Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

klasa zintegrowana, za czy przeciw?

Polecane posty

Gość gość

drodzy rodzice, podzielcie się swoją opinią, z racji tego, że anonimowe forum to śmiało... powiedzcie czy posłalbyście swoje zdrowe dziecko do klasy zintegrowanej? jeśli tak to napiszcie czemu, jeśli nie również to uargumentujcie. liczę na dużo opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posłałam córkę do klasy zintegrowanej, też się bałam trochę, jak to będzie, ale w klasie dużo mniej dzieci niż w zwykłej, i dodatkowa pani do pomocy dzieciom z orzeczeniem, stresowałam się, chciałam córkę przepisywać do innej klasy ale postawiłam się w roli matek, które mają dziecko z orzeczeniem, czy bym chciała, żeby inne dzieci unikały mojej córki, gdyby takie orzeczenie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda klasa powinna być zintegrowana.... każda... niezależnie czy mamy na myśli dzieci chodzące do zwykłych szkół i zwykłych klas, czy do klas integracyjnych... zarówno dzieci w klasie, w której są tylko dzieci zdrowe, jak i dzieci w klasie, w której są dzieci z niepełnosprawnościami powinny być zintegrowane... żeby się dobrze współpracowało, żeby była zdrowa atmosfera.. A co do klas INTEGRACYJNYCH.. myślę, że tak... w takiej klasie jest mniej uczniów, dwóch nauczycieli.. zawsze to lepiej dla dziecka.. i jakaś tolerancja się kształtuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem rodzicem, ale jestem uczniem, co całą podstawówkę przesiedział w tym chorym systemie zwanym "klasą zintegrowaną" i już na wstępie uważam, że mam większe prawo głosu w tym temacie ;) Jestem przeciw, mocno przeciw. Taka klasa nie ma sensu i racji bytu, nienawidziłam podstawówki przez to, że mnie rodzice zapisali do takiej klasy kierując się argumentem, że będę wtedy tolerancyjna i wrażliwa na cierpienia ludzi niepełnosprawnych. To bujda. Taka klasa to kara dla dziecka. Dzieci lubią wycieczki, w takiej klasie nie ma wycieczek, bo muszą być one dostosowane do tego, aby dzieci niepełnosprawne (umysłowo lub fizycznie (wózek)) mogły też jechać. Czyli żadnych fajnych, edukujących wycieczek. Cały czas tylko kino. Dzieci niepełnosprawne mają nauczyciela wspomagającego, siedzą na końcu klasy i prowadzi się z nimi odrębna lekcję, tak, tak właśnie to wygląda :O Z przodu zdrowe dziec***iszą sprawdzian, z tyłu pani wspomagająca prowadzi inną lekcję, jest hałas. Zapomnij o skupieniu, ile razy przesiedziałam sprawdzian wściekła, bo jedyne co słyszałam to "pokoloruj to na zielono, tak ta kredka jest zielona, zielona jak trawa" :O Kolejny argument to same dzieci niepełnosprawne, które są całkowicie nietykalne. Nic nie można było zrobić z tym, że mając 7 lat miałam w klasie 16 letnią niepełnosprawną umysłowo Darię, która rzucała się nas, skakała nam na plecy i zwyczajnie BALIŚMY SIĘ na przerwach, wiecznie pełne skupienie, bo zawsze mogła do ciebie podejść i cię uderzyć :O Opisałam Darię, z resztą nie było lepiej. Nie da pani rady od razu mówię cokolwiek z tym zrobić, moja mama i inne mamy chodziły do dyrektora z prośbą o pomoc (już chodzi o chłopaka co był niepełnosprawny i uprzykrzał nam życie jak się tylko dało". Dyrektor nic nie zrobił, powód? Dużo pieniążków z unii, które na te dzieci płyną dla szkoły ;) Wieczne uczucie, że jest się tą najgorszą klasą w szkole, że u nas są "downy". Tak nas zresztą wyzywały inne klasy, ta wieczna dyskryminacja w szkole tylko przez to, że jest się w takiej klasie :O Ja po podstawówce przeżytej w klasie zintegrowanej mogę powiedzieć tylko tyle, że boję się