dlaczego dla niektórych czytanie książek to coś nietypowego?

Wczoraj bylo kilka tematów, w których osoby nieczytające pisały, że ludzie czytający książki w środkach komunikacji miejskiej czytają "dla szpanu, żeby pokazać jakie to one są mądre". Przecież to absurdalny pogląd, to tak jakby powiedziec, ze osoba, która je w środkach komunikacji miejskiej "szpanuje, by pokazać jakim to nie jest żarłokiem" :) Czytanie książek to najnormalniejsza, najbardziej prozaiczna rzecz pod słońcem, nie wiem jak w ogole można zwrócić uwage na to, że ktoś coś czyta gdziekolwiek :) Osoby dla których to jest dziwne, nietypowe wychowały się pewnie w domach, w których nie było ani jednej książki, było za to prostactwo w wszystkich aspektach życia i drażni ich, że ktoś robi coś obcego, coś z czym oni się nie spotkali w swoim środowisku :)

Ogólnie zauważyłam, ze wielu nieczytających ma jakiś problem z tym, ze ludzie czytają książki, nie wiedzieć czemu :P tak jakby to czytający mieli się wstydzić, a nie oni.

Dla ciebie z pewnością nietypowe sądząc po ilości czasu, jaki tu spędzasz, ilości tematów i błędach ortograficznych/językowych/stylistycznych.

Kciukiem ty tłoosta locho co słychać u noxy?

Gowno. Frajerze:-)

O Kciukiem, dowiem się wreszcie, jakie to "inne aspekty" sa wazniejsze w subkulturze metalowej od samej muzyki? Bo dotąd się nie dowiedziałam od ciebie :( Stawiałaś takie odważne tezy, że muzyką interesują się tylko gimbusy, najważniejsza jest "ideologia subkultury", a dotąd nie powiedziałaś na czym polega ta podobno istniejąca według ciebie ideologia metalowa :)

Co ja mam ci tłumaczyć, skoro nawet nie zrozumialas tego, co pisałam kiedyś. Zacznijmy od czytania ze zrozumieniem,później ew. Porozmawiamy. I trzymaj się tematu.

Ależ zrozumiałam dobrze. Uważasz, że jakieś bzdury dla nastolatków powinny być istotne dla dorosłych ludzi, i nie rozumiesz prostego faktu, że subkultura metalowa skupia się wokół muzyki, i tylko ona jest istotna, przynajmniej dla dojrzałych dorosłych ludzi.Czego taka infantylna istota jak ty, i zapewne też ten twój śmieszny 40 letni niedojrzały facet nie rozumiecie :) A co do trzymania się tematu - ty zmieniłaś temat, pisząc jakieś bluzgi ad personam, ad hominem zamiast merytorycznie dyskutować, nie wykazałaś nawet takiej chęci.

A gdzie są ci metale-anarchiści o których pisałaś? :D to też mnie zainteresowało, bo większośc tych ortodoksyjnych metali, których w życiu poznałam, i którzy mieli sprecyzowane poglady polityczne, miało prawicowe poglądy :) Neopoganie, nacjonaliści, za to żadnego anarchisty. I dobrze :)

Nie zrozumialas, bo to co napisałaś w pierwszym poście do mnie, to nie moje słowa. Może mi się źle zdaje, ale wydawało mi się , że mój facet jeszcze nie ma 30tki. I ostatnie, trochę ci zajęło wyklepanie z googla tej utartej łaciny.

Bluzgi? Pisze, co widzę. Nie umiesz się poprawnie wyslowic, siedzisz tu większość życia, prosty wniosek. Z książkami za wiele wspólnego nie masz. A skoro to cię zabolało, a nie po tobie wpłynęło,znaczy, że coś jest na rzeczy. Prosta psychologia.

Ja bym tego nie odnosiła jakoś specjalnie do osób czytających książki, bo ludzie zawsze nie mogą zrozumieć innych, mających inne hobby/zainteresowania/sposoby życia. Dlatego też ktoś czytający słyszy: "A ty znowu w książkach?", biegacz: "A ten znowu biega, że mu tak się chce", gracz: "Ileż to można grać" itd. I jakby nie patrzeć biegaczem, graczem (w cokolwiek) też można być dla szpanu, też można przypisać jakąś łatkę, ale nie widzę powodu aby się przejmować podobnie jak nie sądzę, że fajnie by było jakby każdy był oczytany. Byłoby się z kim wymieniać tytułami i uwagami, ale jednak trochę nudno bez tych "innych" ludzi.

Nie twoje słowa? :D Pozwolisz, że zacytuje ciebie: "współczesna metalowa gimbaza nie wie, co oznacza ''a'' na koszulce. za to poliestrowaną koszulkę z nadrukiem zespołu nosi namietnie " Czyli uważasz że metal powinien być anarchistą a interesowanie się muzyką jest niepoważne :D "Jak możesz nie być emo, skoro dla ciebie subkultura to przede wszystkim zespoły?smiech.gif wszystko co pierdzielisz, kręci się wokół zespołów...usmiech.gif olaboga. " Tu tak samo, napisałaś że subkultura metalowa nie kręci się tylko wokół muzyki, a interesowanie sie muzyką jest niepoważne :D Więc wokół czego jeszcze kręci się subkultura metalowa, oprócz muzyki, koncertów, czekam od tak dawna i nadal sie nie dowiedziałam :D "Subkultura to ogół wielu kwestii. nie tylko muzyki i pieknego idola z długimi włosami" I znowu to samo :D http://f.kafeteria.pl/temat/f1/kim-sa-ci-ludzie-co-te-zdjecia-przedstawiaja-p_6141488 wszystkie cytaty stąd :D

Poza tym miało być na temat książek, a nie widzimisie emokafeterianki. A więc uciekam z tego tematu, bo nie ma z kim dyskutować.

