Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość kawusia4
Ze względu na tą pępowinę mąż zasygerowal, żebym poprosila o cesarkę w tej ciąży. Tylko ze nie wiem czy to dobry pomysł, bo ja nie mam ciężkich porodów. Pierwszego rodziłam 2 godziny a tak po pól godz. na sali porodowej jest juz po wszystkim. Ostatnio czułam tylko 1 skurcz po czym myślałam, ze narobię na podłogę okazało się ze to juz główka wychodzi. Nawet mnie nie nacinali. Najważniejsze, żeby Malych urodził się cały i zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Jedźcie ostrożnie i szczęśliwie. Wszystkiego co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynkaa również życzę wesołych świąt :) zapewne jak wrócisz będziesz miała duużo do nadrobienia ;) Ja dzisiaj mam wigilię firmową, mam nadzieję, że żołądek pozwoli mi przyjąć coś dobrego hehe. Wczoraj pytałam lekarza o to trawienie dała mi skierowanie na badania od wątroby i trzustki, zdzwiła się, że w tak wczesniej ciąży już mam problemy z niestrawnością. Do 18 r.z. byłam na diecie bezglutenowej, zasugerowała żeby starać się ograniczać gluten, bo w ciąży te wcześniejsze dysfunkcje trawienne wracają. No i tzreba jeść często małe posiłki, nawet 7 dziennie. Jak jestem w domu jest trochę lepiej, coś przegryzam, gorzej w pracy kiedy muszę siedzieć 8 godzin, wtedy chyba spowalnia mi się trawienie. Dziś zadzwonił lekarz i powiedział, że test pappa też wyszedł dobrze! więc mamy spokojne święta uff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@justynka, szczęśliwej podróży i wesołych świąt! ;* @Bezzka - no i fajnie, że maleństwo zdrowe ; ) Naprawdę aż 7 posiłków? matko ; / ja dzisiaj odwaliłam znowu większe sprzątanie - odkurzanie, pranie, zmywarkę rozpakować, zapakować.. siedzę z lapkiem w łóżku, bo się zmachałam i od razu mnie brzuch boli -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex 7 posiłków to wbrew pozorom żaden problem, dlatego, że poza glownymi trzema posiłkami tymi 4 może być np mandarynka czy szklanka soku. Ja teraz właśnie tak jem... 2-3 godz po śniadaniu sok owocowy, albo mały owoc, potem zupa, po kolejnych 2 godz obiad, ok 18 kolacja, międzyczasie owoce, bo mam największe parcie właśnie na owoce. I tak z tym wszystkim dojdzie w sumie do jakichś 6 posiłków na dzień. Teraz wypiłam lekka kawę i do tego kawałek wafelka - tez posiłek :) także dzis: 1 kanapki z ryba 2 mandarynka 3 zupa 4 waflek i kawa z mlekiem To juz 4 a przede mna jeszcze obiad i jest dopiero 13:30 :) dodam, że waga jeszcze nie rośnie :) Sprzątanie dziś u mnie... pokój gotowy na przyjęcie choinki... została reszta domu, ale spokojnie... jeszcze kilka dni do świąt, nie chce się forsowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś chyba nie jest mój dobry dzień... Niby wszystko ok, ale ciągle płaczę. I wszystko mi śmierdzi tak, że już mam dosyć... Obiad - śmierdzi, w łązience - śmierdzi, płyn do prania - śmierdzi. Już nie mogę :( Zamknę się w sypialni i nie będę chyba wychodzić do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Bezka współczuję dolegliwości żołądkowych w świątecznym okresie. Justek czasem trzeba sobie tak poprostu odpocząć. Tym dziewczynom, które nie widziały polecam film " Jak urodzić i nie zwariować". Byłam w sklepie z artykułami dziecięcymi. Była para, która kupowala wózek, termin porodu mieli za 2 miesiące. Pan zaproponował, żeby przyszli podstemplować gwarancję przy okazji