niepełnosprawnych, bo są nieobliczalni. I to jest tyle co wyniosłam z takiej klasy, masę wstrętnych wspomnień :O Klasa zintegrowana to jakiś żart, nie rób tego swojemu dziecku i nie ryzykuj, nie baw się w eksperymenty. Nie posyłaj swojego zdrowego dziecka do klasy, w której poziom z góry będzie niższy tylko dla nędznych słów "integracja jest dobra" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w klasie z założenia zintegrowanej, ale nie było niepełnosprawnych dzieci. Właściwie to niczym się nie rożniła od normalnej, takiej do jakiej chodziła moja siostra cyz ktokolwiek inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, tak przepraszam miała być klasa oczywiscie INTEGRACYJNA, mój błąd z pośpiechu, ale widzę, że każdy załapał... xxx dziś to chyba było dawno temu, kiedy takie klasy dopiero powstawały, ponieważ teraz są wycieczki i wyjścia dla takich klas, i ogólnie wszystko co dla tych 'normalnych' i takie dzieci biorą w tym udział... no i teraz jest selekcja, myślę, że takiej '16letniej Darii' już nikt by dziś w takiej klasie nie umieścił, od tego jest szkoła specjalna. a pytam o opinię, ponieważ jestem praktykantem w takich klasach i nic takiego nie zauważyłam. owszem, na końcu z uczniami potrzebującymi uwagi siedzi nauczyciel i im pomaga, ale nie dezorganizuje to rytmu lekcji i robi to przede wszystkim w ciszy. nie zauważyłam przez tyle czasu, żeby klasa była wytykana przez inne czy coś w tym rodzaju. widzę jaka ta klasa jest zżyta i to mnie cieszy, w klasie jest 15 dzieci z czego dwoje ma zespół Aspergera i właściwie są bardzo dobrymi uczniami, nie trzeba im tak poświęcać tej uwagi, ale trzecie jest o wiele cięższym przypadkiem do którego trzeba usiąść, ale nie rozwala on lekcji, dzieci się z nim bawią i nikt do nikogo nie ma pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój siostrzeniec do takiej chodzi, w klasie 20 osób, dwóch nauczycieli, czyli warunki wyjątkowo dobrze. I wśród tych dzieci jeden chłopiec z nadpobudliwością ruchową- czyli jest nieźle. W innych klasach w tej szkole podobnie. Rodzice dzieci z poważnymi zaburzeniami raczej wysyłają je do specjalnych placówek gdzie jest bardziej fachowa opieka, terapia w ramach zajęć... Ja swoje dziecko też do tej integracyjnej wyślę, szkoła ma same dobre opinie. Ale tam cała szkoła to szkoła integracyjna i we wszystkich klasach mogą być dzieci z problemami, więc nie ma takiej sytuacji że ktoś palcami wytyka tą jedną klasę bo tam są "gorsi"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się wypowiem jako nauczycielka w takiej klasie. gdyby to forum nie było anonimowe nigdy bym nie zdecydowała się napisać swojego zdania. W takich klasach dzieci "zdrowe" niestety są poszkodowane. I nie chodzi tu o wycieczki jak wypowiadał sie gość wyżej ale o naukę. Nigdy ale absolutnie nigdy nie zrealizowałam całego programu w takiej klasie. Cóż z tego że w takiej klasie jest pomoc nauczyciela, skoro muszę dłużej tłumaczyć jakieś zagadnienie, czekać aż uczeń "chory" zapisze notatkę w zeszycie co zajmuje czasami 70% czasu całej lekcji. A nie wolno mi przecież popędzać. Mogłabym długo pisać ale napiszę krótko- ja swojego dziecka nie poślę do takiej klasy. I nie piszcie o braku tolerancji, tu chodzi naprawdę o zdobycie wiedzy przez moje dziecko a nie o siedzenie i nudzenie się na lekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś tu autorka. wiesz, w klasie, w której teraz mam praktykę "chore" dziecko pisze tyle ile uda mu się napisać, nie rozwala przez to lekcji, nie czeka się jakoś specjalnie na niego, jak ma mało do dokończenia