niania

Nasza niania jest od tyg na zwolnieniu.moje dziecko katarkiem zarazilo ja ze ma zapalenie ucha. Nie wróci w poniedziałek. Jeżeli jest tak chorowita to chyba nie nadaje się na opiekunke.nie wiem co zrobić.dzieciak choruje bo łapie od dzieci.czy to ma sens. Ma trzy latka.ze wzg na choroby i brak babci na miejscu dalam go do niani. Nie chciałam przedszkola.

Smyk dostał katarek i lekkiej gorączki. A ona od razu antybiotyki. Wydala cala tygodniowe na leki. Boje się ze albo sobie odpusxi albo będzie naprawdę chorować.co robić.babcia 30km stad.

To jakąś parodia.inne koleżanki dały do przedszkola i ich dzieci zachorowaly i śmieją się ze byłam taka mądra a nawet niania mi choruje. Może mam wziąć zwolnienie i siedzieć w domu.poszlam na pol etatu a niani place połowę.boje się ze dam go do babci ale co z tego jak maz wyda na paliwo to co placimy jej.bo maz by dojeżdżał i nocował u matki.

A niania to robot? Zachorować nie może? Przyznaj, że Ty zbyt mądra nie jesteś. No i zbyt lubiana tez chyba nie...

witajcie. tu znowu ja. klopot w tym ze ja miodowym glosem zapewnilam ze nic ie nie stalo i ze ok. a druga sprawa ze niania to osoba niepelnosprawna i moja propozycja siedzenia to byl pomysl jej zarobku. jest bezrobotna od 9 lat i siedzi w domu.dostala grupe i siedzi. ostatnimi czasy bywala u lekarzy ale np to osoba ktora zauwazy plamke na palcu i juz leci do dermatologa z krzykiem ze ma grzybica. jest panikara i przesadza o 100 procent.