Ktora z Was zna chociaz jednego uchodzce

wypisujecie, przepisane z Internetu dyrdymaly. Zadna nie widziala uchodzca na oczy pewnie ale wie najleiej jakie to brudasy , religijni fanatycy itd

ja widziałam ostatnio szesciu:P kroczyli ze Szwecji do Norwegii. Oczywiście sześć silnych, postawnych chłopów, czy religijni fanatacy nie wiem, ale brudni byli na pewno:D

Ja znam dwóch. Oni akurat uciekli przed reżimem dwadzieścia kilka lat temu, w 89 lub 90. Nic do nie nie miałam, nawet ich lubiłam. Do czasu jak swoje 16-letnie córki urodzone w Polsce, zabrali ze szkoły, wysłali do Syrii i wydali za starych syryjskich dziadów( są bogatymi ludźmi, nie musieli córek sprzedawać). Teraz z powodu wojny przyjechały zakutane w szmaty z dzieciarnią trzymającą za kieckę. Ich koleżanki studiują jeszcze, a one edukacje zakończyły na gimnazjum. Można wyjechać z Arabii, Arabia nie wyjdzie z człowieka nigdy.

Syria to nie Arabia na lekcje gegry wróć :P Ja byłam w zeszłym miesiącu w berlinie tata mnie zabrał bo jest przewodnikiem miejskim tam. W ramach ciekawostki poszłam z nim pod ośrodek dla uchodźców wieczorem. Wiecie co? Takiego syfu, brudu i śmieci jak żyje nie widziałam. Niewielkie grupki kobiet i dzieci az mi sie serce krajało i chordy nabuzowanych byków przepychających się miedzy sobą, drących mordy i wyrzucających makaron i mięso przez płot na ulicę bo nie "halal" Znam też kobietę Oksanę z Ukrainy 29 lat. Wysłała ją do Polski jej parafia prawosławna spod Doniecka. Przyjechała z dziećmi i 55 letnia mamą, natomiast jej mąż 33 lata i tato 51 lata oraz teść 55 lat zostali i walczyli na lotnisku w Doniecku. Ja jestm ewangeliczką bo mieszkam pod czeskoniemiecka granicą i taka kultura już tu jest natomiast mamy też cerkiew więc sama się zgłosiłam ze ja wezmę. Mimo ze jej na tym nie zależało tylko na świętym spokoju to pomyślałam, że jej tu będzie raźniej jak swoich ziomali w wierze spotka. Ekipa była u mnie 3 miesiące. Bardzo schludne, miłe i smutne kobitki :( na szczęście ich mężczyźni przeżyli ten okrutny jeniecki obóz ruski i zostali wypuszczeni. Teraz są w Polsce, załatwiaja formalności i wszyscy pracują. Jakoś nie mieli problemu z zatrudnieniem mimo slabej znajomości języka. Brali co było i tyrają! Wszyscy maja wyższe wykształcenie więc jak się podszkolą to znajda lepsze posady, a uczą się języka jak jakies kujony non stop. MOŻNA? MOŻNA!

jak mieszkalam w UK to trudno bylo nie znac zadnego,bo oni byli wszedzie

Ja nie znam, i nie chcę poznać. Na chooy mi to?