Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego dziś pierwszoklasiści są odświętnie ubrani? O co chodzi?

Polecane posty

Gość gość
Miało być w kozakach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WTF? Diagnozę na galowo? x Tak, to powszechny obyczaj - dzieci przez całą szkołę podstawową piszą tzw. diagnozy w stroju galowym. Na pierwszym zebraniu z rodzicami nauczyciel podaje terminy diagnoz. Jeśli przeoczyłaś, dopytaj - będziesz wiedziała z wyprzedzeniem, na kiedy przygotować strój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zebranie było owszem 1,5 tygodnia temu, ale ani słowa o strojach galowych i diagnozie. Dzisiaj mi jeszcze dziecko mówiło, że Pani im powiedziała, że będzie im dawać punkty za odświętny strój. Jutro rano porozmawiam z Panią na ten temat, bo dziś wszystkim zabrała dzienniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czytam ten watek i wydaje mi sie mamusiu ze jestes dziwna :) w kazdej szkole TRZEBA zmieniac obuwie, taki jest obowiazek, co kontroluje sanepid! stroj galowy - rozmumiem, moglas zapomniec, ale ze dziecko ma diagnoze tez zapomnialas? jakbys pamietala ze ma diagnoze to jak sama mowisz, zawsze na diagnozie trzeba miec stroj galowy :) twoje dziecko tez moglo napomknac ze pani mowila .... 6latek juz potrafi powtorzyc co sie w szkole dzialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś przywaliłaś się do tego obuwia zmiennego widzę jak cygan do złota :O NIE ZMIENIA SIĘ W SZKOLE MOJEGO DZIECKA OBUWIA! Moje dziecko chodzi do tej samej podstawówki, do której i ja chodziłam, i nigdy nie zmieniało się w szkole obuwia! Obuwie zmienne zawsze były tylko na WF. Co cię to tak trapi?! Zresztą nie wiem czy wiesz, ale mamy woźne. Tak na zebraniu, jak i na rozpoczęciu roku szkolnego, ani na tablicy ogłoszeń nie było wzmianki o jakiejś analizie! To moje pierwsze dziecko w szkole, więc mam prawo nie wiedzieć. A że z kuli wróżyć nie potrafię, kot mi wtenczas spierdzielił, tarota nie stawiam, a i z fusów coś mi wróżenie nie idzie - więc nie wiedziałam. Z dziecka mego też jest ciężko cokolwiek wydusić, choć to bystry chłopak, to na pytanie co było w szkole - on najczęściej nie pamięta. No i nie wiem, czy to nauczycielka nie wkleiła mając tyle dzienniczków przed sobą, czy to on zgubił kartkę. Nie mam pojęcia. Ale skoro to takie ważne - strój galowy i analiza - wszak wagi państwowej, to mogła na zebraniu choć pierdnąć dla orientacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się dziś porobiło z tą szkołą? Diagnozy na które przychodzi się na galowo, punkty? Męczą te dzieci ale rodziców też jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisałąm, że punkty istnieją od lat... ale nie, że są wszędzie ;) sama byłam zdziwiona, jak to czytałam... ale jest i część szkół to stosuje.. a co do butów to masakra jakaś... zapewnie większość rodziców już w październiku czy listopadzie wpakuje dzieci w zimowe, grube, ciężkie, ocieplane i sztywne buciory... kilka godzin w czymś takim w temp. jaka panuje w szkole? ja nawet jeśli jest zimą mróz, ale nie ma śniegu, a jadę z mężem samochodem na zakupy do jakiegoś supermarketu, gdzie będę ponad godzinę, to ciepłych butów nie zakładam, bo po co? biedne dzieci... przecież to niewygodne tak biegac cały dzień w zimowym obuwiu...i jak tutaj siedzieć na dywnie w takich butach.. to niewygodne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co stwierdziła, że licealiści zmieniają obuwie to się chyba z choinki urwala :D w naszej szkole owszem, zmienia się obuwie ale dotyczy to tylko pierwszakow które mają osobna szatnie i nie spotkałam się jeszcze ze szkołą w której jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No popatrz...a ja nie znam szkoły, w której się nie zmienia butów. A pracuję w kilku ;) Od podstawówki po liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka inteligentka w oświacie pracuje, a głupia jak but, bo Polska jest długa i szeroka i nie sposób aby wszystkie szkoły w całym kraju tak samo funkcjonowały ale napier/dalaj dalej autorce o tych kapciach, bo ty wiesz najlepiej.... typowa polska zapierdziała belferka grrrrr......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego siostrzeńca butów się nie zmienia, chodziłam do tej samej szkoły lata temu i nigdy sie nie zmieniało. Nigdy nie było tam też szatni, nawet nie ma na nia miejsca. U sana w podstawówce zmieniało się, teraz poszedł do gimnazjum i nie ma takiego obowiązku. Nie wiem, skąd bierzecie te bzdury, że w całej Polsce się zmienia i sanepid daje kary. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś "zapierdziała". Nigdzie nie napisałam, że w całej Polsce w każdej szkole się zmienia buty. Napisałam tylko o szkołach, w których pracuję/pracowałam i do których uczęszczałam (wszystkie w Krakowie). Jak odpowiedź na zarzut, że ktoś tam się "z choinki urwał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam tą waszą awanturę o kapcia to mi się humor poprawił od razu :D A z autorki fajna babka, pisze lekko i z jajem :P A wy się niepotrzebnie spinacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×