pierwszych spacerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, masz rację tu chodzi nawet o małe posiłki i porcje mają być przede wszystkim małe, żeby było łatwiej strawić. Justek, na pewno niedługo Ci minie, musisz być cierpliwa, mi też przeszkadzał każdy zapach, wściekałam się na każdego kto się za bardzo wyperfumował, spocił, jadł coś zapachowego, palił papierosy czy nawet wyprał koszulę w zbyt dużej ilości proszku ;) teraz jest już lepiej, już nawet część rzeczy zaczyna mi pachnieć :) Dziewczyny macie naprawdę dużo siły na te porządki, ja mam niemoc, strasznie mi się nie chce, wiem że trochę zaniedbuję dom ale jak wracam z pracy, coś zrobię do jedzenia na kolejny dzień i padam, tylko prysznic i kanapa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Bezzka - bo chodzisz do pracy. Ja nie, mam indywidualny tok studiów, czasem podejdę na konsultacje tylko, do biblio/ksero czy coś. więc siedzę na tyłku, to i mam poczucie, że muszę coś robić. @Sylwia - no nawet takie małe, to dla mnei by było trudno się przestawić, może spróbuję do 5-ciu dojść. ; D ale apetyt nadal mi nie dopisuje, i dobrze, nie chcę tyć -_- @justek, odpocznij sobie, poczytaj/obejrzyj coś, czasem każda ma takie dni ;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezzka wcale Ci się nie dziwię, że po pracy Ci się nie chce i jesteśmy w takim stanie, że jak nam się czegoś nie chce robić to znaczy, że mamy tego nie robić i żadnych z tego powodu wyrzutów ! ;) Ja teraz nie pracuje, do tego mam nadmiar energii wiec wymówki nie mam ;) Alex każdy ma swoje przyzwyczajenia żywieniowe, które czasem trudno zmienić, ja zawsze starałam się jeść zdrowo, wiec małe posiłki co 3 godz mam w nawyku. Jeżeli tak jedząc czujesz się dobrze to nie ma ca siłę zmieniać :) W poprzedniej ciazy przytyłam 7 kg, których już nie miałam wychodząc ze szpitala :) mam nadzieje, ze teraż będzie podobnie Justek głowa do góry, ja jeszcze niedawno tez przepłakałam bez powodu cały dzień i wszystko mnie wkurzalo i wiesz co? ..... minęło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie średnio się czuję pod względem jedzenia. Jem 3 posiłki, żaden nie jest duży, bo gneralnie nie mam apetytu, na myśl o 5ciu to mi się chce wymiotować. Ale może rzeczywiście byłoby lepiej jeszcze zmniejszyć posiłki i je na 5 rozdzielić, spróbuję^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Justek czuje sie podobnie do ciebie. Chcialam dzis troche sprzatnac ale sie nie da bo kazdy zapach i zbiera mnie na wymioty. Mam juz dosc tych mdlosci. Chcialabym cokolwiek zrobic ale sie nie da. Denerwuje mnie to i caly czas przez to chodze zla. Juz nie pamietam kiedy mialam na cokolwiek ochote do jedzenia. Jak juz pisalam podchodzi mi tylko pasztet. Mąż mi proponowal ze zrobi pizze na obiad bo ma juz smaka a mnie sie wogole nic nie chce:( Odstawilam witaminy ale nie widze zadnej poprawy:( bardzo nie moge sie doczekac kiedy te mdlosci zaczna mijac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex, ja muszę zjeść cokolwiek przynajmniej co 3h, bo dłużej już mi słabo i mdłości przychodzą. Sylwia, dzięki za pocieszenie! od razu mi lepiej, w sumie to zawsze byłam osobą, która nie potarfi usiedzieć na miejscu bo ma do zrobienia 1000 róznych rzeczy a teraz odpuszczam i leże z męzem na kanapie pod kocykiem, tak jak on ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Dołączam do Was. Mój mąż też ostatnio