Prześladowanie mojej córki

Córka ma 16 lat i w tym roku poszła do nowej szkoly. Ma tam koleżanki z klasy wszystko jest ok tylko że w tej szkole są dwie takie jakby dziewczyny-huligany jak to ujmę które mają po 18 lat jedna z nich od jakiegoś czasu zaczepia moją córke raz prawie ją pobiła tylko że ktoś ją powstrzymał co robić ? córka już boi sie chodzic do szkoły a jak wraca to jest roztrzęsiona taka ..

Gdyby jakieś szmaciary zaczepiały moją córkę to bym rozdał po liściu jednej i drugie i zapowiedział, że jak nie przestaną to się gorzej dla nich skończy.

To wtedy bardziej bedą ją tępić

pomocy

Jak najszybciej do wychowawcy! Takich rzeczy nie można lekceważyć! To żaden wstyd, sama tego doświadczyłam!

polskość to śmieć! g****o. polaczki to podludzie! niech przejdzie na Islam , niebawem będzie miała koleżanki i wspólnie zrobi odwet nas tych pryszczatych polskich k***wkach

może daj jej broń i niech używa do samoobrony. Jakiś gaz albo coś

Współczuję. Zgłoś to do wychowawcy. To trzeba przerwać, bo jeśli te dziewczyny zobaczą, że nie ma reakcji ze strony dorosłych to może się to dla Twojej córki źle skończyć.

Ale nie rozumiecie ? Jak pojde na skarżyc na nie do wychowawcy córki to one jązabiją

pomocy

to idz sama i strzel jej w ryj. ma 18lat jest dorosla. ja bym gowniarze nie popuscila. a jesli boisz sie sama isc zaplac jakiemus zbirowi i niech ja usadzi.

kup córce taki mały gaz (kieszonkowy) , niech go zawsze nosi przy sobie i w razie konieczności niech użyje.

Niech wyjedzie do Niemiec i stara się o azyl.

Zrób inaczej. Zagadaj do kolegi lub kuzyna, najlepiej starszego od Twojej córki i tych złych lasek, żeby je trochę nastarszyli. Dostaną po pysku, parę ostrych słów to od razu siada na tyłku. Mogą tez zafundowac im przejażdzkę do lasu, motyw z łopatą. Niech to wszystko będzie na żarty ale one niech myślą, że to na poważnie. Zadziała. Jestem pewna.

A Twoja córka, otwarcie Ci o tym mówi?

Idz do wychowawcy, a corka niech sama nie chodzi

Jestem nauczycielem i gdyby to o moją córkę chodziło, to bym im w gębę przyłożyła. Sama mam w szkole takich agresywnych debili i nie mam legalnych sposobów, aby ich powstrzymać. Nie toleruję znęcania się nad słabszymi wsrod moich uczniow. Zazwyczaj nie trzeba nawet tych ,, oprawców" bić. To tchórze i wystarczy im pogrozić. Nie wiem tylko, czy się do tego nadajesz, bo nie każdy ma odpowiedni typ osobowości.

Morda nie szklanka, a zwłaszcza nie po damskich ciosach, także nie ma czego się bać. Serio mówię, nie że sobie jaja robię. Jak młodą atakują, to trzeba popracować nad jej śmiałością w zakresie oddawania ciosów, a nie że tylko się skuli, rozpłacze, a przez to przyjmie uderzenia. Po dobrej bójce pewnie by się im odechciało też i gnębienia psychicznego.

No otwarcie

yyy

co rb