Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu kobiety żałujęce aborcji?

Polecane posty

Gość gość

Chyba nigdy nie będę już mogła spokojnie żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niczego nie zaluje wyskrobano mi 2 razy i zyje szczesliwa bez bachorow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również - i nie żałuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może teraz nie żałujecie, za 10 lat nie będziecie... ale prędzej czy później sumienie sie odezwie, że jesteście wspólnikami morderstwa wraz z tym kto w tym wam pomógł. d..y umiecie dawać to trzeba było umieć przyjąć tego konsekwencje z godnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm.... czy żałuje Może opowiem jak to u mnie było Córcia 2 letnia bardzo mocno zachorowała, jej stan wymagał bym była przy niej non stop Co chwila strasznie mocno płakała z bólu krzycząc mamo pomóż mi Nie chciała jeść ani pić W dzień jej pierwszych chorobowych objawów dowiedziałam się że jestem w kolejnej ciaży chcianej ...... tak myślałam ..... To co działo się z moją córcią wpłynęło na mnie tak że przez prawie dwa tyg spałam po godzine góra dwie na dobe Nie mogłam nic przełknąć Nie mogłam nawet na chwile jej zostawić Byłam u kresu sił czułam jedynie strach i wyczerpanie przemęczeniem i byłam w tym sama Dodatkowo choroba zaatakowała i mnie Pomiędzy drgawkami z gorączki i zmęczeniem jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłam coraz częśiej pojawiały się we mnie myśli o aborcji Stało się Pierwszą tabletkę łyknęłam na szybko byle by nie myśleć nie zastanawiać się .... to były tab art. Niepodziałały ale była świadoma tego że uszkodziły moje dziecko na szczęście serce jeszcze nie biło Musiałam iść za ciosem i nie pozwolić by z powodu mojej głupoty dziecko urodziło się chore Zamówiła ze łzami w oczach zestaw z wow To były 2 tyg chyba najgorsze jakie przezyłam Starałam się mie myśleć o ciąży jakby jej nie było Nie mogłam pozwolić sobie na te uczucia bo przecież dałam temu dziecku taką dawkę trucizny która musiała zostawić po sobie ślad Jak tylko przyszły tab od razu je wzięłam tak by był to jak najwcześniejszy moment ciaży Niestety serduszko pewnie już biło ......... Stan córki powoli się poprawiał choć nie na tyle bym mogła być o nią spokojna Minelo kilka dni i powoli zaczęło do mnie docierać co zrobiłam i .... zaczęłam się nienawidzić, płakałam całe dni, nie wierzyłam że ja mogłam się do tego posunąć a przeciez chciałam mieć dwójkę dzieci....... do dziś nie potrafię myśleć o tym bez łez ...... Pragnełam drugiego dziecka ...Aborcja zmieniła we mnie chyba wszystko ..... stałam się inną matką inną kobietą.... o dziwo lepszą.... chyba dlatego żeby zagłuszyć w sobie żal i cierpiuenie z którym iść będę do końca swych dni ...... Po 3 mc od aborcji zaszłam w kolejną ciąże .... którą już potrafiłam docenić .... dziś jestem w 6 mc i moja córeczka będzie miała siostrę :-) Na nowo kompletuje wyprawkę ciesze się tym i bardzo kocham swoje ... trzecie.... dziecko Już zawsze będę mamą trojki dzieci Nigdy sobie nie wybaczę tej decyzji , nawet nie staram się tego zrobić bo jak mogę wybaczyć sobie zanicia własnego dziecka ...... Na codzień ta historia kryje się głęboko w moim sercu .... W grudniu na same święta rodzę moją ukochaną drugą córeczkę .... hm.... to jak ogromny prezent od losu coś co pomaga mi żyć pomimo tego co zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdurzysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
morderstwo jest morderstwem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8'28.latwo w te ciaze zachodzisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:28 Czyli nie dalas szansy na zycie drugiemu dziecku, bo pierwsze zachorowalo? W zwiazku z tym to, ktore roslo w Tobie musialo umrzec? Serduszko jeszcze nie bilo...wiec nic nie uszkodzilas pierwszymi tabletkami. A jak czekalas kolejne 2tyg na WOW serce juz na pewno zaczelo pracowac. Aa no i 3 miesiace pozniej juz wszystko bylo super i to dziecko juz chcialas? Nigdy nie zrozumiem takich kobiet jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrobiłam to za ogromną namową męża. Ciąża była dla mnie zaskoczeniem, ale początkowo aborcja nie wchodziła w grę. Mąż zaczął mi opowiadać, że zniszczyłam naszą rodzinę, przeze mnie będzie musiał wyjechać, a pierwszemu małemu jeszcze dziecku nie będę mogła poświęcać tyle czasu, nie dam rady i na pewno będę musiała zrezygnować ze studiów (i tak byłam na dziekance z powodu pierwszej zagrożonej ciąży), no i że jak się zajmę niespełna rocznym synkiem skoro pewnie i tą ciążę będę musiała spędzić w szpitalu. W końcu sama w to wszystko uwierzyłam, zamówiłam zestaw z WoW. Początkowo nie czułam wyrzutów sumienia, stwierdziłam, że zrobiłam to dla siebie, dla dziecka. To był szósty tydzień. Dziś, rok później nie mogę spac, jeść, cieszyć się życiem i macierzyństwem. Moje