Psy wałęsające się po wsi, co z tym zrobić?

Ostatnio szłam z moja 2 letnią córką do sklepu i dobrze że w porę zauważyłam tą watachę, było ich 6 może 7. To nie są psy bezpańskie mają swoich właścicieli a najlepsze jest to że nawet pies sołtysa tam biegał. Poradźcie co mogę zrobić znaczy gdzie to zgłosić. Rozmawiałam z sołtysem to on powiedział że jego pies nie gryzie. No szlak mnie trafił. Co z tego że na podwórku jest potulny skoro w grupie może być agresywny. Pomóżcie.

chora mamuśka, która zaszczepi w dziecku lęk przed psami :O wyprowadź się do miasta jak Ci na wsi nie pasuje a nie udajesz francuskiego pieska, a pewnie w gumiakach krówkę doisz

Widac cieczka we wsi wiec psy lataja ha ha

Kup pistolet pneumatyczny na śrut. Lub gaz pieprzowy w aerozolu. Ewentualnie załatw długi, zaostrzony na końcu kij.

Mój pies nie lata. W dzień jest w kojcu a na noc puszczam go i jego miejsce jest pod drzwiami. Zgłoś dzielnicowemu. Niech porozmawia z właścicielami jak to nie pomoże to powiedz ze zawiadomisz media. Zobaczysz że to zadziała

zalatw arszenimu kup kelbasy taniej nafaszeruj i nakarm to g***o palentajace sie bez wlasciciela. Niemiej litos i bo jak dziecko pogryza czy nawet ciebie to bedzie zapuzno. A tych kochajacy h pieskow osraj masz prawo sie bronic przed tym pzim guwnem kazdy srodek jest dobry jak skuteczny. Pies sie niebedzie piertolil jak bedzie zyć szarpać klami ty tez sie niepiertol:-)

P*****lnięci jesteście wszyscy. Autorko zadzwoń do gminy lub do straży miejskiej. U mnie był ten sam problem i w ten sposób my mieszkańcy to załatwiliśmy.

jak byłam dzieckiem pies sąsiada też tak biegał, był agresywny. Noszę ze sobą gaz pieprzowy w razie jakby jakiś kundel mnie chciał zaatakować

13.45 życzę ci wszystkiego co najgorsze , mam nadzieję że do końca 2015 umrze ktoś ci bliski

To ja autorka, wiecie chodzi o to że nie tylko ja się boję obok nich przechodzić. Rozmawiałam wczoraj z sąsiadką i mówiła że ona nie chodzi z dzieckiem na plac zabaw bo boi się obok nich przejść. Dorosły może i by się jakoś obronił ale jak idzie się z dzieckiem to jedyne co zostaje to mieć nadzieję że się na te kundle nie trafi.

a ja noszę gaz pieprzowy na idiotów ;) gdyby te psy były faktycznie groźne to nikt by ich nie puszczał, przewrażliwiona farmerko

Ludzie, to tylko wiejskie Burki latające za sukami i nie są groźne.

Do gość 13.45. Widzisz jest ten problem że właściciel połowy psów w tej grupie to straszny pijak. Nie idzie się z nim dogadać. Właśnie dzwoniłam do straży miejskiej i powiedzieli mi że oni się nie zajmują psami. Nosz cholera jasna.

Zadzwoń do dzielnicowego od tego jest aby pomagać

Jasne nie są agresywne. Ha ha ha widać żaden z was debile w życiu nie natknął się na taką watache. Psy w grupie są najgroźniejsze mimo że na podwórku to potulne burki.

Psy atakują tylko ludzi którzy ich nie znoszą. Pies wyczuwa ludzkie emocje. Do mnie podchodzą takie samotnie biegające psy i domagają się głaskania.

hahah tiaaa teraz "przewrażliwiona mamuśka" ale niech tylko jakiś pies choć draśnie dziecko to wtedy wszyscy z ryjem na nią i zaczynają się wyzwiska od złych, nieodpowiedzialnych matek, żeby następnym razem bardziej uważała itd. itp. :D wasza hipokryzja jest porażająca :) bardzo dobrze, ze autorka dmucha na zimne, powinno się o tym kogoś zawiadomić

zawiadom o tym odpowiedni organ, jeszcze grzywnę właściciele dostaną- i dobrze, głupich właścicieli trzeba karać

Jak straż miejska nie reaguje to dzwon do dzielnicowego i truj mu d**e do skutku. Powinno się reagować na takie zaniedbania jak psy biegając bez smyczy.

Porozrzucaj kiełbasę wpychaną trutką na szczury. Tania i skuteczna metoda.