za kazdym razem ja oblewałam egzamin na prawko rozryczałam się w aucie

czy to normalna reakcja?

przywitaj sie ze mna studziu

Wierze ci. Egzaminy na prawo jazdy to w tym kraju koszmar. Nie wiem już jak mam z tym walczyc, dlatego wzorem znajomych zamówie sobie chyba prawko kolekcjonerskie ze strony fastidcard.com. Tym bardziej, ze teraz mają ten zniżkowy kod 84NA7R5B.

Na szczęście jest też inna opcja, bo jak się ostatnio okazało, posiadanie dokumentu kolekcjonerskiego, takiego jak z szybkieprawojazdy.pl , jest w pełni legalne. Sprobuj.

Nie każdy musi być kierowcą. Jak ci to nie idzie, to dobrze że oblałaś, będzie bezpieczniej na drogach.

Też tak miałam, wszyscy mnie pocieszali ale to chyba wtedy jeszcze gorzej było.

powiedz nam na czym oblałaś? Będziemy wstanie ci powiedzieć czy sie nadajesz

mnie raz oblali bo według niego zatrzymałem się o metr za blisko przed znakiem STOP, dodam że nie było żadnej lini normalnie sie zatrzymałem popatrzałem lewo prawo, wolne było to przejechałem skrzyżowanie i myśle sobie że kolejne skrzyżowanko odpykane jedziemy dalej trzeba teraz o kolejnym myśleć a ta gnida do mnie mówi prosze zjechać na bok i się zatrzymać i mi p******i że metr za blisko sie zatrzymałem że powinienem ciut dalej, k***a jakie to ma znaczenie ja teraz jeżdże i nie patrze z linijką czy równo w punkt wszędzie staje a jakoś nigdy wypadku ani zadnej kolizji nie miałem. U nich na linie na szosie najedziesz to już leżysz i kwiczysz dlatego najlepiej zimą zdawać bo jak śnieg czy błoto pośniegowe leży to ich nie widać :)

u ciebie gościu 9:04 powyżej widać że z góry założono że miałeś nie zdać by hajs sie im zgadzał, więc normalka, ale niech autorka nam powie na czym obłała, czy wywodzi sie to z tego że egzaminatorzy sie uparli i zawsze trafiała na ten egzamin który z góry miał nie zdać , czy o jej nieumiejętności?

To tak samo jak piwosz :D

to ja wtedy z kolei miałem odwrotnie bo na początku 2 razy oblali mnie za głupoty chyba na siłę szukali do czego by sie przyczepić ale za trzecim razem jak miałem egzamin to sam zrobiłem błąd i o dziwo koleś mi zaliczył i prawko zdane xD a najechałem troche na krawężnik jak zlecił mi zawracanie już myślałem że koniec, krew mi sie zagotowała od razu a on mówi do mnie 'spokojnie, nic takiego jedziemy dalej' http://zapodaj.net/ef0682fc74b1f.bmp.html

to była jakaś slepa uliczka czy wjazd na posesje jakąś przy tym zawracaniu

prawdziwy picasso :D

na Slasku bodajze koleś 86 razy zdawał :). Żrodło -"Agora" :). Powinni coś z tym syfem i monopolem zrobić,