Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pod szkołami, przedszkolami waszych dzieci też coraz więcej otyłych matek?

Polecane posty

Gość gość

Odprowadzam syna do szkoły i porównując do kilku lat wstecz i czasów przedszkola mojego dziecka i widzę, że młode mamy i ogólnie mamy coraz bardziej tyją. Jak to wygląda w szkołach czy przedszkolach waszych dzieci? Mam wrażenie, że krajobraz się zmienia i to ostro na niekorzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam, ja mam lekką nadwagę i wprost przeciwnie, widzę że jakieś 80-90% mam na zebraniach czy mijanych w szatni to zgrabne i zadbane kobiety. Częściej widać tatusiów z brzuszkiem. W predszkolu jest jeden- dosłownie jeden chłopiec który jest pulchny, na 45 dzieci. Na ulicy może ciut więcej. Jak jadę do rodziców to tam dzieciaki od 6 do 12-13 lat śmigają cały dzień na rowerach, rolkach, deskorolkach, grają w piłkę... Trochę przesada z tą plagą otyłości. Ale że dzieci mają średnie nawyki żywieniowe, to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dużo jest kobiet z nadwagą.Mam prawie 40 lat.z 12 koleżanek z pracy tylko dwie są szczupłe ,reszta niestety z nadwaga.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wy mieszkacie?? Wokół mnie same laski, może jedna - góra dwie - na jakie 100 matek to wieloryb, reszta super fit. Duże miasto, PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie / kobiety/matki tyja z róznych powodów - niekoniecznie obżarstwo . Ja pól roku po urodzeniu brałam leki po których puchłam , wazyłam 110 kg . Pól roku pózniej wazyłam 68 kg . Takie działanie leków przez pól roku ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieloryb / laski to ty chyba fladra jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo rzadko widzę jakąś grubą kobietę, wszystkie bardzo szczupłe (mieszkam w malym mieście, 20 tys mieszkańców). Nawet kobietki koło 50 są szczupłe, a te małolaty to wręcz wychudzone... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przez dobrobyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mieszkam w małym miasteczku i tu większość ma nadwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w przedszkolu tak pół na pół. Ps. Czy zawsze w tego typu tematach ktoś musi podkreślić i się usprawiedliwić że otyły jest przez chorobę. Pytanie autora bylo troche inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez w malym miasteczku mieszkam i 90% ma nadwage, niestety spoleczenstwo tyje i mozna mowic tu o chorobach....to jakies pare procent reszta jest gruba z lenistwa i zlych nawykow zywieniowych.Skonczcie z wymowkami i zadbajcie o siebie!Wiem ze sie da na swoim przykladzie, wiec ruszac tylki leniuszki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widzę dzieci i nastolatki, nawet jak są szczupli to odstają im brzuchy i boczki od jedzenia byle czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak pół na pół, no ale wszystkie znajome z osiedla z pracy, się wiecznie odchudzaja , wszystkie na diecie a i tak wszystkie mają nadwagę, ja tez szczupła nie jestem a całe życie na diecie , w szkole syna różnie te starsze matki są szczuplejsze niż te młodsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a co to znaczy dla ciebie " otyle " ? Czy rozmiar 42-44 czy wyzszy ? A moze 40 to juz " otyłośc " ? :D Od widokow na mojej ulicy dostalabys ataku serca :D Najbardziej popularnym rozmiarem jest 40-44 :) Fakt, ludzie sa grubsi. Zbyt duzo pokus, zbyt mało ruchu i te plastikowe jedzenie.. Nie mówiąc o lekach na wszystko.. Ale naprawde otyłych ludzi na ulicach jest znikomy % i mówie tu o ludziach ponad 100 kg, a nie 70 kg :P Wiekszośc ludzi jesli juz to ma nadwage , a nie otyłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoła podstawowa na osiedlu, miasto pow 500 tys, w klasie mojego dziecka dosłownie tylko dwie matki z nadwagą. I to niewielką.. A jak tak widzę inne to ogółem może góra 15 % przy kości. W przedszkolu było podobnie. Za to obserwuję, że na naszym osiedlu coraz więcej grubych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migrantka