to zostaje na przerwie i dopisuje, jeśli mu się uda mało napisać to właśnie ten nauczyciel wspomagający mu tę notatkę dopisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 17.09 Zgadzam się z Tobą w 100%. Jestem nauczycielem wspomagającym w przedszkolu integracyjnym i powiem tak: wszystko zależy od tego jakie niepełnosprawności mają dzieci z orzeczeniem. Jeśli jest to np. porażenie mózgowe, niedosłuch, zespół Downa to zajęcia przebiegają w miarę normalnie. Ale jeśli jest to autyzm, a zdarzało mi się mieć w grupie troje dzieci z tym zaburzeniem, to niestety ale uwaga zarówno nauczyciela prowadzącego jak i wspomagającego jest skupiona wyłącznie na tych dzieciach. Dzieci bardzo zaburzone potrafią swoim zachowaniem zdezorganizować każde zajęcia i spowodować, ze dzieci zdrowe zamiast skupić się na zajęciach to skupiają swoją uwagę na nich. Niestety, integracja nie jest dla wszystkich dzieci zaburzonych. Niestety system mamy taki, że rodzic ma prawo posłać nawet bardzo zaburzone dziecko do szkoły masowej, a szkoła musi go przyjąć i zapewnić mu odpowiednie warunki. Klasa integracyjna to loteria, zależy jakie dzieci orzeczeniowe się trafią. Ja swojego dziecka na pewno nie poślę do takiej klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy bym puściła dziecko do takiej klasy. Nie mówię tak,nie mówię nie. To trochę tak jak z ludźmi z wirusem HIV; niby powszechnie wiadomo,że od przytulenia czy pocałowania takiego człowieka nie można się zarazić, wbrew pozorom zarazić się nie jest tak łatwo,a jednak...gdyby się okazało,że np moja córka ma w klasie dziecko z HIV-em,to poważnie bym się zastanawiała nad zmianą klasy/szkoły. Mimo że przecież niby nie jestem przeciwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie i jeszcze raz nie. Uczę w klasach integracyjnych i zwykłych. Wyniki testów są zawsze lepsze w ogólnodostępnych klasach i to nie jest przypadek. Lekcje w integracji to hałas i chaos, wieczne problemy między dziećmi z orzeczeniami a pozostałymi. W czwartej klasie mam: dwóch uczniów z zespołem Aspergera, jednego z autyzmem, jednego z ADHD i jednego z zespolem opozycyjno-buntowniczym. Opinii nie zliczę. Jestem dość srogim nauczycielem, a tam mam problem z dyscypliną. Jeden je, drugi pije, trzeci wstaje, czwarty spaceruje. Oczywiście mogą to robić, bo poradnia zaleca. Nauczyciel wspomagający stałe tłumaczy coś polglosem. Wyjaśnienie każdego zagadnienia zajmuje dwa razy więcej czasu. Jak zaczynałam pracę w tej szkole, to byłam zachwycona. Wiecie, nauka empatii, tolerancja itp.Teraz juz wiem, że moje dzieci nigdy nie będą w klasie integracyjnej. Być może nie brzmi to politycznie poprawnie, ale ja znam to od kuchni i dobrze wiem, co piszę. Takie klasy są dobre, ale dla dzieci z dysfunkcjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda klasa powinna być zintegrowana.... każda... niezależnie czy mamy na myśli dzieci chodzące do zwykłych szkół i zwykłych klas, czy do klas integracyjnych... zarówno dzieci w klasie, w której są tylko dzieci zdrowe, jak i dzieci w klasie, w której są dzieci z niepełnosprawnościami powinny być zintegrowane... żeby się dobrze współpracowało, żeby była zdrowa atmosfera.. A co do klas INTEGRACYJNYCH.. myślę, że tak... w takiej klasie jest mniej uczniów, dwóch nauczycieli.. zawsze to lepiej dla dziecka.. i jakaś tolerancja się kształtuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj chodziłaś do jakiegoś kołchozu, którym kierowali niekompetentni, leniwi ludzie, bo normalnie można jeździć na wycieczki i moje dziecko normalnie jeździ ze swoja