Weźcie się do roboty, a nie sobie jakieś fobie wymyślacie

ojej a ty zapieprzać musisz :( lepsza juz ta nerwica c'nie? :D

Z tą Spartą, to prawda, a tobie doskwiera nienawiść do ludzi, bo nikt cię nie lubi i to twoja fobia i nie dziwię się ludziom.

"gość dziś W Sparcie niewydarzonych zrzucano w przepaść, więc to, że dzisiaj jest cywilizowanie, nie znaczy, że przegrańcy moga uważać się za coś lepszego , banda niewydarzonych jest banda niewydarzonych i tyle." x Owszem, zrzucano - ale osobników agresywnych, gwałtownych i niebezpiecznych dla otoczenia (dziś mamy psychiatryki i więzienia), czyli prędzej zrzucono by ciebie, wnioskując po tym pełnym nienawiści tonie niż taką spokojną osobę z fobią czy nerwicą :)

powtarzam - nie tobie oceniać czy ktoś może sie czuć skrzywdzony lub mieć traume naprawde, nie od was drogie młotki to zależy

A ty gdzie pracujesz autorze topiku, że o 13 10 masz czas pisać komentarze na forum ?

A jak ktoś jest z rodziny złodziei, to nie dziw, że kradnie i to nie jego wina. Dobre?

co ty pieprzysz? na l4 to można ewentualnie iść z powodu depresji, ale nie nerwicy czy fobii

"A jak ktoś jest z rodziny złodziei, to nie dziw, że kradnie i to nie jego wina. Dobre?" czy ty czytasz to co piszesz czy piertolisz byle tylko walnąć posta? :O co ma posiadanie nerwicy czy fobii - na które nie ma się wpływu- do kradzieży?

14:12 Ty przede wszystkim jesteś niedouczony, bo nie tak było w Sparcie jak piszesz, więc nie pouczaj mądrzejszych od siebie i nie atakuj fobią. To nie fobia, ale GŁUPOTA!, to nie nerwica tylko chamstwo!

Ludzie to idioci i pały zakute, widać to jak na dłoni w tymże topiku :)

Jeśli ktoś jest z dysfunkcyjnego środowiska, to ma fobie, a jak ze złodziejskiego , to kradnie. Jak nie rozumiesz dyskusji, to nie włączaj się do niej.

Tak więc dysfunkcyjni nie muszą chodzic do lekarza, tutaj dostana diagnozę i lekarstwo. Live jest brutal.

na żywo jest brutalne indeed

Większość ludzi z nerwicami i fobiami normalnie pracuje, żyje i twardo trzyma się normalności. To są normalni ludzie, na których pechowo trafiło. Wasze głupie urojenia na ich temat tak się mają do rzeczywistości, jak kozia de... do waltorni.

Ludzie nawet ze schizofrenią pracują i nie dostają żadnych świadczeń ale forum jak zwykle ma swoje mąrości ludowe

chory temat nie macie pojęcia czym jest fobia,jaki to problem osoba taka przewaznie nie obnosi sie z tym bo to wstyd i nawet nie idzie do lekarza bo sie boi to nie jest żaden wymysł,cieszcie sie że jesteście zdrowi i nie boicie sie no i nie porownujcie zaburzen psychicznych do dysleksji i innych tego typu..co ma piernik do wiatraka osoby z fobią nie mają żadnych ulg,wszystko muszą robić tak jak inni

dokładnie gość 17:14 popieram w całej rozciągłości

"Jeśli ktoś jest z dysfunkcyjnego środowiska, to ma fobie, a jak ze złodziejskiego , to kradnie. Jak nie rozumiesz dyskusji, to nie włączaj się do niej." idiotko, powtarzam, na fobię czy inne zaburzenia nie ma się wpływu, można jedynie próbować to leczyć, w przeciwieństwie do kradzieży, która to jest czynem świadomym ja pierd... co za tępoty tu siedzą

można być kleptomanem wtedy też wpływ na to jest zaburzony, zatkało kakało? ostrożniej moze z tymi epitetami, sama chcesz byc szanowana

