Żona w seksie bardzo normalna

Co zrobić, żeby ją zmienić w tej kwestii? Kościół i rodzice zrobili swoje w tym temacie. Żona nie odchyla się od normy nawet na "milimetr". Książki o Grey'u nic nie pomogły, moje przekonywania też.

Co dla Ciebie jest odchyleniem od normy?

dla niego to pewnie tylko hardcore zoofilie jakies albo inne zboczenia dobrzr ze mu zona nie daje !!1

Odchyleniem może być np.: ekshibicjonizm (w sensie plaża naturystów, seks w plenerze, ale nie przy ludziach), seks grupowy, oglądanie razem filmów porno, itp.

to masz normalną żoneczkę

może znajdź sobie kochankę? seks do końca życia w pozycji klasycznej to marnacja życia:)

Jak nie umiesz jej rozpalić to ona znajdzie kochanka.

A wolałbyś aby była pierdo.....ta? Najwidoczniej nie potrafisz jej odpowiednio zmotywować, nie kręcisz jej na tyle aby sie przed tobą otworzyła i chciała spróbować czegoś nowego.

Żona mówi, że ją kręcę. Z rozmów wynika, że tak została wychowana, a kościół dołożył swoje...

Żeby mieć kochankę, trzeba by nie mieć wyrzutów sumienia lub potrafic żyć z nimi na codzień.

Ciezko nagle stać sie autorytetem ponad rodziców i kościół, oni kształtowali jej osobowość w najważniejszym na to okresie - w dzieciństwie i młodości.

Co ma kultywowowanie chodzenia w niedzielę do kościoła z tym,jakimi kochankami jesteśmy?Myślisz,że na mszy siedzą sami pruderyjni z kalendarzykiem małżeńskim i różańcem w torebce?

A może się wstydzi.Może spróbowałbyś rozluźnić ją kieliszkiem wina?

Kościół ma bardzo duzo do seksu-ludzie o seksie myślą właściwie tylko w kategoriach grzechu i prokreacji. Jesli ktoś ma zaszczepione takie myślenie, to bardzo cieżko jest takiej osobie cos innego pokazać... Wino jest czasem dobre, ale nie kazdy chce je pic akurat przed seksem. Zreszta na tej zasadzie moznaby stać sie alkoholikiem.

Ja pijam wino i alkoholiczką nie jestem.Ono potrafi rozluźnić i dodać takiego animuszu. Nikt Ci nie karze go pić,zasugerowałam tylko.

Pewnie, ze dodaje animuszu, ale pic je po to, zeby za każdym razem mieć lepsze seks, to kiepski pomysł. Po wpisach widac jakie emocje wywołuje temat kościoła, wiec tym bardziej mozna zauważyć jaki kościół wywiera wpływ na życie seksualne.

Nie zrozumieliśmy się.Nie chodziło mi o spożywanie alkoholu przed każdorazowym seksem bo to rzeczywiście jest głupi pomysł.Zasugerowałam żebyś spróbował. A ile macie lat?bo tu może chodzi o dojrzałość.

Próbowałem i rzeczywiście alkohol pomaga przez seksem, ale jak wiadomo trzeba go wypić z umiarem. Jestesmy w wieku pomiędzy 30, a 40 lat ;-)

Smiesza mnie teksty, ze ktoś nie potrafi rozgrzać partnera. Każdy z nas ma takie cos, jak temperament seksualny i to on decyduje o tym jacy jesteśmy w lozku. Zdarza się ze na początku związku szalejemy,albo się wstydzimy otworzyć, ale potem dochodzi do glosu nasza natura. Najwiekszy problem jest w niedopasowaniu pod tym względem i to jest meritum.

A ile jesteście małżeństwem?

Kilka lat i dodam, ze w pojęciu normalny seks mieści sie nie tylko seks w pozycji klasycznej. W tej normie jest seks analny, rimming, jednorazowy seks w plenerze . Tylko w 90% jest seks klasyczny i na pieska. Żona bardzo, bardzo rzadko chce wracac do drobnych urozmaiceń.

To musisz z tym jakoś walczyć,próbować delikatnie sugerować,nie wiem może pooglądajcie jakieś filmy pornograficzne i wtedy coś z tego wyjdzie.

Jak napisałem wczesniej niestety na wspólne oglądanie filmów pornograficznych nie ma szans. Chciałbym ją otworzyć, na poczatku związku seks był bardzo namiętny i częsty, ale niestety większość par tak ma na poczatku, dopóki nie dojdzie do rutyny i poznania drugiej osoby, tak ze nie ma tajemnic.

Żona zna wszystkie moje fantazje i potrzeby, a niby mowi sie, ze szczera rozmowa jest kluczem do sukcesu.

hejka laski;* jak by któraś z was chciała to mam spore rabaty na kosmetyki dior ziaja loreal oriflame avon, wszystko nowe nawet do -50%.. http://wez-to.ga/kosmetykistale wystarczy wejść:)

A gdyby wzbudzić w niej trochę zazdrości, może wtedy zacznie trochę bardziej się starać

Dla mnie to słabe rozwiazanie z tą zazdrością, nie lubię manipulacji i seksu w pewnym sensie sztucznie wymuszonym.

Nie lubisz wymuszonego seksu ale od żony wymuszasz urozmaicenia.

Nie wymuszam, próbuje ją przekonać poprzez rozmowe. Jest spora różnica pomiędzy wymuszeniem, a rozmowa.

Jesli by jej nowe doznania sie nie spodobały, to trudno. Ale zeby to zobaczyc, najpierw trzeba spróbować i sie przekonać.