Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po trzech latach zostawił mnie przez facebook

Polecane posty

Gość gość

Kochałam faceta przez 3 lata, wszystko dla niego mogłabym zrobić. Oczywiście jak w każdym związku zdarzały się kłótnie , sprzeczki. Dodam, że przez dwa lata to był związek na odległość. On miał cechy narcystyczne , rzadko liczył się z moim zdaniem , robił co chciał, najważniejsza była dla niego kariera . Kochałam bo go chcialam dla niego jak najlepiej. Kilka miesięcy temu obwieścił mi ze wyjezdza do usa na 10 miesiecy do szkoly. Nie chciałam sie zgodzic, nie chcialam go stracic na tak dlugo. Jednak poniewaz go kochalam wreszcie uleglam jego przekonywaniu, ze damy rade i przetrwamy. Mimo to ciezko bylo mi to zaakceptowac, czesto sie klocilismy o to. Przed samym wyjazdem spedzilismy razem dwa tygodnie u jego rodzicow, mowil mi ze mnie kocha, ze chce ze mna byc. Nagle po 3 tygodniach pobytu za granica stwierdzil, ze nie widzi przyszlosci dla naszego zwiazku.Przez tydzien czekałam zeby do mnie zadzwonil na skypie , wyjasnil co sie dzieje. Nie zadzwonił. Przestał odpisywac na moje wiadomosci. Wreszcie napisał na facebooku ze to juz koniec , ze juz mnie nie kocha nie potrzebuje . Jak zaczęłam cos pisac do niego , bo bylam zaskoczona poniedzila ze mam przestac bo jest teraz w szkole i mnie zablokuje jak bede mu przeszkadzac. Jako powod rozstania podal , ze ciagle robie awatury, ze nie potrzebuje dziewczyny, ktora nie akceptuje jego decyzji, ze podobno juz od 5 miesiecy czuje , ze jest cos nie tak , ale mi tego nie powiedział, Dodam, że w tym czasie kilka razy do niego jezdziłam, zawsze mówił, ze mnie kocha. Myslice ze warto o niego walczyc czy dac spokoj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizelita
Daj sobie spokój z nim widac ze nie warto. Nie potrafil w prost ci powiedziec ze cie nie chce. Frajer i tyle. Znajdziesz innego. Wiem ze latwo mowic tak obcej osobie, ktora was nie zna. Ale widocznie tak mialo byc wiesz. Wierze jest ci ciezko i boli serducho ale dasz rade . Powodzenia. badz dzielna. Aaaaaaa egoistyczny dran z niego, myslal tylko o sobie z tego co wywnioskowalam czytajac to co napisalas. Wiec niech spada i osra sie tymi usa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężka sprawa, niewiem co ci doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się zrozumiec jak mozna kochajać drugą osobę nie probować niczego naprawić. Wiem, że nie byłam idealna czasami się kłóciłam, ale kto jest ? Zawsze robiłam wszystko dla tego związku, najlepiej jak umiałam. On miesiąc temu zapewniał mnie, że kocha a póżniej ( jak mi napisać ) zdał sobie sprawę, że nie ma już ochoty ze mną być. Nie próbował nic wyjaśnic przez skypa, patrząc mi w oczy. Obiecał, że zadzwoni i porozmawiamy więc tydzien czekałam zrozpaczona a on nie zadzwonił. Dodam, że przez 3 tygodnie pobytu tam ani razu nie zadzwonił do mnie na skypie chociaz tłumaczyłam, ze to dla mnie ważne. Mimo to kocham go strasznie, nie wiem czy bede potrafiła jeszcze kogos innego tak pokochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reguły wyjazd zagranicę otwiera oczy na życie i wzmaga chęć zmiany. To nic dziwnego, bo spotyka się nowych ludzi, stwarzają się nowe sytuacje i to jest pozytywne. Widocznie nie jesteś mu do niczego potrzebna więc staraj się to zrozumieć i odejdź na bok. Nie przeszkadzaj mu w układaniu sobie nowego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, ze juz raz przetrwaliśmy jego 5 miesięczny pobyt w chinach. A on sam mnie zapewniał, że jego wyjazd do stanów niczego między nami nie zmieni. Nie wiem jakbym