nie mam juz siły do mojej rodziny....pomocy

mam 23 lata i mieszkam z rodzicami i rodzenstwem. nie stac mnie poki co na wynajem swojego mieszkania bo zarabiam tyle,ze wystarczyłoby mi jedynie na czynsz i opłaty. problem polega na tym,ze moja rodzina w ogole nie dba o porzadek ;( tata potrafi sciagnac skarpety i rzucic pod pralke < a kosz na pranie stoi obok!!!> siostra czesze sie rano do szkoły i wszystkie kosmetyki, szuszarki i prostownice walaja sie po łazience razem z jej włosami, buty w przedpokoje kazdy ma rozwalone, to nic,ze aby przejsc trzeba isc slalomem, mama potrafi pic kawe czy jakis sok i zostawi dosłownie mały łyczek i szklanki nie posprzata ale zostawi tam gdzie piła czy to na tarasie czy w salonie. kiedy gotuje obiad o 14:00 to naczynia zmywa dopiero ok 22;00 bo miedzy czasie sobie musi polezec.... nie mam juz siły tak mieszkac ;((( co z tego,ze w swoim pokoju mam błysk skoro gdziekolwiek sie nie rusze to jest bałagan, chciałam sobie isc właczyc tv to najpierw musiałam z kanapy ich ciuchy posprzatac aby mozna było usiasc a spod stołu posprzatac masazer bo mama wczoraj masowała stopy ;(( mam dosyc... nieraz jak byłam sama poswieciłam cały dzien i wysprzatałam dom ale co z tego skoro jak oni wróca to wystarczy 15 min i jest to samo :((( nie mam juz siły ;(:(:(:(

to wez sie za sprzatanie i juz.

moja matka też taka rąbnięta powinnaś iść się leczyć

znajdź bogatego faceta i się wyprowadź

Ojej ,wspolczuje CI.Ja tez uwielbiam porzadek ....Ja jestem juz dorosla ,mieszkam z mezem i dziecmi w niemczech.Jezdzimy do polski ,mam tam mame i rodzenstwo jak ich odwiedzamy to jest koszmar ,wszedzie jest brudno i balagan corka brzydzi sie myc w lazience wszystko oplute i obklejone przez koty lub psy.Dzieci jak chodza w skarpetkach to sa one czarne....jedynie jest czysto u mojej mamy pomimo ,ze jest najstarsza mozna chodzic w skarpetkach i napic sie kawy bez kociej siersci.Zastanawia mnie to ,bo moje rodzenstwo ma prace ( pracuja w biurach) jak wychodza z domu wygladaja ok uczesani,wyperfumowani,fajnie ubrani a w domu chlew...ale zaobserwowalam to w polsce w wielu innych domach u znajomych .wszystko takie byle jakie ,stare ,ponure kolory zero gustu..kazdy uwaza ,ze po co remontowac mieszkanie skoro spoldzielcze nie wlasnosciowe i tak mieszkaja ze starymi oknami ,lazienkami i meblach po rodzicach po 20 lat.

Skoro mama Wasza tego nie pilnuje nie sądzę, aby Tobie udalo się wprowadzić nowy porządek.

U mojej babci jest dokładnie to samo! Brzydze się tam nawet napić herbaty. Wszędzie są różne nikomu nie potrzebne rzeczy pies biega po domu A co lepsze nawet leży w jej łóżku. Fuuuj. Raz widziałam jak babcia robiła obiad i miała katar i wysmarkala się do scierki!!!! Myślałam ze będę wymiotować. Od tego czasu noc u niej nie zjadłam A było to jakieś 4 lata temu. Fuuuj

Hahahaha co? Ochyda

Niestety sytuacja beznadziejna...musisz sie pomeczyc..dopoki nie bedziesz miala czegos swojego...

Tacy SA polacy flejtuchy i brudasy

o kuźwa... moi rodzice z kolei robią obleśne jedzenie, potrafią tak łączyć smaki że głowa mała...

Haha A moi za to ubierają się tak jak 70 lat temu... Z serii sweterek w romby, spodnie na kant do tego szelki i obowiązkowo skarpety i sandały ;//

To naprawde masz przechlapane jak musisz sie wstydzic za swoich starych:-(