Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oto co myślę o aborcji!!! To prawo wyboru, nic więcej!

Polecane posty

Gość gość

Ja w przypadku chorego dziecka jestem za aborcją, nawet wbrew sobie usunęłabym ciążę. Co do gwałtu to wszystko zależy od kobiety. Co kobiecie bardziej pomoże. Jeśli twierdzi, że urodzenie dziecka jej pomoże niech urodzi, jeśli twierdzi, że zaszkodzi niech usunie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie chciałam tutaj nikogo obrazić. Stwierdzam jednak fakty. Wyobrażacie sobie dziecko chore, które nie ma szansy na normalne życie bo ja nie (dlatego wbrew sobie usunęłabym ciążę). Dziecko z gwałtu powinno być wyłącznie decyzją kobiety. Sama nie wiem jakbym się zachowała bo uważam, że jeśli kobieta w tym przypadku nie chce aborcji a jest zdecydowana urodzić i wychować to tak. Ale jak po urodzeniu dziecka ma oddać je do adopcji to lepiej usunąć. Poza tym do ósmego tygodnia aborcja powinna być legalna (każda).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak po urodzeniu dziecka ma oddać je do adopcji to lepiej usunąć. xxxx no to dziś by mnie nie było :) Jestem wdzięczna mojej mamie biologicznej, że oddała mnie moim rodzicom, moja mama adopcyjna była nauczycielką mojej matki biologicznej. Moja biol. mame czekałoby nieskończenie szkoły, bieda i szarpanina z życiem i ja też bym miała schrzanione życie. A tak ona wyszła na ludzi, zdała maturę, skończyła studia, moi rodzice mieli upragnione dziecko, a ja szczęśliwy dom :) Nie mam żalu do biol. mamy, bo w tym wszystkim zrobiła co mogła najlepszego i w sumie ucierpiała jako jedyna, bo strasznie szlochała jak mnie widziała po raz ostatni w szpitalu i całe życie to za nią chodzi Nie mam żalu do biol. mamy i w wieku 16 lat nawiązałam z nią kontakt żeby jej ulżyć i potwierdzic, że dobrze zrobiła. Ja i tak byłam wychowana w innej rodzinie więc niczego mi nie brakowało ani miłości ani rzeczy materialnych. Miałam mamę i tatę. Tak łatwo orzekłaś, że lepiej usunąć niż oddać do adopcji... cóż przykre. Ja uważam, że jeżeli już kobieta ma wybór to owszem może usunąć ale oddać do adopcji też może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×