Wyjechałam z Polski 11 lat temu, ale co roku jestem na plazy w Polsce i widze zmiany - tak mniej więcej od 5 lat jest duzo grubszych osób - i kobiet i facetów i dzieci również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij sie swoim zyciem i pilnuj swojej doopy a nie martw sie o "krajobraz" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ogólnie zauwżyłam tendencję tycia w społeczeństwie. Nie widziałam tego np 20 lat temu jako 10-latka, a ostatnio mijam czasem moje bezdzietne koleżanki ze studiów i normalnie szok! nie poznałam kilku z nich takie tęgie! idę co CH na zakupy, a tam np nastolatki i dzieci takie zataczające się, chłopaki dziewczyny, panowie ok 30-40 lat pełno otyłych (pomijam nadwagę, bo cóż zdarza się ja mam teraz 63kg przy 165cm i wiem, że to już troszke dużo, 2 miesiące temu urodziłam dziecko nie wrócę do wagi w tydzień i nie zamierzam się katować ale do stycznia chcę ważyć 56-57kg, łagodnie i rozsądnie, bez katowania się tak jak po pierwszej ciąży. Taka nadwaga czy otyłośc nie są zdrowe. Ja się nie czepiam wyglądu, bo nie nam to oceniac ale organizm dostaje straszne bęcki u otyłej osoby. Zmieniło sie nasze społeczeństwo i doganiamy zachód niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako autorkę spytano odkąd otyłość. Ja nie rozgraniczam wedle BMI i rozmiarów. Po prostu chodziło mi o ocenę wizualną. Kiedyś tak nie było jak teraz. I co z tego jak ktoś ma teraz niewielką nadwagę? Kilka lat i będzie gorzej z taka osobą. Metabolizm zwalnia przecież z wiekiem. Więc ok. Do otyłych można w jakimś stopniu zaliczyć też osoby z nadwagą bo zdecydowany procent tych osób jeszcze bardziej utyje z wiekiem. Jeśli ktoś o siebie dba to będzie się pilnować choćby taka osoba była kilka miesięcy po porodzie. To już jest kwestia jakiegoś stylu życia. A niestety krajobraz zmienia styl życia wielu osób na niezdrowy. W zasięgu wzroku mcdonaldy, pizzerie. I potem się to przenosi na dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, ale osoby szczupłe to osoby w rozmiarze 36. Rozmiar 38 to pół na pół szczupłe i z lekką nadwagą / w zależności od wzrostu. Od rozmiaru 40 są osoby grube i otyłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ta tendencja do tycia bo latach 80-tych nie było takiego dostępu do słodyczy jak dziś. Coś słodkiego sie jadało od wielkiego święta jak ciocia na urodziny dała albo jak przyszła paczka z Ameryki. Rodzice w szufladzie mieli co najwyżej jakieś kukułki. Nie było też aż tak skażonego g*******ego żarcia w sklepach, we wsiach to prawie każdy miał gospodarstwo, krowy, drób, własne jajka, owoce, warzywa. A teraz na wsiach mało kto coś hoduje swojego. Sprzedawanie jajek takich ze wsi jest nielegalne, a my żywimy się kupując od producentów jak najbardziej legalnych przekombinowane chemią żarcie od strutych sztuczną paszą zwierząt. No ale najgorszy jest ten dostęp do słodyczy. Jak sie wchodzi do marketu to zawsze jedna piąta powierzchni sklepu to słodycze. To jakieś popieprzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś laska anoreksje się leczy, może jest jeszcze dla ciebie ratunek? rozmiar 38 i 40 to normalna waga, od 42 się zaczyna nadwaga, otyłość od ok. 46 rozmiaru .