Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

znecanie sie

Polecane posty

Gość gość

wiadomo jak na poczatku, bylo pirknie,milo. myslalam ze tak bedzie zawsze ale grubo sie mylilam. (Nazwijmy go A ) A wiec A po pewnym okresrie zaczal byc agresywny w sytuacjach gdy ktos mial racje lub z zupelnonsci mu cos przeszkadzalo, myslalam ze minie to z czasem natomiast wiaz sie to powiekszslo. z czasem podnosil juz na mnie reke mimo ze tak jak mowil "jestem jedyna osoba na tym swiecie" tak mijaly kolejne miesice, koleje awantury, kolejne ponizanie, po 2.5 naszego zwiazku rozstalosmy sie. mino pierwszego uderzenia bylo to nardzo bolesne matomiast bylo to do zniesienia dzieki ludzi ktorzy mi pomagali. po kilku mkesiacach odezwal sie A, prze praszal jak to mnie skrzywidz, ze tego noe ch e i nie wie dlaczego to robi, zapewnial oboetnice ze to wiecej sie nie powtorzy, a przede wszystkim podkreslal ze chodzil do specjalnych placowek i cos zrobil ze swoim postepowaniem. po kilku miesiacach znalazl sie on, wreczajac mi list z przeprosinami. oczywiscie wybralam go od razu i mu w pewnym stopniu wybaczylam wszelkiw krzywdy i znow zeszlismy sie ba nowo z poczatku byl bardzo dobrym przedstawicielem. byl szsnowany w srod w swycj zajomych natomisy obcowanie z nim znow stalo sie koszmarem, oszczerstrwa,okarzenia. w zaraz ze wzrostem. potem bylo to nieuchronna dreka, pobocoa wyzwiska, oszczerstwa. co m Robo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćw 4ho bo4
co mam robic?? kocjam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanitas prawdziwa
Jak kocjasz to cierp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajna bania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×