Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Psychiatra97

Hej, jestem przyszła pani psychiatrą. Opowiadajcie swoje problemy.Pomoge.

Polecane posty

Napisz, co Cie męczy, dołuje, jak się czujesz, czego nie możesz znieść, napisz wszystko. Ja jestem od tego by wysłuchac i pomóc. Wierzę, że rozmowa dużo daję, a leki pomagają razem z nią. My zajmiemy się rozmową. A więc słucham was. Ostatnio już tu wam pomagałam. Trafiłam tu dzieki swojej podopiecznicy, która podała mi nazwę takiego forum. Są tu ludzie potrzebujący pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio dowiedziałam się, że jestem "ocaleńcem" (miałam zostać usunięta, gdy mama dowiedziała się, że jest w ciąży). Zmagam się w związku z tym z zaburzeniami w odżywianiu i o ile jestem po terapii i nie głodzę się już, to nie akceptuję siebie i często zastanawiam się, po co ja się w ogóle urodziłam. Czy kiedyś mi to minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko zeby byc psychiatra trzeba skonczyc studia medyczne i zrobic specjalizacje watpie czy ci sie to uda jesli masz problem z wyslawianiem sie w jezyku ojczystym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiatra to lekarz, który jest od diagnozowania i leczenia (przepisywania odpowiednich leków) chorób i zaburzeń psychicznych. Psychiatra nie jest od pogadania sobie, od tego jest psychoterapeuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiatra prowadzi też terapię, nie tylko zapisuje leki. Dajcie się Autorce wypowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy na śniadanie nie zjem kawałka żółtego sera to przez cały dzień nie mogę się skupić, jestem rozdrażniona, łatwo mnie zdenerwować, malutkie rzeczy mnie wnerwiają tak jakbym miała PMS, ogólnie wtedy mam cały dzień schrzaniony, nie mogę się poskładać przez cały dzień, chodzę jakbym obuchem w łeb dostała i nawet jak wtedy w pracy coś jem, kanapke z szynką czy drożdzówke albo pączka to wyobrażam sobie że jem ser i ten ser mi sie nawet w ciągu dnia wizualizuje, np kawałek sera widzę pod stołem albo gdzieś na półce sobie leży albo jak spojrze przez okno to ser wisi na drzewie albo wczoraj wydawało mi się że na dachu samochodu leży ser a to była czapka z daszkiem zwykła. Z kolei gdy rano zjem ser, chociażby plasterek to jest wszystko ok i mam bardzo udany i optymistyczny dzień, tryskam energią i jestem radosna. Nie wytrzymam już tak dłużej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIEDŹMA BLE BLE
Jak poradzić sobie z niską samooceną? Mam ponad 30 lat i zzmagam się z tym problemem od dziecinstwa. Ostatnio analizowałam swoje zycie pod tym katem, zauwazyłam, że już w wieku 5 lat w moim otoczeniu znajdowały si e takie osoby, które zaniżałły moją samoocenę. Od zawsze byłam osobą raczej wyalienowaną, sporo czytałam, wyobrażałam sobie róże rzeczy. Bardzo lubiałam (i nadal lubię) obserwować otaczającą mnie rzeczywistość, przysłuchiwac ię różnym rozmowom ale nie za bardzo w nic uczestniczyć. Nie jestem i nigdy nie byłam przebojowa, przedsiębiorcza. Na agresję, wysmiewanie mojej postawy i falę krytyki (ze strony rodziny i rówiesników) reagowałam coraz bardziej zamykaniem sie w sobie i myślami, że cos jest ze mna nie tak. Szkoła podstawowa, średnia i studia- to samo, ciagłe śmiechy, drwiny i kpiny bo np. miałam zupelne "nie z tego świata" zdanie. Na studiach wymyślaiłam sobie, że będę udawać kogoś innego, żeby jakoś funkcjonować bo zaczełam chorować na depresję i nerwicę. Udało się ale do czasu, im bardziej zaczełam spychać swoją prawdziwa osobowość, której praktycznie nikt nie akceptuje tym mocniej czułam, że ta bańka pęka. Że pomimo wszytko ta moja prawdziwa osobowość probuje wyjśc na swiatło dzienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×