stwierdził, że będzie miec córeczkę, bo takich humorów to ja nigdy nie miałam. A wiecie co. Ja jestem poprostu zmęczona. Tegoroczne święta to ciężki okres. Tyle rzeczy chciałoby siewzrobic a tu ograniczenia. Dzis kupiłam prezenty dla 5 dzieci, upiekliśmy pierniczki. Wiecie jaka to przyjemność kiedy wszyscy trzej chcą używać jednej rzeczy. No i musiałam wziąć nospe, bo brzuch troche pobolewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Mam straszliwa ochotę na parowki. Dobrze, ze musialabym sie udać po nie gdzies dalej , to ich nie zjem może mi przejdzie. W pobliskim sklepie nie ma. A mąż nie rozumie potrzeby mojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, po tak długim czasie melduje ze wciąż jestem z wami, może nie pisze ale czytam :) mam ostatnio straszne urwanie głowy ale skończy sie to juz niebawem :) fajnie się czyta ze wasze maluszki są juz takie duże, ja w poniedziałek mam misje IDE do lekarza i ma mnie przyjąć i koniec !!! Chce zobaczyć ze wszystko jest dobrze zanim wszystkim powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu dzisiaj taka cisza ? U mnie juz choinka stoi, chyba juz po mnie widać ciążę ,bo sąsiad strzelał tekstami :P Dziś z racji soboty wczesniej skończyłam prace ,razem z TŻ ogarnelismy mieszkanie,zrobilismy zakupy, ubralismy choinkę,a teraz odpoczywamy echhh milo tak :) jeszcze kilka dni i święta :) Ostatnio czuje się z powerem ale pomimo skończonych szanownych 13 tygodni mam czasem rewolucje na wymioty, to znaczy nie wymiotuje ale targa mną jak podmiotem szatana ;) czasem cos mnie zaboli, bol kręgosłupa doskwiera ale w sumie nie ma co przeżywać,wszystko zniose byle dzidziuch był zdrowy. Rozgladam się juz za wózkami ale jeszcze trochę czasu na to mamy ,pytam ,czytam. Jak się macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie dzisiaj cisza na kafe :) Pewnie wszyscy na zakupach :) Dziś byłam chwile w galerii ale takie tam szaleństwo, że załatwiłam co miałam załatwić i uciekłam. Różefi, ja też ostatnie pare dni czuję się podobnie jak Ty. Mdłosci nie mam, ale czasem mnie zrywa na wymioty. I też czuję więcej energii, ale jak przesadzę z porządkami itp to boli mnie krzyż. Dziś w ramach tego powera zrobiłam pierniczki :) W całym domu pachnie świętami. Też chętnie bym już się wybrała na podgląd co tam u maluszków, ale muszę czekać aż do 7 stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam na chwilkę, jestem zmęczona strasznie, cały dzień z chłopakiem gotowanie i sprzątanie przedświąteczne, bo jeszcze pn-środa to on pracuje, a chcieliśmy chociaż trochę coś porobić, a nie na ostatnią chwilę. trochę mi od zapachu grzybów do farszu (mój pan i władca robi, ja nie umiem^^) niedobrze bylo, o chemikaliach łazienkowych nie wspomnę. ale w miarę ogarnięte już mamy mieszkanko. jutro część druga maratonu -_- btw, właśnie spojrzałam na inne tematy na kafe - akurat się "trafiło" "co sądzicie o dziewczynach, które w wieku 20 lat zachodzą w ciążę?" - "patologia". miło mi. i to bardzo. ; ( dobranoc ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZień dobry :) Justek007 powiem Ci ,ze to dziwne uczucie chyba może być przez witaminy Bo jak zapomnialam wziąć to czulam się lepiej . Uwielbiam pierniczki mmmmniam :) Ja oficjalna wizytę mam 13 stycznia ale z racji ,ze ostatnia miałam 2.12 to jutro ide prywatnie żeby sprawdzić czy wszystko jest ok :) Alex95 nie przejmuj się takimi rzeczami, ludzie lubią komentować i nakrecac innycj . Mnie robienie uszek czeka w tym roku i jeszcze u rodziców pomoc w sprzataniu i takich tam innych ,wiadomo jak to przed świętami ;) Powoli zbieram się do pracy, na szczęście tylko na kilka godzinek. Miłego dnia, trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia2306