Nadal nie zrozumialas. A twoja interpretacja moich słów, to nie moje zdanie na ten temat. Skoro prostych rzeczy nie rozumiesz, to po co się wglebiac? :o

Ja tam kocham czytać i wręcz "pożeram" książki. Niedawno skończyłam "Bastion" Kinga. Ta książka wzbudzała zainteresowanie innych - ale głównie ze względu na swoje gabaryty. A mnie tak wciagnęła że wszędzie ją ze sobą targałam - na plażę, do autobusu, do parku itp. Teraz czytam "Wład Palownik - Prawdziwa historia Drakuli". Polecam.

"Nadal nie zrozumialas" To widze, ze twoje słowa wymagają fachowej interpretacji :D To powiedz o co ci chodziło, oświeć mnie mentalna gimbusiaro :) Potrafisz to zrobić, czy znowu udzielisz wymijającej odpowiedzi bez treści, jak większośc twoich postów tutaj? :)

"Nadal nie zrozumialas" To widze, ze twoje słowa wymagają fachowej interpretacji smiech.gif To powiedz o co ci chodziło, oświeć mnie mentalna gimbusiaro usmiech.gif Czyli jednak coś na rzeczy jest, skoro zaczynają się obelgi bez podstaw. Nie fachowej. Przekaz jest klarowny, tylko ty jedna nie rozumiesz z tym swoim rachitycznym swiatpogladem w barwach emo.

"a nie widzimisie emokafeterianki. " Nie znałam nigdy osobiście żadnego emo. Jestem fanką metalu. Nadal uważasz, że jestem emo ze wzgledu na to, ze bardzo interesuje się muzyką metalową, znam mnóstwo zespołów, zamiast wgłębiać sie w jakieś infantylne bzdury, w dodatku wyimaginowane przez ciebie(bo subkultura metalowa NIE MA żadnej ideologii)? :D

Uważam, że jesteś rolnikiem z Kaukazu. Teraz dopytuj dlaczego.

Ja nie mam żadnego światopoglądu związanego z metalem, bo ta muzyka jako gatunek jest bezideowa, ja po prostu interesuje się muzyką metalową :D Coś sobie uroiłaś, to ty masz emo światopogląd, skoro w dorosłym wieku nadal wazne są dla ciebie jakieś ideologie subkultur :D .

Wskaż mi kiedy stwierdziłam , że właśnie z tego powodu jesteś emo. Bez glupkowatej nadinterpretacji proszę

Wskaż mi ,gdzie stwierdziłam, że ważne są dla mnie ideologie subkultur. To,że się wypowiadam w takim temacie nie musi mieć dla mnie głębszego z znaczenia.

Poza tym nadal za mało treści jest w twoich postach, udzielasz głównie wymijających odpowiedzi, zamaist odnieśc się do meritum :) Skoro te twoje wypowiedzi mają jakaś inną, ukrytą treść, to ją mi tu wyjaśnij. W przeciwnym razie wyjdzie na jaw ona nie istnieje, a ty po prostu próbujesz wybrnąć z tego, że zostałaś przyłapana na pisaniu gimbusiarskich bzdur :)

Co jest ciekawego w czytaniu wymyslonych przez kogos historii

"Wskaż mi kiedy stwierdziłam , że właśnie z tego powodu jesteś emo." Proszę: "Jak możesz nie być emo, skoro dla ciebie subkultura to przede wszystkim zespoły?smiech.gif wszystko co pierdzielisz, kręci się wokół zespołów...usmiech.gif olaboga. "

"Wskaż mi ,gdzie stwierdziłam, że ważne są dla mnie ideologie subkultur" Stwierdziłaś wyraźnie, że w muzycznej subkulturze ważniejsza jest ideologia(która nie istnieje). Proszę: "Subkultura to ogół wielu kwestii. nie tylko muzyki i pieknego idola z długimi włosami"

To trochę taka strata czasu

1. To był tylko przykład, co wyraźnie widać z moich przeszłych postów. Nie podpięcie cię ta jedną klamerka. 2. Jak byk masz, że to ogol wielu kwestii. Ty w ogóle widzisz, co piszesz? :o Co ta wklejka ma do pytania? NiewZne zresztą. Jeszcze się nie da z tobą rozmawiać, Wydoroslej, doczytaj, to może kiedyś. Pozdrawiam:-)

Przeczytałam temat i jestem rozbawiona, bo często czytam książki w pociągu. Nie wiedziałam, że dla kretynów, widzących mnie wowczas to szpan. No tak jedyne co oni przeczytali to wpisy na caffe, a i tak nie wiadomo czy ze zrozumieniem.:D