miała teraz zaufac jakiemuś męzczyźnie skoro osoba , która twierdziła, że mnie kocha tak perfidnie mnie okłamała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zostawił mnie z poczuciem winy , że to ja zniczyłam nasz związek bo się z nim kłóciłam, nie chciałam zaakceptować jego decyzji. Tylko, że kłótnie w naszym związku były przez cały okres jego trwania , tak jak w każdym innym i nie wiem czy to powód, żeby kogoś odstawić w kąt tak nagle bez słówa wyjasnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiscie,że powód jest w Tobie,bo niby jakim prawem możesz wolnemu dorosłemu coś zabronić?! Klóciłaś sie,bo co?z zadrości,że on idzie do przodu?że się rozwija? Sama przyznajesz,że jestes klótliwa.Odległość spowodowała,że spojrzał na to z dystansu. Zajmij się swoim życiem.Jemu daj spokój,niech idzie swoją droga. O co masz pretensje?miał czekać 10 m-cy,żeby Ci powiedziec,że prawie rok temu postanowił odejść,bo ten zwiazek był niedobry? Dobrze,że masz to z glowy,nie musisz zamartwiać sie przyczyny milczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facetow jet dosc, jemu widac nie zalezalo, nie upadlaj sie przed nim, nie warto-- ty tez zaslugujesz na milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za związek w ktorym przez caly czas czyli trzy lata trwaly klotnie?i jeszcze mowisz,ze tak jest w kazdym zwiazku?gdzie ty sie obracasz,ze tak jest?upraszczasz i tyle. Jak to cie bez wyjasnienia zostawil?przeciez wyjasnil powody dla ktorych uznal,ze ten zwiazek nie rokuje na przyszlosc. Walczyć?walki to np w ringu bokserskim. Ogarnij sie jakos i zaczynaj zyc po swojemu,bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiscie,że powód jest w Tobie,bo niby jakim prawem możesz wolnemu dorosłemu coś zabronić?! Klóciłaś sie,bo co?z zadrości,że on idzie do przodu?że się rozwija? Sama przyznajesz,że jestes klótliwa.Odległość spowodowała,że spojrzał na to z dystansu. Zajmij się swoim życiem.Jemu daj spokój,niech idzie swoją droga. O co masz pretensje?miał czekać 10 m-cy,żeby Ci powiedziec,że prawie rok temu postanowił odejść,bo ten zwiazek był niedobry? Dobrze,że masz to z glowy,nie musisz zamartwiać sie przyczyny milczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki,poszło 2.razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za trywializm,ze kazdy zasluguje na milosc.?ona/ty/on/inni tez tyle,ze z kims innym,nikt z nikim na sile byc nie moze,nie powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiedziałam, ze kłótnie trwały 3 lata tylko pojawiały się konfikty jak w każdym związku. Nie chciałam go też blokowac, zwyczajnie kochałam go i nie chciałam żeby wyjeżdzał na tak długo . Zwłaszcza, że tego ze mna w żaden sposób nie ustalił tylko podjąl decyzję sam a ja miałam do wyboru albo to zaakceptować i z nim zostać albo odejść. Zostałam mimo wszystko, nie uważam, że rozpad tego zwiazku to moja wina, wrecz czuję się oszukana i zdradzona. Bo jeśli było mu źle dlaczego tego nie powiedział i nie próbował czegoś naprawić. Tylko jak gdyby nigdy nic zostawił mnie bez słowa wyjaśnienia. Ja dla niego potrafiłam z wielu rzeczy rezygnować ale tego jak widać nie docenił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz mnie tez tak zostawil facet z dnia na dzien po 3 latach i sie nie odzywa juz kilka miesiecy.Po prostu widac ,ze tak naprawde nigdy mnie nie kochał,chociaz mowil codziennie ,ze bardzo.Tez sie bardzo zawiodlam bo myslalam,ze cale zycie bedziemy razem.Wiesz co na moje to nic na sile nie zrobisz.Ja tez wakczylam,ale nic z tego nie wyszlo.Odpuscilam,bo ile mozna.Jak facet nie chce to nic nie zrobisz takie