klasą, ja jestem bardzo zadowolona, że go posłałam tam. W klasie jest 16 osób, dzieci nikt nie wyzywa. To że was wyzywali koledzy to nie jest wina systemu klasy integracyjnej tylko wrodzonego debilizmu bachorów i ich debilnych rodziców, tak, tak zaraz się dowiem, że tego się nie uniknie, że dzieci takie są (sic!) dlatego najlepiej nic z tym nie robić tylko się podporządkować dyktaturze idiotów i robić co każą przemykając się przez całe życie jak szczur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie przeciw, zaniżony poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko zależy od "chorych" dzieci, jakie przypadki się trafią. Czasem jeden z ADHD potrafi rozwalić każdą lekcję. A jak trafi się uczen na wózku, to faktycznie wycieczki odpadają. Zresztą do klasa integracyjnych przylepiona została etykietka że jest tam sporo niższy poziom i się z tym zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klasa jeśli jest zintegrowana, ma ciągnąć słabszych do góry, a nie ciągnąć lepszych w dół....a tak właśnie jest. równanie do głupszego, jest krzywdzeniem dziecka....za to powinno się sadzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura. Miałam praktyki wszkole integracyjnej. Gimnazjum. Zadnego dodatkowego opiekuna nie było. Dzieci z problemami była dwójką, jeden niedowidział drugi miał porażenie. Poziom był taki sam jak w normalnej klasie. Oni ani nie opóźniali ani nic. Chlopiec z porażeniem po prostu szedł swoim trybem, ten niedowidzacy musiał mieć tylko wszystko większe. Nauczyciele potrafią się nimi zająć, naprawdę. A to że ktoś nie miał innych wycieczek niz do kina.. Ja też tylko tam jeździłam a w klasie nikt chory nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jedno dziecko z porażeniem na klasę, być może. ale żeby było ich pięcioro i każdy w innym stopniu? i jescze ze trzech z adhd? fruwałabyć jak gołębica, nie wiedząc, do którego masz lecieć. w sumie daje to jakąś odpowiedź. Może być klasa integracyjna, ale co najwyże j z jedną osobą opóźnioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne, ale prawdziwe.. Idea sobie, a rzeczywistość sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura. Miałam praktyki wszkole integracyjnej. Gimnazjum. Zadnego dodatkowego opiekuna nie było. Dzieci z problemami była dwójką, jeden niedowidział drugi miał porażenie. Poziom był taki sam jak w normalnej klasie. Oni ani nie opóźniali ani nic. Chlopiec z porażeniem po prostu szedł swoim trybem, ten niedowidzacy musiał mieć tylko wszystko większe. Nauczyciele potrafią się nimi zająć, naprawdę. A to że ktoś nie miał innych wycieczek niz do kina.. Ja też tylko tam jeździłam a w klasie nikt chory nie był. x bzdury piszesz. Nauczyciel wspomagajacy MUSI być. Kiedy ty robiłaś te praktyki, 20 lat temu? Od kilku lat jest taki obowiązek i koniec kropka. A poza tym sorry, ale wyciągnęłaś wnioski o miesięcznych praktykach, popracuj kilka lat to zmienisz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim negatywnie nastawionym do klas integracyjnych (nie wiem co to zintegrowana) proponuje postawić się na miejscu takie niepełnosprawnego dziecka, które od samego początku jest skazywane na odosobnienie, albo na kontakt w gronie osób o tej samej niepełnosprawności, nie widzę osobiście żadnego uzasadnienia dla ktorego np. takie dziecko na wózku, o ile szkoła jest przystosowana nie powinno integrować się ze swoimi zdrowymi kolegami, dzieci wymagające specjalnej opieki to już osobny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje w klasie integracyjnej, nikt tu nikomu pracy nie rozwala, w