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16:04 Rozumiem, że się w ten sposób pocieszasz. Nie znam szczupłej osoby w rozmiarze 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja całą masę osób wyglądających nie grubo w rozmiarze 40. Figura figurze nie równa. Tak samo wzrost, niska laska w rozmiarze 40 może wyglądac trochę pulchnie, ale wyższa już nie. wIDZE też sporo kobiet w rozm. 38 z wielkim sadłem i boczkami. Także nie pierdziel że każda 38 to osa, a rozm. 40 to beka, która się toczy :O Od 42 zaczyna się nadwaga i wtedy widać już sadełko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zgadzam z wpisem 15:54 choć nieco inaczej bym tu ujęła w słowa. 36 to szczupła (osoby przy kości bardziej lubią używać brzydszych zamienników tego słowa takich jak chuda lub sucha co nie zmienia faktu że na wybiegach jest to we współczesnych czasach kanon urody niezależnie czy to sie komuś podoba czy nie, jak mnie ktoś nazwie chudą to nie obrażam sie bo często osoby krytykujące w innych sytuacjach palną coś co sugeruje że tak naprawde to też chciałyby być "suche" ) Na temat tego czy ktoś taki jest zdrowy sie nie wypowiadam ponieważ jest to indywidualna sprawa. Są kobiety (najczęściej młode dziewczyny) które żywią się normalnie, są zdrowe i tak wyglądają tak bo mają szybki metabolizm, a są osoby z wolnym metabolizmem które żeby osiągnąć taki efekt muszą się głodzić i wtedy już jest to już faktycznie chore. Inna rzecz nie każdemu to pasuje. Jak ktoś ma szerokie kości żeber to po osiągnięciu wymarzonej wagi będzie wyglądać na chorą a i tak nie będzie szczupła jak wedle kanonów, bo kości sie zmniejszyć nie da 38 to waga normalna ktoś taki oczywiście może sie podobać choć mnie w tej sylwetce brakuje tego efektu "wow" kiedy sie widzi kobiete-gazele z wybiegu. I może stąd nie jest ona tak promowana bo nie robi jakiegoś specjalnego wrażenia. Nic co jest w normie nie jest niezwykłe. Ale nie jest to w sumie nic negatywnego przecież. Rozmiar 40-ty to już sie zaczyna zwiększać ta masa, choć choroba to to jeszcze nie jest Rozmiary powyżej no to już wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczupli ludzie nie są pulchni. Pulchny = gruby. Jeśli ktoś ma jakieś fałdki, odstający brzuszek, czy trzęsące się uda, pośladki, to nie jest szczupły, nawet gdy udaje mu się to ukryć pod ubraniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Effekt "wow" przy rozmiarze ponizej 36 na widok "kobiety-gazeli z wybiegu" :O .... o curva, nie mam wiecej pytan :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane mam 175 wzrostu i noszę rozmiar 38... Mam płaski brzuch , jestem szczupłą osoba.. Ale jak kupie sobie spodnie albo bluzkę w rozmiarze 36 to jak z młodszej siostry.. Po za tym mam duży biust i niestety musze kupować większy rozmiar aby wyglądać dobrze.. wszystko zależy kto jaka ma budowę ciała, są osoby które mają mało wzrostu przez co wyglądają ma pulchne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha to sie dowiedziałam :P mam 64cm w talii, ważę 57kg przy 166cm wzrostu ale pupę mam okrągłą umięśnioną nogi tez umięśnione, bo jeżdżę konno w pracy, do tego mam dość spory biust i nie ma opcji abym się wcisnęła w 36 rozmiar :P jestem też dość krępa, ramiona, plecy też mam zrobione od koni, zero wałka czy galarety ale tak jestem u progu otyłości :P coraz głupsze te baby tu :P czy wy wiecie co to dany typ budowy czy sylwetki na którą wpływu nie mamy? czy wy wiecie co to BMI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16:04 Rozumiem, że się w ten sposób pocieszasz. Nie znam szczupłej osoby w rozmiarze 40. XX A ja znam cala masę. .. Moja siostra nosi rozmiar 40, jest wysportowana, ma super umięśniony brzuch ale ma szerokie biodra i jest zmuszona kupować taki rozmiar.. jak noszę 36-38 ale mój brzuch jest tylko płaski a ona ma kaloryfer, wiec nie gadaj ze 40 noszą grubasy bo to nie prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×