Hej wszystkie Skarby ! Gratuluje Mamusiom , którym sie udało i życze powodzenia tym starającym sie :* nam sie udało i teraz z zapartym tchem czekamy na bobasa -termin 23.06.16 dzien ojca :) fajnie gdyby tak naprawdę sie wtedy urodziło. Prezent dla męża miałabym z głowy hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
No dziewczyny. Dzieki pomocy meza dom na swieta ogarniety. Wlasciwie to zauwazylam ze w ciazy niezle nauczylam sie sciemniac:) Za co bymbsie nie wziela to trochę zaczynal mnie brzuch pobolewac wiec to sobie tu przysiadlam, to sie tam cos napinal a biedny mąż robil:) No coz raz w zyciu sie mogly role odwrocic. Dzis mam kiepski nastroj. Podczas ciazy kilka razy snilo mi sie ze krwawie i rzeczywiscie pozniej na dniach pojawialo sie plamienie lub krwawienie. A dzis w nocy snilo mi sie ze bliska mi osoba poronila a ja urodzilam slicznego chlopczyka ale boje sie ze ten sen moze dla mnie oznaczac cos zlego:( Czytalam na ktoryms forum ze kobieta nieraz snily sie zle rzeczy a pozniej znajdowały odzwierciedlenie w rzeczywistosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia8505
Hej dziewczyny życze wam Cudownych i Spokojnych Świąt :) :) :) Nie zaglądałam jakiś czas bo miałam trudne dni...mój narzeczony okazał się bydlakiem i się roztaliśmy,,,woli picie,towarzystwo z niziny...nie interesuje się ciążą teraz będzie 14 tydzień.,,,Czasem mam dość zostałam sama ciagle płacze...Dlaczego niektórzy mężczyźni są tacy,jeszcze prowadza się z jakąś babą z niziny ..co ma 4 letnią córke piją razem jestem.Wiedziałam że nie miał super przeszłości,ale myślałam że go zmieniłam ,chciałam mu pomóc wszystko było dobrze do czasu....przepraszam ,ale musiałam się wyżalić boję się że moje dziecko będzie poszkodowane że nie powie do nikogo tata...mam pełną głowę....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewcia, życie jest przewrotne i może się okazać, że rozstanie to najlepsza decyzja jaką podjęłaś. Bądź otwarta na nową miłość, może wkrótce przyjdzie do Ciebie. Jeszcze nic straconego. Zyczę Ci wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia8505
Dziękuje moze to lepiej jakbym miała z nim miec przeboje po porodzie,,,,podam go o alimenty i tyle ,pewnie nie będzie płacił to komornik,tylko nie wiem kiedy można już do sądu pozew o alimenty złożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Ewcia mnie to się wydaje że te procedury trwają dość długo więc możesz już zacząć szukać dobrego adwokata. A może mogłabyś dostać alimenty, kiedy jesteś w ciąży? Szkoda, że w tym czasie nie masz tego męskiego oparcia. Mam nadzieje, że masz wsparcie w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidia2306 gratuluje mamy termin na ten sam dzień :) jak się czujesz ,jak twój maluszek ,ile juz ma ? Mam nadzieje... Nie wiesz w żadne zle wróżby, trzeba być dobrej myśli ;) Ewcia8505 wspolczuje ,musisz być bardzo silna. Jeżeli jest taki jak o nim piszesz to na pewno najlepsza rzeczą jest rozstanie. Trzymam za ciebie bardzo kciuki. Mam nadzieje,ze masz wsparcie w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×