małżeństwo ma się jeszcze gorzej niż wcześniej, mąż twierdzi, że mam co chciałam i jest to wyłącznie moje sumienie i moja odpowiedzialność, a ja wiem, że on jest zupełnie innym człowiekiem niż ten za którego wychodziłam. Bardzo oddaliłam się przez to od Boga, wiem, że czeka mnie wieczne potępienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do: gość dziś niczego nie zaluje wyskrobano mi 2 razy i zyje szczesliwa bez bachorow.. Po co więc wchodzisz na forum : ciąża, macierzyństwo i wychowanie dzieci?? Jeżeli nie masz dzieci i tego nie żałujesz to byś tu nie przesiadywała. Może jednak żal Ci dupę ściska że nie mogłaś urodzić, że jesteś samotna że nikt Cie nie Kocha?? Żal mi Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćc
"może teraz nie żałujecie, za 10 lat nie będziecie... ale prędzej czy później sumienie sie odezwie, że jesteście wspólnikami morderstwa wraz z tym kto w tym wam pomógł. d..y umiecie dawać to trzeba było umieć przyjąć tego konsekwencje z godnością" Hahaha "wspólnikami morderstwa" - made my day. Żyjemy w XXI wieku a nie średniowiecznym skansenie, chyba zapomniałaś. Kobieta sama decyduje o swoim ciele i o tym czy chce w nim nosić balast czy nie. Nie wsłuchujmy się w płacz zygot, bo to śmieszne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaluje Mam dwoje dzieci... Tamto to byla wpadka, ja zaczelam prace, Mlodsza miala 9 m-cy Usunelam prywatnie u ginekologa( 1200) maz mnie Poparl, chociaz decyzja nalezala do mnie... To bylo 3 lata temu Kocham moje 2 corki i Dam im wszystko co najlepsze, Tamto zawsze bede pamietac, Ale bardziej Jako strach i to zalatwianie po cichu.... Kasa zagrala glowna Role, brak pomocy czy kredyt ... Zycie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie czeka cie wieczne potepienie skoro zalujesz i wiesz, ze to bylo zle. na forum gazety sa kobiety, ktora sa po aborcji i wymieniaja sie doswiadczeniami. to jest forum zamkniete, trzeba ktotko o sobie napisac i przyjma cie do grupy. jesli chcialabys sie wyspowiadac i znalesc dobrego spowiednika na pewno tam ci poradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ze każda kobieta gdzieś delikatnie w sercu żałuje aborcji ,nawet niepotrzebny ten temat jest, ale wypowiem się co ja sadze każdy jest człowiekiem i każdy żałuje bo każdy ma serce,ze stali te kobiety nie są no i w obozie nikt teraz nie żyje. Decyzja na pewno była ciężka tych kobiet i każdą coś kierowało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2015.09.11 Masz jakiś problem z rozumowaniem. Dziecko w Twoim ciele nie jest częścią Twojego ciała -to odrębny byt, który na poczatku swojego życia potrzebuje Ciebie, aby żyć. Dziecko ma swoje ciałko, a Ty swoje cielsko. To nie jest Twoje ciało :) "Płacz zygoty" ? To zygoty potrafią płakać? A może płacz maleńkiej istotki, malusieńkiego dziecka? O ile mi wiadomo z biologii zygoty nie płaczą. Ale dzieci już tak. Nawet te nienarodzone. Poglądy można mieć różne, jedni są za aborcją, inni przeciw, ilu ludzi tyle opinii, ale Ty masz braki w podstawowej wiedzy i na swojej niewiedzy opierasz swój osąd. Bełkoczesz jak lump pod sklepem. Niewidząc Cię, mogę sobie mniej więcej wyobrazić jak wyglądasz: bezmyślny, niekiedy agresywny wyraz twarzy, kilogram tapety i biżuterii, ubranie pozbawione gustu. Co ostatnio czytałaś? Ach, już wiem - ulotkę do szamponu, tematy na kafetrii i posty na fb :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dusze dzieci którym dokonano aborcji znajdują się w pewnym miejscu w którym będą przebywać aż do dnia sądu , ale nie wszystkie. Bóg podał do wiadomości iż pragnie aby jak najwięcej tych dzieci zostały przeniesione do nowego życia w niebie , jednak nie może tego uczynić dopóki rodzice tych dzieciątek nie przeproszą Boga za swój czyn i wycofają wyroku jaki im dali. Bóg chętnie przyjmie przeproszenie od tych matek ponieważ chce uratować każde ludzkie istnienie. Nie należy odkładać tej sprawy gdyż wiele kobiet nie zdążyło za swego życia tego uczynić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko potwor bez uczuc by nie zalowal, kazda normalna kobieta bedzie zalowala takiego czynu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam u spowiedzi przy konfesjonale popłakałam się i powiedziałam, jeżeli mi Bóg nie wybaczy bo Bóg jest miłością, to kto mi wybaczy nikt, decyzja była ciężka, każdego dnia budzę się i nie ma takiego dnia żebym o tym nie myślała, a minęło od aborcji nie cale miesiące a nie wiem ile lat będę musiała walczyć z taka myślą, co zrobiłam jak długo będę żyła, bo Bóg daje życie i odbiera, gdybym miała przy sobie kogoś kto by mnie od tej decyzji odwiódł ale ja zostałam sama samotna w ciąży, bo byłam bita ,poniżana słowami od dziwek kurew straciłam poczucie u mężczyzny bezpieczeństwa i przyszła myśl o usunięciu, tak bardzo cierpię psychicznie a w dniu zabiegu fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×