zycie.On ma teraz zycie tam,moze kogos poznal,albo szuka tam kogos.Nie wiem.Ale widac ,ze chce miec spokoj na razie od Ciebie,a moze juz na stale.Wiem to przykre,ale naprawde nikogo nie zmusisz do milosci i zeby Cie kocgal.A moze po prostu kiedys Cie kochal bardziej,a teraz mu minelo.Tak po prostu.Chce czegos innego,nowego.Czasem cos sie w czlowieku zmieni i wypali.Uczucia nie musza byc na zawsze.Chociaz fajnie by bylo.Ale czasem milosc sie po prostu konczy.I moze on Cie nigdy Az tak nie kochal.Moze Ty go duzo bardziej.Ja tak mialaam i ztym zyje chociaz ciezko.Ale na sile nikogo do siebie nie przywiazesz.Moja rada odpusc i poczekaj.Ja mysle ,ze on juz po prostu nie chce ,ale na 100 procent nie wiem.Chyba bedziesz musiala szukac kogos nowego,ale dla mnie to tez jest niewyobrazalne.Bo wciaz bym chciala mojego.Ale czasem trzeba sie pogodzic z rzeczywistoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak swoja droga to tak naprawde ,o faceta ktory Cie naprawde kocha nigdy nie trzeba az tak walczyc,bo on sam kocha i walczy o Ciebie,bo nie moze bez Ciebie życ:)Albo po krotkiej ciszy wraca,bo nie chce zyc bez Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz rację. Dla mnie okropnym świństwem jest to w jaki sposób się ze mna obszedł. Bo jeśli faktycznie coś się zmieniło i nie chciał o to walczyć, to chociaz mógł mi to powiedzieć. Myślę, że kończenie 3 letniego związku wiadomościa na facebooku to po prostu chamstwo. Zwłaszcza, że tydzień mnie zwodził mówiąć , ze sam nie wie czego chce i porozmawiamy o tym. Myśle, że ludzie powinni brać odpowiedzialność za swoje słowa i czyny. Jeśli wchodzi się w związek to trzeba brać odpowiedzialność za drugą osobę a nie myśle tylko własnym życiu. Na tym chyba polega prawdziwa miłość, że coś się daje i otrzymuje a konflikty rozwiązuje wspólnie a nie ucieka albo zostawia drugą osobę bo zrobiło się za ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak powinno być, ale czasami nie jest, cóż zrobić:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
`Olał cię bo już cię nie potrzebuje. Byłaś dla niego przedmiotem. Może znalazł już sobie następną naiwną. Gość potraktował cię jak niepotrzebną rzecz a ty się nad nim roztkliwiasz. Nie ma do ciebie ani odrobiny szacunku. Poczekaj, jeszcze trochę i bedziesz mu wdzięczna że cię zostawił. W końcu znajdziesz kogoś komu nie będziesz tylko potrzebna - kogoś dla kogo będziesz całym światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on podaje powode twoich ciaglych awantur(i inne powody)jako ten do zerwania a ty zaklinasz rzeczywistosc i mowisz,ze bywaly klotnie jak w kazdym zwiazku. No nie w kazdym sa stale klotnie,uwierz,ze sa zdrowe zwiazki,nie jak tykajace bomby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on cie zostawil precyzyjnie wyjasniajac dlaczego a ty kolejny raz wciskasz,ze zostawil cie bez slowa.No zmyslasz bo chcesz to widziec inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty go kochalas,Ty rezygnowalas dla niego z wielu rzeczy,Ty robilas awanture,ze decyzje o wyjezdzie podjal sam a on po trzech latach nie uczynil tej relacji zobowiazującą. Zwiazek to m.in.też zgoda na czyjeś realizacje marzeń,pasji,zamierzeń przyszlościowych.ZApewniłabyś mu taki kontrakt w Stanach ?uwiesilas sie,zabronilas mu jechac a to wolny czlowiek : wybral swoj rozwoj,bo wasza relacja nie rokowala.Rozsadnie mysli ten facio.Kobiet mozna miec wiele a rozwijac sie moze sie nie trafic taka okazja. W imie tzw.milosci ma ktos byc stale przy tobie?trzymac cie za raczke i patrzec w oczka?Łoj,dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×