klasie jest 16 dzieci, w tym dwoje z autyzmem, z ktorym pracuje wlasnie nauczyciel wspomagajacy na koncu klasy i oni ida w swoim tempie. zrobia same ile dadza rade, reszte w domu. jezdzimy na wycieczki nawet calodzienne wszyscy i dajemy rade, i jest naprawde super, a dlaczego? nie znam innej klasy z tego rocznika jak moja, ktora tak swietnie sobie pomaga, kazdy sie lubi, nikt nie obraza, rzadko mozna zobaczyc jak wszyscy wspieraja sie nawzajem. nawet autystyczne dzieci podchodza do tych, ktore maja zly dzien, zle sie czuja, z troska i dobrym slowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.59 bajki promocyjne proszę pani żeby rodzice nie zabierali bachorków z takich klas i żebyście mieli hajs ... Poruszę jeden wątek może dwa. Z wypowiedzi tutaj oraz innych wynika że koło 40- 50% ofiar takich klas zamiast empatii wynosi stamtąd złe wspomnienia i wręcz zaczyna krzywo patrzeć na osoby upośledzone. O czymś to świadczy nieprawdaż ?! Jeszcze coś -te klasy w pewnym sensie tworzą sztuczny wirtualny byt -mało dzieci czasem naprawdę dobry nauczyciel dodatkowe atrakcje by utrzymać zdrowe dzieci (nie oszukiwać się bo oto wlaśnie chodzi>>>) "Szkokoko" następuje gdy dziecko trafia stamtąd do zwykłego gimu czy LO gdzie w 30 osobowej klasie nauczyciel wymaga a nie cacka sie z każdym . I wtedy taki ktoś dostaje po prostu w plecy .O tym nie zapominajmy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PRZECIW PRZECIW PRZECIW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkim negatywnie nastawionym do klas integracyjnych (nie wiem co to zintegrowana) proponuje postawić się na miejscu takie niepełnosprawnego dziecka, które od samego początku jest skazywane na odosobnienie, x współczuje dziecku... ale dlaczego moje dziecko ma za to płacić i mieć niższy poziom w klasie? niech się bawią razem a nie uczą. Tak założeniem klasy integracyjnej było żeby dzieci "zdrowe" ciągnęły w górę dzieci z orzeczeniem.... ale w praktyce wyszło inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas klasy integracyjne mają łatkę "gorszych", nie było wielu chętnych więc co zrobiła dyrekcja? .... zapowiedziała że klasy integracyjne będą się uczyły (jako jedyne) na jedną zmianę i od razu chętni się znaleźli. Skoro trzeba się uciekać do takich sztuczek.... znaczy że coś jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaki zespół dzieci, trafiają się fajne takie klasy ale też straszne, gdy pakuje się tam dzieci z różnymi zaburzeniami, sprawiające kłopoty wychowawcze, bo każdy uważa, że to odpowiednie miejsce, bo mało dzieci i dwie panie. Powstaje wtedy koszmarek , sama, bym tam dziecka nie dała - nauczycielka klasy integracyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś zadna akcja promocyjna i zaden hajs... jestem tu anonimowa, wiec mowie co widze. od innych wychowawcow co rusz slysze, ze ktos kogos wyzywa, bije, czy w jakis inny sposob dokucza i codziennie trzeba jakies konflikty rozwiazywac, a w mojej takie rzeczy nie maja miejsca, po prostu, nie widze powodow by koloryzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak osoba, która nigdy nie była w takiej klasie, dzieci z zaburzeniami widziała tylko w telewizji, ale ma najwięcej do powiedzenia na temat pozytywów takich klas. Idea takich klas, zgadzam się, super, ale chyba powinno brać się pod uwagę zdanie nauczycielek tu wypowiadających się. A większość z nich jest negatywna. I nie wierzę, że piszą to one z złośliwości, braku tolerancji, piszą to, co same doświadczyły ucząc w takich klasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×