kobieta olewa, a jak ja olewam, ona znowu szuka kontaktu

o co chodzi ? Czy to jest normalne u kobiet ? Wydawało mi się, że się oboje mamy ku sobie, a gdy zaczęły się z mojej strony jakieś propozycje - konkretne - wyjścia gdzieś razem, ona udaje, że nic nie było, traktuje mnie jak powietrze i mam wrażenie, celowo zaczyna się przymilać i flirtować z innymi, żeby mi zrobić na złość. Wcześniej tak się nie zachowywała. Gdy ja milczę potem jakiś czas i nie zagaduję do niej, nie piszę, ona znowu szuka kontaktu pod jakimś pretekstem i robi nadzieję, po czym znowu jest to samo . Zależy mi na niej, ale na dłuższą metę taka zabawa nie ma sensu. Wiem, że poradzicie mi ją po prostu olać, ale zastanawiam się, czy ktoś miał jakieś doświadczenia w tym względzie i jak skutecznie się uporać z takim przypadkiem ? Czy naprawdę olanie to jedyna szansa i ewentualnie poczekać, aż sama się zdecyduje na szczerą rozmowę ?

Odpuść sobie całkowicie i poszukaj normalnej, fajnej dziewczyny. Ta jest dobrym przykładem kobiety walniętej, z którą nie warto się zadawać.

i dalej nie wiesz po co po olaniu szuka kontaktu? no po to, żeby cię olać baranku boży :P

typowe zachowanie psa ogrodnika... :D

wiesz co, ja miałam takiego faceta. olewał mnie, a kiedy ja go olałam totalnie, to wtedy on sobie o mnie przypominał. uważam, że takie osoby są chore bo wyobrażają sobie, że jak olewają, to ta druga strona będzie się za kimś takim uganiała. dla mnie to był finał bo nie lubię, kiedy się mnie potrzebuje do swoich rozgrywek. ty też daj sobie spokój bo ta zabawa w kotka i myszkę nigdy nie będzie miała końca. warto poszukać kogoś normalnego, kontaktowego, a nie z rozbuchanych ego i bawiącego się w manipulacje.

18:22 masz rację