No to może skoro jesteście tacy mądrzy to pomóżcie znaleźć pracę osobie bardzo nieśmiałej, która źle się czuje wśród ludzi, nie umie się sprzedać na rozmowie kwalifikacyjnej, bo zaraz się zacina, jąka. Praca na produkcji czy coś. Ja bym zaraz poszła jakby mi ktoś pomógł. Do tej pory tylko na magazynie pracowałam jakiś czas i co chwila się czepiali, że nic nie gadam, że nie zartuje z nimi, nie integruje się, w końcu mnie wywalili. Tak, nawet na magazynie trzeba być super komunikatywnym bo inaczej cię zjedzą

właśnie ta y****a komunikatywność :/ ja do tego zacinam się ogromnie w stresie, kiedys nie moglam zlozyc prostego pudełka bo wszyscy stali i lampili mi sie na ręce :O tez mnie wywalili mimo ze na chłodno nie dorastają mi intelektem do pięt

"można być kleptomanem wtedy też wpływ na to jest zaburzony, zatkało kakało?" pisałaś o kradzieży, kleptomania to co innego, to zaburzenie, zasadnicza różnica

Do 17:31 A po co masz się w pracy integrować.Trzeba tylko tyle ile trzeba żeby się utrzymać.Ta cała integracja to zwykła ściema żeby lepiej poznać twoje złe i słabe strony.Następnie te cechy można wykorzystać odpowiednio na plus lub minus dla firmy i w razie konieczności cię zwolnić.Masz być obiektem podatnym na manipulacje i wyzysk

Jakby mi ktoś pomógł i znalazł pracę gdzie bym sobie coś robiła na produkcji i nie musiała mieć rozmowy kwalifikacyjnej bo zaraz się zacinam, czerwienie, zdania nie mogę powiedzieć ze stresu, to bym zaraz poszła. Ale niestety nie mam znajomości, kogoś kto by mi pomógł, więc nie pracuję. A samej chodzić, szukać, pytać to nie na moje nerwy bo ludzie patrzą jak na idiote gdy ktoś się stresuje, nie może wyslowic z nerwów, i jeszcze takie bezrobocie że nie mam szans z komunikatywnymi ludźmi, głównie studentami bo teraz tylko studentów szukają albo z orzeczeniem, którego nie mam. Akurat ja na magazynie nie miałam problemu z pracowaniem, najgorsze było to że chcieli żebym z nimi gadala, opowiadała im coś o sobie, no po prostu takie rozmowy a mnie to bardzo stresuje, nie umiem sie integrować z ludźmi, tak już mam po prostu.

nie ja pisałam o kradzieży ale zauwazyłam ze sie uniosłaś :) rzecz w tym, ze tak samo mozna ocenić kleptomana jako złodzieja, jak i człwowieka który się boi określić mianem lesera, czaisz? to dosyć niesprawiedliwe warto wyciągnąc ze swojego nieszczęscia lekcję i nie oceniać nikogo pochopnie

to czytaj ze zrozumieniem, pochopnie to oceniła właśnie ta osoba, która do mnie pisała

no wlasnie ja tez mam tak,ze szukanie pracy jest gorsze od samej pracy!! te rozmowy kwalfikacyjne,telefony,wydzwanianie,proszenie,to nie dla mnie..no i w CV nie ma co wpisać,musiałabym kłamać na razie mam prace na umowe-zlecenie nie musialam przechodzic rekrutacji tam,nie było żadnej wstepnej rozmowy wiec sie udalo

Do 17:43 A z jakiego miasta jesteś?

Ja też się zacinam, czerwienie, koszmar. Nie mam żadnych szans na rozmowie kwalifikacyjnej z przebojowymi wesolymi ludźmi. Szkoda że moi rodzice nie mają rodzinnej firmy, tak to bym pracę miała. Mogłabym też pracowac gdzieś na wsi wśród zwierząt bo bardzo lubię zwierzęta. Wierzcie mi naprawde bardzo bym chciała pracowac ale to nie takie proste gdy ktoś jest strasznie nieśmiały. Dysleksja to zupełnie co innego, wiekszosc dyslektykow to są lenie, którzy w ogóle książek nie czytają dlatego robią błędy, a rodzice załatwiają im orzeczenia. Ja nigdy na moją nieśmiałosc orzeczenia nie miałam, nikt ze mną po lekarzach nie chodził, wszyscy myśleli że z wiekiem mi przejdzie a niestety nie przeszlo. W szkole odpowiedzi ustne i czytanie na głos było dla mnie koszmarem, a nikt mi nigdy nie pomógł, orzeczenia nie miałam. A teraz w dorosłym życiu nie mam pracy bo nie umiem sie sprzedać, nie jestem przebojowa.

14:19 nie napisał nic złego, ale jak tam uwazasz ;)