Jutro urodziny corki goscie zaproszeni i mąż odstawil numer...

Maz ciężko pracuje fizycznie i zamowilismy meble ktore przyszly w paczkach do zlozenia. On oczywiscie sie zadeklarowal ze zlozy je do urodzin córki. Bo wie ze przeciez torta i gosci nie odmowie... I okazalo sie ze mial duzo pracy i wraacao ok 21do domu. Nie mial. Sil by montowac te meble ale robił to. Dzis powiedziapam jemu ze skoro sie meczy i nie zdarzymy do jutta powinien wxiasc do pomocy brata lub koleeeege. Ze zawsze jak im byla potrEbna pomoc to on lecial a jak jemu to nikt nie pomaga.. A on zamiast myślec tez o sobie to obrazil sie rzucil wszystko poszedl spax powiedzial ze nie zrobi tego. Ludzie jutro beda siedzieli przy kartonach i co ja powiem..... Nie wiem co wymysle. On powiedzial ze ma to gdzies bo dziecku meble nie potrzebne. No ale gdzid ja postawie tort i jedzenie skoeo nie ma stolu i gdzie usiada ludzie. A stare meblw niewyniesione stoja w przedpokoju do wyniesienia.

Corce nie moge odwolac urodzin. Zaprosila kolezanki 5 osobb i ja czworke doroslych i tort zamowiony i salatki zrobiłam

Nie masz powazniejszych problemow?

Znam jego wiem ze jest uparty. Ze jutro przesiedzi w warsztacie a ja bede sie wstydzila pr, ed ludzmi a torta i jedzenie. Poztawie na biuurku: ((

Uuuuhuhu widze ze ty sobie juz cos tam urodzinowo chlapnelas....

po prostu wyjasnij gosciom dlaczego taki stan rzeczy...niech sie maz wstydzi nie Ty

Zadzwoń z rana do ojca brata kolegi kuzyna. Niech Ci pomogą. Nie ma co lipy sobie robić przed gośćmi.

Torta ??? Boże, że takie analfabetki się rozmnażają :(

Juz zaczęłas świętować?? Tak bez innych?? Mąż koniecznie musi złożyć ci te meble,stół i co tam jeszcze...bo musisz kupić sobie słownik- najlepiej 12 tomów!!! :P i będziesz miała gdzie je trzymać!

sasiadów nie masz? :)

Ale niby co mamy ci poradzić??? Sama zacznij składać... ja z moja siostrą też same złozylismy meble... co prawda długo nam zeszło ale dalismy rade.

Sama złóż. To nie jest jakaś wyższa matematyka. Ja uwielbiam meble składać. Jak się dobrze przeczyta instrukcję to wcale długo to nie trwa.

autorko poproś jakiegoś mężczyzne ze swojej rodziny. Nie ma większego wstydu dla faceta niż jak do jego domu zjeżdża inny facet i składa mu meble pokazując jaki jest niedorobiony

Złóż je, i poproś kogoś o pomoc. Mąż niech się wstydzi.

Poproś kogos albo zrób to sama. To samo jesli chodzi o wyniesienie starych mebli. Trochę palant z tego męża...

mam dla ciebie super rade na złozenie mebli-powiedz ze poprosisz kolege-najlepiej takiego o którego maz jest zazdrosny, ja mam takiego-jak mu to powiedzialam to sie mig wkurwił i złozył:D

No ale ona już torta zamówiła!!!

No wlasnie nie mam. Kogo poprosic... Tato s innum miescie. Rodzenstwa nie mam ani kolegów

Sama tez nie zloze tego bo nie chce nic popsuć., zreszta probowalam

Autorko czy jestes analfabetka?

Wystaw ogloszenie i zaplac komus za zlozenie i zabranie smieci. Boze no co za filozofia...

Ja mysle by dla corki urodziny zrobic w jej malum pokoju przy biurku no trudno. Male dzoewvzynki zrozumieja. A tych moich, znajomych zaprosze do duzego pokoju i bedziemy siedzieli wsrod starych mebli i tych ktore sa w ttakcoe montazu trudno. A starych cjezki h mebli sama nie wyniose nierealne

W 4 godz nie znajde nikogo kto to zlozy

Co wy się uczepiliscie tego torta? Nie macie innych problemów? To wytlumaczcie i wyp/ieprz/ac stąd indziej leczyć swoje kompleksy.

No jak ktoś ma problem z odmianą rzeczowników to i mebli złożyć nie umie. Jak mąż był zmęczony to trzeba było mu pomóc. Wcześniej przygotować co się da i pomagać mu przy skręcaniu. Instrukcje są obrazkowe, dla troglodytów.

ja składałam meble-spróbuj nie jest az takie trudne ale miałam wkretarke i było mi łatwiej

To przenieś gdzieś te kartony i siedźcie dalej przy starych meblach. Mieszkasz na pustyni i sąsiadów też nie ma? Jakiegoś małolata który za 50 zł. skręci i pomoże Ci powynosić?