zycie kture mnie przeroslo...

Mam 28 lat I zycie od samego poczontku mnie nie rozpieszcza. Juz jako 6-7 latka zmagalam sie z nierownym traktowaniem,zawsze kazdy czlonek rodzinny wolal mojego starszrgo o 2 lata brata: sytuacja wyglondala tak ze ja dostawalam od brata mojej babcj czyli pseldo wuja 2 zlote a brat 5 I mysleli ze jestem za glupia zeby sie polapac ten sam pseldo wujek bardzo czesto wkladal mi palce w majtki I dotykal nie rozumiala wtedy po co on to robi...nikomu nigdy tego nie mowilam , (dopiero wykrzyczalam to matce jak mialam 20 lat przy okazj jakies klutni bo wczesniej wsponinala jaki to wujek byl dobry I pchal nam w d**e wszystko co naj lepsze oczywiscie stwrdzia ze zmyslam bo to byl wspanialy czlowiek I jak ja moge obrazac zmarlych) bo jak mialam z 8 lat to umarl wszyscy plakali ja nie I wtedy tez uslyszalam ze jestem bez serca... tera troche o mamie I tacie alkochol byl obecny w domu od kand pamietam I wieczne awatury tata bil matke gasil na niej papierosy a kiedys chcial ja kopnoc I mocno kopnol mnie ktoregos razu psiknol mi w oczy gazem, czesto matka byla pobita do krwi a swieta to byl naj gorszorszy czas: chojnka na podlodze jedzenie na podlodze krzyki na caly blok brat uciekal na boso do sasiadow zeby wezwac policje ktura byla czestym gosciem w naszym domu I ojcjec na izbe balagan w domu a piana matka juz nie miala nastroju udawac ze prezenty przynosi mikolaj na pocieszenie wyjmowala je z szafy I myslala ze to poprawi nastruj ja oczywiscie dostawalam cos w styu bluzek spodni I cos co I tak powinnam dostac a brat zawsze to co chcial. Rodzice sie roztali przed moja komuniom my mieszkalismy wtedy u drugiego brata mojej babcj wujka mojej mamy dobrze mnie traktowal choc rowniesz wiecej dawal bratu I lepsze rzeczy.matka miala nas gdzies miala nowego faceta I bardzo czesto zostawiala nas ze swojm wujkiem w ciogu dnia a w nocy kiedy mial zamkniety pokuj wymykala sie pocichu wiem bo swiecila zawsze zapalniczko nam po oczach I sprawdzala czy spimy czesto udawalismy ona wychodzila a my wstawalismy z luzek I oglodalismy nocne filmy a jak szedl wujek wylaczalismy tel I siedzielismy nie ruchomo zeby nie wiedzial ze matki nie ma. Przychodzila nad ranem zawsze piana wiec spala do poludnia chodzilisy do szkoly brudni glodni ale potem zawsze wujek kupil cos nam do jedzenia byl dobrym czlowiekiem I kochal nas napewno w przeciwienstwie do jego brata pedofila kury przed smierciom zostawil swoje mieszkanie dla mojego brata ktory mial je dostac na start po 18. Brat tez mnie bardzo czesto bil ale przez poduszke zeby nie bylo sladow zawsze powtarzal ze jestem glupia I nic nie osiagne ze smiec zawsze bedzie smieciem I mial chyba racje zawzze byl lepiej traktowany I tak tez sie czul...ale koszmar sie dopiero zaczynal jak mialam 12 lat zmarl wujek mamy ktury oplacal mieszkanie rachunki I kupywal jedzenie matka pila jeszcze wiecej I grala na maszynach nic nam nie kupywala I powtarzala ze nas nie nawidzi chowala jedzenie po szafkach a ja kradlam w sklepach I jadlam u przyjaciolki potem w gimazium pedagog zalatwila obiady z mopru I to byl jedyny posilek w szkole ktory byl o 12 30 dopiero bylam chudziutka I przez to nie rosly mi cycki rowiesnicy nasmiewali sie ze mnie ze jestem deska to bolalo... wpadlam w narkotyki najpierw marichuana potem amfetamina mialam duzo starszych kolegow ktorz dawali mi tego duzo wraz z przyjaciulkom jarajac I spajac zdalysmy gimnazium ale nie zle juz uzalznione w wakacje po gimnazjum okradlam matke na duzo zlota I wywalila mnie z domu pojechalam do ojca I jego rodzicow ale bywalam tak zadko wolalam sie nacpac I latac nocami ale zaczeli sie czepiac ze tak czesto mnie nie ma w domu i zanim wakacje sie skonczyly zmusili matke z zeby zabrala mnie spowrotam .nie pomogla mi nigdy z wyborem szkoly wiec zapisalam sie do zawodowki mialam wtedy okolo 16 LAT a juz dawno mialam za soba swoj pierwszy raz.. Narazie koncze moja historie ale jeszcze ja dokoncze bo do mojegi obecnego wieku 28 lat wcale nie bylo lepiej I duzo sie dzialo no chyba ze zanudzilam wiec nie dokoncze I dalej bede trzymac to w sobie I nigdy juz mi nie ulzy...

I przrpraszam za blendy ale nigdy nie chcialo mi sie uczyc

Spier/dalaj nikt tego nie przeczyta :D

za dlugie hehe

Ja przeczytałem i radzę ci nie pisac już takich długich elaboratów bo nikt tego nie przeczyta

ortografia cię przerosła

Prowo, gdybys sie nie uczyla to nie wiedzialabys ze zrobilas tyle bykow :D

dopóki życie trwa jeszcze można walczyć. Jeśli to prawda to ci współczuję. To, że miałaś takie życie nie przekreśla przyszłości. Sama potrafisz się odbić od dna. Tylko uwierz w to. Każdy człowiek jest tak naprawdę w życiu sam.